Śledztwo w sprawie strzału w piątek

Rozmowy o P2: Share the Pain i podstawowym Postalu 2.
Obrazek

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
Dr. Dundersztyc
Szalony Naukowiec
Szalony Naukowiec
Posty: 1299
Rejestracja: 05 gru 2007, 22:48
Lokalizacja: Druelselstein
Kontakt:

08 lip 2008, 21:55

kazik pisze:Żona bierze leżący na stole pistolet (ten sam, którym Koleś w poniedziałek przestrzeli zepsutą klimatyzację), ce;uje i strzela.
Koleś nie strzelał do klimatyzacji, on ją podkręcał, sprawdzał czy działa, bo było "gorąco jak w odbycie diabła" i wtedy zwarcie i ten specyficzny wystrzał z rykoszetem oraz iskry z dymem.


Obrazek
Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

08 lip 2008, 22:41

Koleś strzela do klimatyzacji. Najpierw bawi się pokrętłem, stwierdza, że klima jest zepsuta i strzela do niej. Potwierdza to rykoszet. Jeśli wybuchła sama z siebie, Koleś powinien na ten wybuch jakoś zareagować, a nie spokojnie podejść do lodówki.


Awatar użytkownika
Dr. Dundersztyc
Szalony Naukowiec
Szalony Naukowiec
Posty: 1299
Rejestracja: 05 gru 2007, 22:48
Lokalizacja: Druelselstein
Kontakt:

08 lip 2008, 22:53

kazik pisze:Koleś strzela do klimatyzacji. Najpierw bawi się pokrętłem, stwierdza, że klima jest zepsuta i strzela do niej. Potwierdza to rykoszet. Jeśli wybuchła sama z siebie, Koleś powinien na ten wybuch jakoś zareagować, a nie spokojnie podejść do lodówki.
A no masz rację to strzał z Degla:

[youtube][/youtube]


Obrazek
Awatar użytkownika
Ramesses
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 934
Rejestracja: 30 kwie 2008, 23:38
Lokalizacja: Parczew

08 lip 2008, 23:04

widzę że temat trochę szedł z wyglądu żony Kolesia na "nieszczęśliwy" wypadek...

no cóz...mogę powiedzieć z premedytacją że żona Kolesia jest małpą ale zapewne nie w sensie fizycznym jak to zieLAK przedstawił...ale bardzo dobre nawiązanie :P

po drugie...zdaje mi się że schemat upadku pistoletu i jego wystrzału jest szczerze mówiąc za długi...przyczepa nie wygląda na długą chyba że zważywszy na jej wygląd od środka zawarty w AVPC...lecz w normalnym Postalu raczej się tego nie dowiemy...
Ostatnio zmieniony 08 lip 2008, 23:04 przez Ramesses, łącznie zmieniany 1 raz.


Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14476
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

09 lip 2008, 01:06

Ładne dochodzenie, w sam raz na 997. ;)

Sądzę, że za młodu oboje byli siebie warci. On w mieście king, ona gorąca i agresywna laska. Ona dominant i zazdrośnica, on wiracha - wszędzie, tylko nie przy swojej kobiecie. Czy był dzieciak? Niekoniecznie, mogli chajtnąć się po pijaku i takie tam. Dzikość namiętności powoli i nieuchronnie ustępowała w ich związku miejsca rutynie, znudzeniu, inercji, apatii. Kto ogląda serial Chłopaki z baraków (Comedy Central) ten wie, o co mi chodzi. Tam jest przedstawiony idealnie świat, jaki toczy się w przyczepie Kolesia i jego żony. To te same klimaty.

Mężczyzna dla świętego spokoju ustępuje swojej kobiecie. Ona korzysta z tego pełnymi garściami. Jedno drugie nakręca. Aż przychodzi ten moment, kiedy ktoś musi puścić. Czy więc to żona strzeliła z premedytacją do Kolesia? Ja zawsze sądziłem, że to on do niej strzelił. Tyle krwawej jatki przez 5 dni, adrenalina się gotuje. Cóż więc trudnego pozbyć się toksycznego organizmu ze swego domu? To tylko ciąg dalszy, a nawet ukoronowanie całego tygodnia. Wielki finał!

