Cor Angar, przykro mi bardzo. Wiem, że się starałeś.
ja kiedyś też bardzo chciałem ujrzeć UFO. Przyglądam się niebu, i widzę kilka kół na niebie. Krążą wokół jednego punktu... No, UFO, a nawet desant talerzy! Jestem do tego tematu bardzo krytyczny, ale wtedy bardzo chciałem, by to była prawda. Po prostu, nagle zapragnąłem by TO również mnie spotkało. Ale nic, trzeba się tym podzielić. Biegnę przez ulicę do brata. Późna noc już była. Stukam w okno. Wyszedł, wyrwany ze snu. Ty, zobacz, co to jest na niebie - mówię przejęty.
A on mi krótko: To lasery w Domu Kultury puszczają.
No, cóż, idiota, wygłupiłem się, że tylko wstyd i pohańbienie. Ale brat pozostał spokojny i bez chęci na kpiny. Po prostu, wrócił do swojej żony.

Ale jednak nie żałuję. Przeżyłem chwilę może nie w pełni wiary w to co chcę zobaczyć, ale pełną pragnienia, by to stało się moim udziałem. Właśnie...
Lothar pisze:chciałoby Ci się pruć od jednej galaktyki do drugiej, tylko po to żeby rozwalić jakąś mało znaczącą planetkę?
Już prędzej staniemy sie ofiarą przypadkowego "stuknięcia" albo... Staniemy na drodze kosmicznej autostrady. W pewnej książce już o tym było...