W tym temacie wymienialiśmy bossów, których możemy spotkać w P3, tudzież wymyślaliśmy coraz to 'magiczniejszych'.
Tutaj zastanówmy się, jak może zakończyć się nasza przygoda w Postalu 3.
Wymarzone zakończenie
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Według mnie będzie to wysadzenie Catharsis i wyjechanie stamtąd tak jak to było w dwójce.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Fajnie by było, jakby dude znalazł jakąś fajną laskę , która w jakiś sposób mogła by nam pomagać
Edit P4 na przykład.
Ma cokolwiek wspólnego
[ Komentarz dodany przez: Lothar: 2009-08-25, 23:47 ]
Fajnie, gdyby Twój post miałby cokolwiek wspólnego z "wymarzonym zakończeniem"
Edit P4 na przykład.
Ma cokolwiek wspólnego
[ Komentarz dodany przez: Lothar: 2009-08-25, 23:47 ]
Fajnie, gdyby Twój post miałby cokolwiek wspólnego z "wymarzonym zakończeniem"
Ostatnio zmieniony 26 sie 2009, 13:07 przez ciuciu, łącznie zmieniany 2 razy.
- Loc
- Wytrenowany morderca
- Posty: 1996
- Rejestracja: 20 sie 2008, 14:31
- Lokalizacja: Outer-Outer Heaven
Hmm... nie żebym profanował (:D)... ale Koleś mógłby zginąć. A potem by pojawiła się cutscenka z zaświatów i pokazała duszę Kolesia wyłaniającą się spod ziemi (jakby żona zginęła w P3, to Koleś na pewno by uciekł nawet z nieba, żeby być najdalej od niej ). Dałoby to miejsce do niezłych spekulacji nt. następnej części. I między innymi tego, czy się w ogóle pojawi (w końcu martwy Koleś, to martwy Koleś, ale nigdy nic nie wiadomo...)
Ale okazuje się, że Dude jest wkurzony na nią za to, że go prawie zabiła(P2) i ją zrzuca ze skał ThE eNd ^^
"Taak, taaaak,wielki gość ze spluwą"
"No chooodź, bij się, jak mężczyzna!"
"Nie jesteś taki twardy"
"No chooodź, bij się, jak mężczyzna!"
"Nie jesteś taki twardy"
Taaa... po czym pojawia się napis: pragnienie nie ma szans
A skąd ta żona w Catharsis? Przecież wyprowadziła się do mamy, nie byłabym taka pewna żeby specjalnie przyjeżdżała aby ratować Kolesia Jeżeli ma to być dobre zakończenie to przypuśćmy dobra walka z pomocnikiem, albo na solo, wygrywamy i jakiś fajny filmik na koniec. Jeżeli miałoby się źle skończyć to faktycznie Koleś może zginąć. Choć ja bym odradzała tak zakończyć serię Postal. Jeżeli gra miałaby się skończyć na dobre to przypuśćmy, że Koleś zostaje boss'em mafii. Nie musi już osobiście łazić i zabijać, więc gra się kończy. Taki jakby happy end z tym, że główny bohater nadal jest po stronie zła (jak zawsze ł: ). Gdyby panowie z RWS postanowili zrobić kolejną część gry to Catharsis może się znów trochę zmienić np.: w dodatku do Postal 3, kolejne tryby rozgrywki... Ale wiadomo, "trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść". Moim zdaniem Postal 3 jakieś dodatki i koniec z tą historią, a RWS powinno zacząć wydawać poprawione wersje swoich gier
A skąd ta żona w Catharsis? Przecież wyprowadziła się do mamy, nie byłabym taka pewna żeby specjalnie przyjeżdżała aby ratować Kolesia Jeżeli ma to być dobre zakończenie to przypuśćmy dobra walka z pomocnikiem, albo na solo, wygrywamy i jakiś fajny filmik na koniec. Jeżeli miałoby się źle skończyć to faktycznie Koleś może zginąć. Choć ja bym odradzała tak zakończyć serię Postal. Jeżeli gra miałaby się skończyć na dobre to przypuśćmy, że Koleś zostaje boss'em mafii. Nie musi już osobiście łazić i zabijać, więc gra się kończy. Taki jakby happy end z tym, że główny bohater nadal jest po stronie zła (jak zawsze ł: ). Gdyby panowie z RWS postanowili zrobić kolejną część gry to Catharsis może się znów trochę zmienić np.: w dodatku do Postal 3, kolejne tryby rozgrywki... Ale wiadomo, "trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść". Moim zdaniem Postal 3 jakieś dodatki i koniec z tą historią, a RWS powinno zacząć wydawać poprawione wersje swoich gier
Ostatnio zmieniony 26 sie 2009, 17:09 przez Dzastin, łącznie zmieniany 1 raz.