No, ale to Koleś został ranny. A nic nie wiemy w AW, czy żonka jakikolwiek szwank odniosła - ot, siedzi u swojej mamy. A może uciekła przed niebezpiecznym mężem? Koleś strzelił... ale co było dalej? Lekarz w AW coś mówi o przykrych wydarzeniach. Koleś mógł chybić i do akcji wkroczyła żona...


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Ramesses
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 934
Rejestracja: 30 kwie 2008, 23:38
Lokalizacja: Parczew

09 lip 2008, 08:30

dobry trop Tiquill :D

tylko jedno mi tutaj nie pasuje...mogę się zgodzić co do tych nerwów spowodowanych krwawą jatką jak to ująłeś...zakładając oczywiście że zadania zleca mu żona więc wszystko przybiera na sile...filmik jednak na końcu piątku informuje nas o tym że padł jeden strzał...i mozna powiedzieć to raczej nie mogło być ze strony Kolesia...to musiała być żona...tak mi się przynajmniej wydaje...
Ostatnio zmieniony 09 lip 2008, 08:31 przez Ramesses, łącznie zmieniany 1 raz.


Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

09 lip 2008, 11:20

Być może dzieciaka nie było. Przyznaję, że to dziecko najmniej pasowało mojej historii, użyłem go tylko jako pretekst do ślubu. Zapomniałem, że Paradise jest w USA, tam ślub po pijaku jest nawet bardzo prawdopodobny.

Jak pierwszy raz widziałem tą scenkę końcową. Od razu byłem pewien, że to żona strzela. Ton głosu Kolesia, to nie był w tej scence nie był agresywny, a żony wręcz przeciwnie.


Awatar użytkownika
Dr. Dundersztyc
Szalony Naukowiec
Szalony Naukowiec
Posty: 1299
Rejestracja: 05 gru 2007, 22:48
Lokalizacja: Druelselstein
Kontakt:

09 lip 2008, 12:56

Tiquill pisze:Ładne dochodzenie, w sam raz na 997. ;)

Czy więc to żona strzeliła z premedytacją do Kolesia? Ja zawsze sądziłem, że to on do niej strzelił.

A może uciekła przed niebezpiecznym mężem? Koleś strzelił... ale co było dalej? Lekarz w AW coś mówi o przykrych wydarzeniach. Koleś mógł chybić i do akcji wkroczyła żona...
Jest taki program kryminalny 997 Michała Fajbusiewicza na TVP 2 - tę sprawę można by zgłosić tam. Ciekawe jak by zareagowali...

A jeśli założymy, że to Koleś do niej strzelił, pomimo jak to kazik twierdzi po barwie i emocjach w głosie, że to żona strzeliła. Jak wiemy przyczepa to małe pomieszczenie, już w poniedziałek Koleś strzelając do kilmy spowodował rykoszet. A jak było i tym razem, Koleś strzelił do żony, ale po ciężkim tygodniu jego celność spadła i nie trafił, spowodował rykoszet, który spenetrował mu makówkę? Problem w tym, że rykoszetu nie było słychać...

Ja od samego początku sądziłem, że to żona strzelała...


Obrazek
Awatar użytkownika
Ramesses
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 934
Rejestracja: 30 kwie 2008, 23:38
Lokalizacja: Parczew

09 lip 2008, 19:15

zielAK pisze:Ja od samego początku sądziłem, że to żona strzelała...
nie była by zoną Kolesia jeśli by była dla niego za dobra :P


Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Awatar użytkownika
Spoonman
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 319
Rejestracja: 30 lip 2007, 12:29
Lokalizacja: zza węgła

09 lip 2008, 19:22

W końcu ktoś musiał być powodem, dla którego Koleś stał się psychopatycznym mordercą...
Tzn. to już zależy od gracza, ale ja to widzę tak, iż gracz wcielając się w rolę Kolesia zakłada, iż to żona jest główną przyczyną nienormalnych zachowań Kolesia i tak właśnie postacią kieruje.


