Kto z nas jeszcze naprawdę gra w Postala?

[Dzienis]

Aktualnie pogrywam sobie w P2 Complete na poziomie Impossible, z powodu braku czasu gram godzinkę tygodniowo w piątek wieczorem, właśnie wkrótce zacznę grać.
Kończę czwartek i jak dobrze pójdzie to za dwa tygodnie przejdę grę.

[Dev4ever]

Ja sobie odpuściłem grę na Impossible (zakończyłem na środzie), gdyż P2C z niewiadomych przyczyn mocno mi tnie i co jakieś 10 minut wywala GPF (Dodam że STP i dużo bardziej wymagające gry śmigają bez problemów) A jeżeli chodzi ogólnie o Postala, to zacząłem ogrywać STP na poziomie "Wszyscy mnie nienawidzą" i powiem krótko, że nie ma lekko

[Dzienis]

Skoro skończyłem Impossible, to zastanawiam się nad weekendem na tym poziomie.
W planach mam też ponowne przejście Paradise Lost (bardziej dogłębne, z nastawieniem na eksplorację) i Sztopora.

[ShaQ]

Skoro skończyłem Impossible, to zastanawiam się nad weekendem na tym poziomie.

Mogłeś przejść całe A Week in Paradise, to dostałbyś power-up do Apocalypse Weekend

[Pan Szatan]

Skoro skończyłem Impossible, to zastanawiam się nad weekendem na tym poziomie.

Mogłeś przejść całe A Week in Paradise, to dostałbyś power-up do Apocalypse Weekend

tego Garrego? w oryginalnym AW wystarczyło uratować Bryana, Zabić słonie kosą i coś tam jeszcze xd ale wystarczyło też odblokować te sekretne kody innymi kodami xd

[Silver Dragon]

Niezmiennie w wolnych chwilach lubię się pobawić w P2. jest to chyba Sandbox wszechczasów
Choć krwista sieczka nie sprawia mi już takiej radochy jak kiedyś

[Tiquill]

A ja wróciłem do pierwocin. StP na domyślnym poziomie. Dzień za dniem kończę, odruchowo i machinalnie. I aż zachodzę w głowę, jak to kiedyś mogło sprawiać jakąkolwiek trudność na tym poziomie... Ale gra nadal robi swoje. Od komputera wstaję oczyszczony.

[Silver Dragon]

Ale gra nadal robi swoje. Od komputera wstaję oczyszczony.

Taa... Nie ma lepszego odreagowania po ciężkim dniu w pracy

[Tiquill]

Ale gra nadal robi swoje. Od komputera wstaję oczyszczony.

Taa... Nie ma lepszego odreagowania po ciężkim dniu w pracy

Na ciężki dzień dobry jest każdy Postal. Nie zostałem zrozumiany.

Chodzi mi o oczyszczenie od wszelkich modów, cheatów, dodatkowych map, efektów, kawałków ciał, przeróbek misji, innej pory dnia, innego Kolesia i przechodniów. Share The Pain, powrót do źródeł. Wykąpanie się w pierwotnej i niezmąconej idei. OCZYSZCZENIE.

[Dev4ever]

Chodzi mi o oczyszczenie od wszelkich modów, cheatów, dodatkowych map, efektów, kawałków ciał, przeróbek misji, innej pory dnia, innego Kolesia i przechodniów. Share The Pain, powrót do źródeł. Wykąpanie się w pierwotnej i niezmąconej idei. OCZYSZCZENIE.

oraz te przemiłe wspomnienia związane z czystym STP i AW (potem AWP, mimo że to już mod, ale za to był rewolucją i ożywieniem samej gry), aż się oko w łezce kręci

Aż normalnie nabrałem ochotę na przejście AWP na poziomie "Really Fucking Hard"

[WeamY]

Ja często wracam do Postala 2 przypomnieć sobie stare czasy Raz na jakiś czas nawet przechodzę całego od początku (7dni).
Teraz planuję wrócić aby przejść Sztopor Żżota i jakieś inne fabularne mody. Swoją drogą polecacie coś?

[Pan Szatan]

Happy Night, Eternal Damnation, Gringomarket Sequel, Retribution Redux, Ufo Porno

[WeamY]

Eternal Damnation już kiedyś ogrywałem, ale czekam za wydaniem remastera aby sobie przypomnieć. W pozostałe na pewno zagram, Dzięki za propozycję. Do tego jeszcze planuję Sztopora ale widziałem, że ktoś tworzy spolszczenie więc zaczekam

[Dzienis]

Happy Night, Eternal Damnation, Gringomarket Sequel, Retribution Redux, Ufo Porno

Także Paradise Lost, A Very Postal Christmas (choć z fabułą tam cienko), Persja, Kropek.

[WeamY]

Paradise Lost właśnie zacząłem ponownie przechodzić. Resztę sprawdzę, dzięki.