Pierwszy ślub w kościele Kopimistów.
źródłoKopimizm jest bardzo młodą religią, ale cieszy się ogromną popularnością. Kościół, który uważa CTRL+C i CTRL+V za święte symbole, a kopiowanie informacji za akt najpiękniejszy na świecie, ma już wyznawców na prawie wszystkich kontynentach — od Stanów Zjednoczonych po Estonię. W styczniu tego roku Misjonarski Kościół Kopimizmu (Missionerande Kopimistsamfundet) zyskał status oficjalnej religii w Szwecji, a wczoraj odbył się pierwszy ślub jego wyznawców.
Ceremonia odbyła się podczas konferencji SHARE w Belgradzie, na kobiercu stanęli Rumunka i Włoch. Kopiowanie i udostępnianie nie ogranicza się do plików, kodu i informacji, ma zastosowanie również w miłości. Małżeństwo zawarte w kościele Kopimistów zobowiązuje małżonków do dzielenia się wszystkim ze sobą, dzielenia się miłością z innymi, pod warunkiem, że inni ich nie okradają, oraz do kopiowania i mieszania DNA, co pozwoli stworzyć nowego człowieka.
Zabawę też trzeba usankcjonować i zsakralizować (mój słowny potworek, ale niech będzie). I nawet nie wiem, czy się śmiać i drwić, czy brać to jako smutny dowód upadku naszej cywilizacji. Ciekawe czy sam akt kopulacji też upodobnili do metody copy-paste. Ja bym im tą metodą dodał oleju do głowy. A jak ten nowy człowiek będzie się nazywał? Drag czy drop?