Speed means freedom of the soul
Awatar użytkownika
Dr. Dundersztyc
Szalony Naukowiec
Szalony Naukowiec
Posty: 1299
Rejestracja: 05 gru 2007, 22:48
Lokalizacja: Druelselstein
Kontakt:

09 lip 2008, 20:59

Spoonman pisze:W końcu ktoś musiał być powodem, dla którego Koleś stał się psychopatycznym mordercą...
Tzn. to już zależy od gracza, ale ja to widzę tak, iż gracz wcielając się w rolę Kolesia zakłada, iż to żona jest główną przyczyną nienormalnych zachowań Kolesia i tak właśnie postacią kieruje.
Postal powinien być grą wykorzystywaną przez biegłych sądowych psychiatrów do stwierdzenia niepoczytalności oskarżonego. Postal daje nam możliwość wyboru - od samego początku, sprawdza nasze zachowania. Można przejść go nikogo nie krzywdząc.


Obrazek
Awatar użytkownika
Ramesses
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 934
Rejestracja: 30 kwie 2008, 23:38
Lokalizacja: Parczew

09 lip 2008, 23:12

Spoonman pisze:W końcu ktoś musiał być powodem, dla którego Koleś stał się psychopatycznym mordercą...
Tzn. to już zależy od gracza, ale ja to widzę tak, iż gracz wcielając się w rolę Kolesia zakłada, iż to żona jest główną przyczyną nienormalnych zachowań Kolesia i tak właśnie postacią kieruje.
sądzę iż początkujący gracz w Postala raczej o wredności żony nie ma pojęcia bo nie może tego odgadnąć z poniedziałkowej sceny...co prawda głos żony jest cały czas wredny...o tym że żona jest wredna gracz przekonuje się tylko ze scenek początkowych dnia i końcowych oraz czasami z monologów Kolesia przy okazji zaznaczania misji na mapie...najbardziej znany: "Mam nadzieję że ta szmata doceni syf, w jaki się wpakowałem" (btw. Koleś mówi to jeszcze przed tym syfem z którym przychodzi nam potem walczyć ale co tam :P )...stąd więc można wywnioskować że małżeństwem są od dłuższego czasu i Koleś swą zacną żonkę już trochę zna...


Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Awatar użytkownika
Robseßed
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 4986
Rejestracja: 14 paź 2006, 13:33
Lokalizacja: Lodsch
Kontakt:

10 lip 2008, 19:25

Ramesses pisze:można wywnioskować że małżeństwem są od dłuższego czasu i Koleś swą zacną żonkę już trochę zna...
Zapominamy, że Postal 2 wraz z dodatkiem 'opowiadają' nam tylko jeden tydzień z życia Kolesia, przeciętny, jakich wiele. W minionym tygodniu także wykonywał serie zada dla gderliwej żony.

Btw, o co chodzi z tekstem żonki: 'Rozglądałeś się za pracą?'. Przecież Koleś podobno pracował, został jednak wyrzucony.


Obrazek
Awatar użytkownika
Dr. Dundersztyc
Szalony Naukowiec
Szalony Naukowiec
Posty: 1299
Rejestracja: 05 gru 2007, 22:48
Lokalizacja: Druelselstein
Kontakt:

10 lip 2008, 19:54

Robsessed pisze:Btw, o co chodzi z tekstem żonki: 'Rozglądałeś się za pracą?'. Przecież Koleś podobno pracował, został jednak wyrzucony.
One tak mają, nawet jak mężczyzna zarabia 3000 zł(o) tych to i tak wiecznie nie zadowolony małpiszon będzie zrzędzić, że chce więcej i więcej.


Obrazek
Awatar użytkownika
Spoonman
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 319
Rejestracja: 30 lip 2007, 12:29
Lokalizacja: zza węgła

10 lip 2008, 20:55

Robsessed pisze:W minionym tygodniu także wykonywał serie zada dla gderliwej żony.
Niekoniecznie, a to dlatego, że gdy ona mówi, że sporządziła dla niego listę, on na to pod nosem mruczy "Jezu, kobieto", co mogłoby świadczyć o tym, że to jej nowy pomysł, na uprzykrzanie życia mężowi.


Speed means freedom of the soul
Zablokowany