Zawsze jak jakąś grę se instaluję to zawsze się zastanawiam jakie będzie menu i zakończenie.
W Postal zaczęłam grać w roku 2011

Zainstalowałam se i bardzo zainteresowało mnie menu, bo było ładne

Jak zaczęłam poniedziałek pierwsze co zrobiłam to zabrałam tą łopatę i zaczęłam się zastanawiać nad jej ładną, jasną teksturą. Potem zobaczyłam misje na mapie. Gdzieś koło przyczepy było narysowane kółko. Myślałam, że to jakieś ważne miejsce no więc zaczęłam szukać tam czegoś i próbowałam kopać łopatą

Potem zaplątałam się gdzieś w okolice Lucky Ganesh i zaczęłam testować sterowanie (nigdy nie czytam instrukcji do niczego, wolę sama

). W końcu doszło do tego że nasrałam gdzieś na asfalt po czym nacisnęłam K i nie wiedziałam, czemu mi się widok przełączył, to nacisnęłam LPM i łatwo się domyślić, że zaczęłam od nowa

Potem zaczęłam eksplorować domki dookoła przyczepy i załapałam mniej więcej, że tam ktoś mieszka i przyjdzie policja jak mu do domku wejdziemy.
Misja z czekiem... Szłam sobie koło tego miejsca w Greenbelt, gdzie faje sprzedają, bo tam było kółko. Myślałam że tam trzeba znaleźć czek, to zaczęłam szukać koło stoiska z fajami. Jednak nie było tam tego. To pomyślałam, że trzeba iść do RWS'u na mapie. W końcu znalazłam ten czek i wróciłam do poprzedniego "kółka". Nie wiedziałam co zrobić, to poszłam do tej baby od faj, i chciałam jej dać czek. Ale ona powiedziała sobie coś, no to zaczęłam patrzeć na przechodniów i dopiero się skapłam, że tu fajki sprzedają!

No to wyszłam i zaczęłam podpalać jakiegoś gościa w krawacie przed punktem sprzedaży i zaczęłam się zastanawiać nad powiązaniem pewnego cytatu z opisu Postala a czołgającym się przechodniem. Natomiast bardzo spodobała mi się łopata i rozwalanie głów strzelbą i ten FRLASK! Pierwsze morderstwo łopatą to był chyba gościu w restauracji, nawalałam go pod ścianą
W końcu zaczaiłam gdzie co jest. Najpierw łaziłam bez mapy, bo wolę sama

Natomiast pamiętam, że jak przeszłam grę to bardzo mnie zdziwiło zakończenie, patrzę sobie a tu o!, moje statystyki!

Dopiero za drugim przejściem zrozumiałam, że Koleś ma Champa który może za nim chodzić, gdy się mu da ciasteczko

Natomiast przeżyłam szok jak mnie wsióry zabrały do browarni, nie wiedziałam gdzie jestem ani czemu, potem tak samo w fabryce napalmu
Natomiast dzisiaj byłam w Tora Bora
Slayer pisze:Aha mój pierwszy Oryginalny Postal2 uległ samozniszczeniu(niczym talib kamikadze) w napędzie.To by było na tyle.
Ja tak miałam z Królikiem Bystrzakiem dla Pierwszaka, po prostu włożyłam, trach i po Króliku!
kazik pisze:W AW graliśmy razem. Brat Kolesiem sterował (kursory + mysz), ja obsługiwałem kopy i rzucałem kociakami.
Ja tak w Wolfenstein 3D grałam z koleżanką ona drzwi otwierała spacją a ja łaziłam, strzelałam i zabierałam kurczaki
