Swoistą wizytówką ludzkości są stereotypy - można na oczy nie widzieć Turka, ale być święcie przekonanym, że jest on brudasem i podczłowiekiem. Pewnie, że to głupie, ale niestety doszedłem do wniosku, że stereotypy związane z Polakami są prawdziwe. Jesteśmy cwaniakami i złodziejami, widzę to na każdym kroku - gdy jest okazja zabrać gumę do żucia za 30 gr, to to robimy. Przepraszam, że piszę tutaj w 1. os. l. mn., ale jesteśmy Polakami, więc pozwalam sobie na takie uogólnienie.Dr. Dundersztyc pisze:Polska bez Polaków to tylko 322 575 km² z infrastrukturą terenową. Tym jest Polska bez Polaków. Może gdyby wysiedlić tych wszystkich polskich bandytów i zasiedlić Niemcami na zachód od Wisły i na wschód Rosjanami wtedy na pewno byś pokochał swój nowy "naród". No ale już byś nie mógł sobie poużywać "naszego wspaniałego języka" w ulicznych konwersacjach z nowymi tubylcami. Ale zawsze coś za coś (:
Jasne, że nie, ale zdecydowana większość moich znajomych (i nie sądzę, by było tak tylko u mnie) obwinia właśnie inne narody za obecną słabość Polski. Jak tutaj nie kusić się o wrzucanie do jednego worka? Jakiś tam procent nas na pewno ogarnia sytuację, ale patrząc choćby na polityków - jest z tym kiepsko.Dr. Dundersztyc pisze:Ale różni są ludzie i nie można wszystkich pakować do jednego worka z napisem "Polish Banditen" gdyż było by to bardzo krzywdzące.
Nie uważałem go nigdy za dobrego prezydenta i nie dałem się ponieść emocjom po katastrofie do tego stopnia, że przepraszałem za wszystkie złe słowa pod jego adresem. Szkoda człowieka, ale nie ukrywam, że Polska może na tym tylko zyskać. O ile, oczywiście, nie wybiorą jego brata, który jest wg mnie większym populistą od Komorowskiego. Teraz popiera pielęgniarki, a jak był premierem - nic nie zrobił, by im ulżyć. Ale teraz jego matka jest chora, no i wybory tuż-tuż.Dr. Dundersztyc pisze:Jeżeli silne państwo, tak jak piszesz, to te które szanują sąsiedzi i doceniają to dlaczego nigdy nie szanowali Ś. P. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego? Co gorsza w samym państwie też go nie szanowali. Co więcej jednym prawomocnym wyrokiem sądu zostało zapalone zielone światło na oczernianie Ś. P. Prezydenta z czego wszyscy jego polityczni i medialni przeciwnicy z chęcią korzystali, a gdy jego zbrakło przenieśli swoją nagonkę na jego brata.
(Btw nie mam zdania w kwestii strajkujących pielęgniarek czy górników. Gdy Łódź upadła, dosłownie się zawaliła, bo przemysł włókienniczy nie przynosił już zysków, nikt nie dał grosza tym zwolnionym. Teraz wielce pokrzywdzeni stoczniowcy, górnicy... na wszystko przychodzi czas, stocznie nie są już opłacalne, więc brać odprawy i koniec. W Łodzi nie dano nam niczego.)
Bo Ty nie dostrzegasz aż tak wielkiej roli, jaką prezydent powinien odgrywać jako wizytówka Polski. Jeśli patrzylibyśmy tylko na to, to najlepiej, gdyby Napieralski wygrał, ale ten już teraz udowadnia, kim jest. Po tych wyborach będzie mu się tutaj naprawdę dobrze żyło.Dr. Dundersztyc pisze:Drażni mnie ta dyskryminacja kawalerstwa. Każdemu los pisze co innego. Nie każdy chce się łączyć w więzy małżeństwa z rożnych powodów. I trzeba to uszanować. Tak samo jak nie każdy chce zostać księdzem czy robotnikiem budowlanym / inżynierem budownictwa. Na pewno to nie jest powód do dyskryminacji takich ludzi. Gdzie jest napisane w Konstytucji RP, że kandydat na prezydenta RP musi być zamężny? To ma być ta tolerancyjna nowoczesna Europa? Jak tak to ja wysiadam. Jak na razie, jeszcze sam jestem kawalerem, ale nie życzył bym sobie by tak mnie traktowano w urzędach czy gdybym sam kandydował jakiś urząd państwowy.
ziel_AK - jesteś dla mnie właśnie typowym Polakiem. Lubię Cię i w ogóle, ale tak, uważam, że jesteś po prostu ślepy. Chciałbym napisać, że '90% Polaków to chuje', ale nie mam dostępu do takich danych statystycznych. Dla mnie Polacy to naród głupi, te kilka procent przepraszam.Dr. Dundersztyc pisze:Krótka piłka - pisząc, że jesteśmy chujowym narodem wrzucasz wszystkich Polaków do tego samego worka łącznie z sobą i ze mną. A wiesz dobrze, że tak nie jest. Pogląd taki można sobie wypracować w dwojaki sposób:
1. Poprzez nachalną nagonkę mas mediów, które atakują nas stereotypami codziennie.
2. Poprzez środowisko lokalne w którym się obracasz i wychowujesz.
Nikt z mojego otoczenia nie ma takich poglądów jak ja. Owszem, niektórzy podobne, ale większość ma takie jak Ty. W tv też chyba inne ideologie się wpaja. Jak dla mnie to właśnie tv jest w głównej mierze ścianą blokującą nasze porozumienia z innymi narodami.