Mniam mniam czyli co lubie wpierniczać...

[Virian]

moja siostra (5 klasa) to przynosi mleko do domu ze szkoły i mówi że nikt tam nie pije a ona też nie chce to jej raz kazałem przynieść 7 kartoników i wypiłem je wszystkie w 1 dzień

co dziwniejsze nic mi potem nie było
ale i tak lubie mleko pije po kilka razy na dzień

a krew... no nawet nie przypominajcie bo jak ją widze to już żygam

[Loc]

ja to lubie najrozniejsze potrawy zjesc. Chociaz ostatnio mam dziwaczne upodobania... ostatnio to w ogole nie mam ochoty na jedzenie.

Lubie:
>Niektore odmiany miesa (surowe niestety odpada. Tatara sprobowalem i srednio mi smakowal). Kurczak jest dobry, rozne miesa pochodzenia wieprzowego sa dobre, nienawidze tylko boczku, bo tlusty jak... chyba ze pieczony, a pozniej suszony - wtedy tak) ,
>przerozne owoce, chociaz nie wiem, czy ja znam chociaz polowe wszystkich jadalnych (jedyny owoc, ktorego nienawidze, to cytryna. Nie dlatego, ze kwasna, tylko dlatego, bo ma duzo witaminy C, i 5 minut po zjedzeniu plasterka minie, i siku mi sie chce)
>mlode ziemniaki, zwlaszcza specyficznie doprawione purree (duuuzo pieprzu )
>niektore fastfoody, ktore fastfoodami do konca nie sa, np. pizza (ale tylko z restauracji), KFC itp.
>zieleninke tez lubie (jedyne czego nie lubie z rzeczy pochodzenia roslinnego to brukselka... ble)
>mleko, ale tylko jako dodatek do innych potraw (np. platki)

Czego nie lubie:
>pizzy z supermarketu (chyba papki z maki, sera i roznych dziwnych warzyw)
>brukselki
>boczku
>grzybow (brzydze sie sluzowatym i sliskim jedzeniem... brr...)
>kartoflanki (to takie ciasto, kiedys sie tym spasilem do syta, i mialem rzyganie przez cala noc)

btw, jak sie pije krew i nam nawet smakuje, to sie mowi o laknieniu spaczonym. Oczywiscie, krew z rany to nic, ale jak specjalnie sie kaleczymy, aby sie napic, to juz mamy schorzenie.

[Lewus]

Lubie:
Wszystkie rodzaje mięsa m.in. kebab i wiele innych.
Słodycze to jest to .
Napoje energetyczne.
Nie lubie:
Jarzyn, w szcezgólności surówek, sałatek i jarzynowej.

[Mr Minio]

Fajny temat, więc odkopuję. Pierwszy raz się tutaj wypowiadałem w 2007 roku(tak, mój pierwszy post był o tym, co lubię jeść). Napisałem o trzech daniach, które nadal są jednymi z moich ulubionych.

Pora trochę rozwinąć listę:

-naleśniki z dżemem(z serem nie lubię)
-placki ziemniaczane
-pierogi ruskie/z kapustą
-kopytka
-Nesquik+Corn Flakes+mleko
-mięso jadam z ziemniakami(nigdy z makaronem, od biedy z ryżem)
-pang(i)a
-śledzie
-pasztet(może się wydawać obrzydliwe, ale lubię )
-rosół
-standardowo fast-foody: pizza, frytki, hot-dog(za kebabem i hamburgerami zbytnio nie przypadam)

[pajdus]

Lubię:
-Spaghetti
-Pierogi z ziemniakami
-Wątróbka
-Śledzie po kaszubsku
-Zupa Gulaszowa,Pomidorowa,Fasolowa i Ogórkowa
-Knedle ze śliwkami

[Ramesses]

parę kulinariów ode mnie :
- spaghetti, pizza
- pierogi ruskie , mięsne, z kapustą i grzybami,
- papryki faszerowane własnego pomysłu,
- zupy mleczne - o tak! - zwłaszcza z porannym karmieniem dziecka
- słodycze niegdyś w maniakalnych ilościach, teraz już mniej

ogólnie raczej polskie dania, aczkolwiek zagranicznymi nie pogardzę jeśli w miarę wizualnie nadają się do zjedzenia

[Kariko]

To może dorzucę od siebie

Zasadniczo lubię prawie wszystko ze szczególnym uwzględnieniem kuchni polskiej (wschodnioeuropejskiej) i orientalnej. Bardzo lubię tłuste mięsa, owoce morza (bez ryb), naleśniki, pierogi, etc..