- Koloses
- V.I.P.
- Posty: 1024
- Rejestracja: 27 kwie 2008, 09:27
- Lokalizacja: 67-100
- Otrzymał piwo: 1 raz
Taaa a potem mówi kochanie wróciłam a koleś wyciąga spluwę i mówi "Zapomniałem pierdolonego Ciasta tak!?" po czym strzela jej w głowę.Takie zakończenie by mi nawet pasowało.Alixo pisze:No fajnie by było np. gdyby żona chciała odszukać kolesia właśnie, przez całą gre gdzieś tam się przewijają filmiki jak koleś widzi żone, no i ta na końcu go ratuje.Dzastin pisze:A skąd ta żona w Catharsis?
- little_psycho
- Wytrenowany morderca
- Posty: 1074
- Rejestracja: 23 lut 2008, 16:49
- Lokalizacja: Z odbyta
Ooo...podoba mi się ten pomysł- a potem dajmy na to na świecie dzieje się apokalypsa, wszyscy walczą itp- i szatan zsyła Kolesia obdarzonego nowymi mocami (coś jak Alex z Prototype'a, ale trochę magii do tego by dodać) który ma im nadać karęLoc pisze:Hmm... nie żebym profanował (:D)... ale Koleś mógłby zginąć. A potem by pojawiła się cutscenka z zaświatów i pokazała duszę Kolesia wyłaniającą się spod ziemi (jakby żona zginęła w P3, to Koleś na pewno by uciekł nawet z nieba, żeby być najdalej od niej ). Dałoby to miejsce do niezłych spekulacji nt. następnej części. I między innymi tego, czy się w ogóle pojawi (w końcu martwy Koleś, to martwy Koleś, ale nigdy nic nie wiadomo...)
eee tam znowu szatan. to się robi już nudne
to jest dobreTaaa a potem mówi kochanie wróciłam a koleś wyciąga spluwę i mówi "Zapomniałem pierdolonego Ciasta tak!?" po czym strzela jej w głowę.Takie zakończenie by mi nawet pasowało.
"Taak, taaaak,wielki gość ze spluwą"
"No chooodź, bij się, jak mężczyzna!"
"Nie jesteś taki twardy"
"No chooodź, bij się, jak mężczyzna!"
"Nie jesteś taki twardy"
Takie, jak zakończenie filmu Najlepiej z tą samą muzyką <3
Chciałbym, by raz na jakiś czas, na ulicach Catharsis pojawiał się boss. To zapewne byłoby nudne, gdybyśmy szli sobie elegancko 1000 raz, i 1000 raz musielibyśmy zabijać cienkiego już przeciwnika. Więc tylko po jakiejś grubszej misji ten boss byłby wskazany.
To taka zmiana w stosunku do Postala 2, gdzie bossów raczej nie uświadczaliśmy (chyba że w AW, vide zmutowany MikeJ czy szef przeciwnego biura).
Paradoksalnie, nie chciałbym, by Postal 3 zakończył się definitywnie ostatnim tchem danego bossa. Nie chcę go zabić i oglądać już tylko scenkę końcową. Wolałbym na przykład znaleźć się na planszy, gdzie jest pełno wrogo nastawionych do nas ludzi (i nieludzi...), takie przypomnienie, z czym mierzyliśmy się w Trójce. Kilka odnośni do ukochanej Dwójeczki byłoby wskazanych.
To taka zmiana w stosunku do Postala 2, gdzie bossów raczej nie uświadczaliśmy (chyba że w AW, vide zmutowany MikeJ czy szef przeciwnego biura).
Paradoksalnie, nie chciałbym, by Postal 3 zakończył się definitywnie ostatnim tchem danego bossa. Nie chcę go zabić i oglądać już tylko scenkę końcową. Wolałbym na przykład znaleźć się na planszy, gdzie jest pełno wrogo nastawionych do nas ludzi (i nieludzi...), takie przypomnienie, z czym mierzyliśmy się w Trójce. Kilka odnośni do ukochanej Dwójeczki byłoby wskazanych.
Hmm... Koleś odkrywa, że jest homoseksualistą i popełnia samobójstwo w jakiś wyrafinowany, wymyślony przez gracza sposób, albo na końcu okazuje się, że postal dude to gość w stylu Gilberta z "Zemsty Frajerów", który cały czas grał w grę komputerową, rysował komiks, przyśniło mu się, coś w takim stylu