ja lubie wtorek. według mnie w tym dniu paradise żyje najmocniej, np. orkiestra, petycja...
Git jest też czwartek. "Tee, Ajatolach! może byś zaczął obsługiwać !?", czyli meatworld. To miejsce przypadło mi do gustu najbardziej
Ulubiony dzień
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Szkoda tylko, że ta misja jest bardzo krótka - mogłaby być przynajmniej taka, jak skopanie tyłków wsiórom, w środę.
Tja, mnie misja ze stekami w czwartek po prostu rozbroiła.
Ta scena, gdy wchodzisz na zaplecze a tam paru rzeźników świetnie się bawi, wrzucając ludzi do maszyny mielącej mięso. To jest takie ironiczne.
Ta scena, gdy wchodzisz na zaplecze a tam paru rzeźników świetnie się bawi, wrzucając ludzi do maszyny mielącej mięso. To jest takie ironiczne.
Speed means freedom of the soul
hm... ja lubię każdy dzień... nie lubię tylko dwóch misji jedna występuje w środę mianowicie obsikanie grobu, a druga jest w Czwartek co trzeba iść na komisariat policji...
Pozdro...^^^
Pozdro...^^^
Dawaj składak, dawaj koło, bo ci przypierdolę w czoło!!!
Witaj, Cor Angar.
A dlaczego nie lubisz tych misji?
A dlaczego nie lubisz tych misji?
Tej czwartkowej na początku nie umiałem przejść, a tamta druga jakoś mi nie podeszła głownie z powodu zarekwirowania broni przez (grabarzy?) ale potem oczywiście ją odzyskałem..
Dawaj składak, dawaj koło, bo ci przypierdolę w czoło!!!
jak ja nie lubię poniedziałków - chciało by się sie rzec...jednakże można powiedzieć że to dopiero prosty początek...owy wtęp do inwentarza
nie lubię piątku..mimo że misje ciekawe ale też i trochę trudne to roztrzelone po całym mieście...i nie można sobie za mocno poszaleć bo CIę zaraz wojsko lub policjanci napastują...
nie lubię piątku..mimo że misje ciekawe ale też i trochę trudne to roztrzelone po całym mieście...i nie można sobie za mocno poszaleć bo CIę zaraz wojsko lub policjanci napastują...
Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
kryhoo, któryś z kolei Twój post jest na zasadzie "A i B", bez wyjasnienia. Popraw to, by wnosił coś od Ciebie do danego tematu.
Poniedziałek- początek naszej przygody w Paradise. Fajne misje, które są tylko pretekstem do wielkiej masakry, itp. Kiedyś grając w Postala grałem właśnie cały czas w Poniedziałek, gdyż nie chciało mi się przechodzić misji. Bawiłem się, chodziłem po mieście, próbowałem różnych rzeczy, eksperymentowałem. Dopiero potem przeszedłem grę, ale w żadnym innym dniu, oprócz piątku nie zatrzymałem się na tak długo.
Piątek- całe miasto odblokowane. Po prostu wolność! Zwiedzanie całego Paradise, niemiłosierna sieka, szukanie sekretów, nowe jednostki na ulicy(Wojsko, SWAT), lepsze bronie i silniejsi wrogowie. Nie można też zapomnieć o wielkim armagedonie pod koniec tego dnia, gdy z nieba spadają koty, a na ulicach wybuchają zamieszki.
Piątek- całe miasto odblokowane. Po prostu wolność! Zwiedzanie całego Paradise, niemiłosierna sieka, szukanie sekretów, nowe jednostki na ulicy(Wojsko, SWAT), lepsze bronie i silniejsi wrogowie. Nie można też zapomnieć o wielkim armagedonie pod koniec tego dnia, gdy z nieba spadają koty, a na ulicach wybuchają zamieszki.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
- DJ Pudzianos
- Miłośnik broni
- Posty: 208
- Rejestracja: 04 lut 2008, 17:06
Każdy dzień ma coś ciekawego, nie takie zwykle "idx i pozabijaj wszystko co się rusza".. Misja z petycją jest genialna- "-Podpisuj to, do chole*y! -Hmm, myślę, ze to brzmi nieźle" Albo pytanie o podbis taliba, który wysadzając się przeżył (!) i który ją podpisuje.
Wkurza mnie tylko komisariat. Zaciekawiony napisem "Oddawanie Petycji - 2. piętro" udałem się do jedynych drzwi i... zostałóem aresztowany. Fakt, był czwartek, ale...
No i misja z napalmem - koszmarne rury, często spadałem z nich i leciałem w przepaść. Więc, tak jak inni, jestem za wtorkiem!
Wkurza mnie tylko komisariat. Zaciekawiony napisem "Oddawanie Petycji - 2. piętro" udałem się do jedynych drzwi i... zostałóem aresztowany. Fakt, był czwartek, ale...
No i misja z napalmem - koszmarne rury, często spadałem z nich i leciałem w przepaść. Więc, tak jak inni, jestem za wtorkiem!
Ja najbardziej lubię Poniedziałek
Zaczyna się zabawa i ciekawe jest zbieranie inwentarzu
No i jeszcze demonstracja przed siedzibą RWS-u
"Gry są złe zniszczą cie!"
Zaczyna się zabawa i ciekawe jest zbieranie inwentarzu
No i jeszcze demonstracja przed siedzibą RWS-u
"Gry są złe zniszczą cie!"
Ostatnio zmieniony 20 sty 2010, 13:21 przez kopiec2, łącznie zmieniany 2 razy.
[center]"Jesteśmy konsumentami - produktem ubocznym pogoni za lepszym stylem życia"[/center]