Nie przepadam (zjem, ale bez szału): - fast foody
- ryby
- kuchnia śródziemnomorska
- dania wegetariańskie
- ziemniaki, chociaż to bardziej wynika z tego, że się nimi przejadłem, wolę na przykład kaszę gryczaną
- zupy (chyba, że treści pokarmowej jest tam równie dużo, co płynu)

Nienawidzę: -egzotycznych owoców, szczególnie ananasów, nie przechodzi mi to przez przełyk
- żarcia z plastikowych paczek, albo takich gotowców, co się tylko podgrzewa w mikrofali.

[Pangia]

Heh, sporo się zmieniło od czasu, jak ostatnio tu byłem (a to chyba 3 tygodnie minęły), pajdek zmienił płeć i zgubił avatar, 216 nowych postów... Pora tu się wypowiedzieć.
Lubię wszelkie fastfoody, ale cholerny ze mnie sknera i rzadko kupuję sobie takie żarcie. Uwielbiam także kopytka, pierogi ruskie (zwłaszcza przysmażone - zresztą zjem wszystko, co smażone, a nawet spalone ), schabowego z ziemniaczkami i korniszonkiem lub jakąś sałatką... Ach, polskie żarcie jest najlepsze!

[Dzastin]

Co lubię:
-pizza, najlepiej z pieczarkami,
-dobrze wysmażony schabowy z ziemniakami
-pierogi z mięsem,
-kasza z sosem,
-kotlety mielone,
-serki topione (zwłaszcza na śniadanie)
-zupa grzybowa z cebulką,
-pomidory ze śmietaną i cebulą,
-ryba ze szpinakiem lub brokułami,

Preferuję raczej polską kuchnię, ale na wakacjach w Paryżu zjadłam bardzo dobre danie w restauracji (nie pamiętam nazwy) były to małe, zielonkawe pierożki nadziewane szpinakiem i przecierem pomidorowym, a do tego gotowana fasolka, pycha!
Za słodyczami nie przepadam, a do moich ulubionych łakoci zaliczam ciastka holenderskie (Stroopwafels), czyli dwa cienkie wafle i syrop klonowy między nimi

A teraz jedzenie, którego nienawidzę:
-wszystkie dania, które w składzie mają burak czerwony,
-gotowane kalafiory,
-żarcie z McDonalda i innych tego typu fast foodów,
-nadziewane słodycze, nienawidzę też marcepanu,
-belgijskie czekoladki (mydło),
-ciasta z rodzynkami,
I ogólnie nie lubię bardzo tłustej kuchni.

[Pangia]

Stroopwafels

Wafle ze strupem?
Ostatnio drożdżówki polubiłem. Nie lubię, jak są wypchane owocami (chyba, że to jabłko) - wolę jakiś dżemik albo czekoladę.

[Cziko]

Fajny temat

Lubię:
- mięso ogólnie, ale bez tego białego tłuszczu (jest niedobry, bleeee) i skóry (takiej jak na kurczaku)
- pasztet drobiowy
- kaszę, makaron (nie ziemniaki!)
- ryby, wszystkie, zwłaszcza z cytryną
- marchewkę/kalafior/w ostateczności sałatę/zwykła papryka
- sery, zwłaszcza takie z niebieską/zieloną pleśnią wydające dosyć oryginalny zapach
- kalafior z takim serem
- kakao z mlekiem z lodówki (podstawa mojego wyżywienia! ), płatki z mlekiem i kostkę wapienną papugi (w miarę dobra jest!), same płatki, najlepiej takie Granola (jakby zbrylone płatki do rozpuszczenia z kawałkami czekolady w mleku, ale bez mleka też je lubię )
- jak pizza to 'cztery sery' (ale ta na telefon niedobra jest)
- nektarynki, brzoskwinie i morele, melony, arbuzy w miarę, może banany
- czekolada, mleko w tubce (:D), chipsy, lody (zwłaszcza miętowe) i in.
- czekoladki miętowe, lody miętowe, czekolada z nadzieniem/o smaku miętowym, syrop miętowy
- żurek z jajkami/ ew. toleruję barszcz
- makiełki (nawet miałam ksywkę Makiełek, gdyż przez całą przerwę objaśniałam koleżance co to [Ale jakie kiełki?!, Makiełki! Ale kto ma kiełki?! ])
- żelki ale od nich mnie zęby bolą
- do wszystkiego kakao z mlekiem z lodówki, nawet do spaghetti (chociaż mama jest przeciwna temu, że chcę kakao do każdego posiłku)

