Nie mogę się niestety oprzeć wrażeniu, że ludzie na siłę usprawiedliwiają teraz Kadafiego. Pewnie, że nie powinni go zabijać, bo to żadna kara dla niego.

Powinien zostać osądzony i patrzeć, jak jego 'królestwo' upada. Podobnie było w Rumunii, jak obalali Caucescu - miało to miejsce bodajże w okresie świąt, przez co pokazywano w telewizji zwłoki jego oraz jego żony, komentując to jako 'najlepszy prezent pod choinkę'. Paranoja. Ludzie chcieli się zemścić... ucieśniany naród przemówił.
Inna sprawa, że nie uczyłem się zbyt wiele o Causescu, jednak odniosłem wrażenie, że na tle wielu innych komunistycznych przywódców, wypadł nader dobrze. Ale krwawe tłumienie zamieszek na pewno nie raz miało miejsce, więc nie bądźmy hipokrytami.
Co do słynnego procesu norymberskiego - piękna idea, gorzej z wykonaniem, gdyż osądzono w zasadzie tylko Niemców; Katyń i ogólnie sprawy polskie, jak i innych narodów, które nie miały tego szczęścia, by decydować o losach świata po II wojnie światowej, zostały niestety pominięte. Niemniej jednak osądzono zbrodniarzy wedle ich 'zasług', tak, jak na to zasłużyli.
Nie chcę, aby zabrzmiało to rasistowsko, ale uważam, że zarówno na Bliskim Wschodzie, jak i w Afryce, powinni rządzić Europejczycy. Znajduję naszą cywilizację jako bardzo rozwiniętą, a już na pewno na tyle, by móc pokazywać innym, jak można żyć. Widzimy jednak, co się dzieje w Europie... kryzys strefy euro itd - tym nie możemy się pochwalić. Jednak spójrzmy na tę biedę szczególnie w Afryce... pieprzyć ideologię i honor, tym ludziom trzeba pomóc, ci wszyscy chorzy i głodni zasługują na lepsze życie, a obecne rządy nie potrafią i chyba po prostu nie chcą im tego zapewnić. Europejczycy powinni otworzyć w Afryce zakłady pracy, by tamta ludność pracowała dla nas, byśmy czerpali z tego profity, a oni mieliby pracę i świadczenia socjalne, takie jak dostęp do służby zdrowia itd.
Wtedy mielibyśmy jeszcze większe bezrobocie w Europie, a i wyzysk w Afryce także miałby miejsce.

Jak widać, wszystko ma dwa końce i łatwo tak po prostu pisać... Jestem tego przykładem.
Wracając do Kadafiego - w pełni rozumiem, że ludność się zemściła, a że tego nie popieram: to już inna sprawa.