Nie lubię:
- zwykła mięty
- masło, nigdy go nie lubiłam i jem 'same z czymś' kanapki
- gotowanych warzyw (tylko kalafior albo brokuły)
- ziemniaki we wszelkiej postaci (za frytkami też nie przepadam)
- schabowe z ziemniakami
- prawie wszystkie warzywa (mama kiedyś stwierdziła, że moja papuga je zdrowiej ode mnie )
- samego mleka, a zwłaszcza takiego ze szkoły (chyba, że czekoladowe )
- raczej nie ciast z owocami
- zupy inne niż żurek
- pierogi ruskie/z kapustą i grzybami
- wątróbka
- krewetki/ślimaki też nie
- i dużo innych rzeczy nie lubię

Do picia lubię:
- Sprite ew. cola (standard na wyjazdach)
- soczki pomarańczowe
- herbatę z cytryną

Linka no to dobrze bo są tacy co podchodzą do kogoś jedzącego mięso i mówią mu teksty w stylu "właśnie jesz zwłoki" itp

Mniam!

PS: zamrożona w zamrażalniku krew też smaczna (do lodów dodaje)

Raz kiedys sprobowalem , Uciolem sie palca i possalem i tak mnie odrzuciło.

Jak dla mnie krew nie jest szczególnie niesmaczna, ale żeby od razu ją, jakby to nazwać, eee, wydobywać z siebie to nie. Natomiast takie rzeczy na ekranie wywołują u mnie zazwyczaj uczucie głodu i dlatego zwykle po graniu zdarza mi się znosić np. dwie szklanki i dwa talerzyki na dół do zlewu

Ostatnio drożdżówki polubiłem. Nie lubię, jak są wypchane owocami (chyba, że to jabłko) - wolę jakiś dżemik albo czekoladę.

A ja lubię ogólnie bułeczki z czymkolwiek. Zwłaszcza z szynką/serem pleśniowym (mniam!). Wszelkie słodkie bułeczki też lubię jeść.

Czasami sprawdzam też czy np. granulat papugi rzeczywiście jest owocowy a kolba rzeczywiście zawiera miód, lubię czytać składy na jedzeniu (soczki jabłkowe bez jabłek to ciekawa rzecz ).

Ogólnie to mam skłonności do marudzenia przy obiadach, zwykle dlatego że nie lubię dużo naraz jeść, nawet jak coś jest smaczne.

[Pablo Abruzzi]

Linka no to dobrze bo są tacy co podchodzą do kogoś jedzącego mięso i mówią mu teksty w stylu "właśnie jesz zwłoki" itp

Taki tekst może łatwo posłużyć jako powód do obicia komuś mordy za "obrzydzanie". Ja bym skorzystał z okazji

[Pangia]

- masło, nigdy go nie lubiłam i jem 'same z czymś' kanapki
- ziemniaki we wszelkiej postaci (za frytkami też nie przepadam)
- schabowe z ziemniakami
- samego mleka, a zwłaszcza takiego ze szkoły (chyba, że czekoladowe )
- zupy inne niż żurek
- pierogi ruskie/z kapustą i grzybami

Nie lubisz wszystkiego tego, co dobre

[Ramesses]

- masło, nigdy go nie lubiłam i jem 'same z czymś' kanapki
- ziemniaki we wszelkiej postaci (za frytkami też nie przepadam)
- schabowe z ziemniakami
- samego mleka, a zwłaszcza takiego ze szkoły (chyba, że czekoladowe )
- zupy inne niż żurek
- pierogi ruskie/z kapustą i grzybami

Nie lubisz wszystkiego tego, co dobre

Kobiety tak mają (nie wszystkie rzecz jasna - nie uogólniam) - ja swoją żonę musiałem nauczyć jeść mięsko...było to dla niej ciężką próbą, gdyż u mnie na stancji w zasadzie nie było innych potraw niż mięsne

[Pawsam35]

Lubię:
- nuggetsy
-schabowe
-zimne napoje
-płatki (tak tak! jestem Cereal Guy'em! )
- i niektóre owoce

Nie lubię:
-bananów
-kaszy ziarnistej czy tam gryczanej jakoś tak
-pomidorów
-kompotów (czasami też lubię)