

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Aaa, więc chodzi ci tylko o facetów.Rycho3D pisze: Ale wtedy to nie rodzina. I nie zobaczyłbym jak sobie liżą jaja
Ja widziałem. Na niemieckich dyskotekach pełno jest takich (mam na myśli normalne otwarte dyskoteki, nie kluby dla gejów). Za każdym razem odwracałem wzrok. Dobrze, że byłem pijany, nie widać może było mojej konsternacji.Mr Minio pisze:Całujących się facetów nigdy w życiu nie widziałem.
Też jestem za ślubem cywilnym. Niech sobie dziedziczą jedne po drugim, przekazują spadki, itp. Jak jakiegoś rodzina wyklnie, to chociaż partnerowi coś przepisze w testamencie, a nie rodzince co go olała.Mr Minio pisze:Za ślubem jestem. I tak nie dostaną kościelnego, ale jeśli chcą być uważani za małżeństwo, to proszę bardzo, nie rozumiem co w tym złego. To ich decyzja i oni siebie wybrali, więc jak chcą być razem, to proszę bardzo.
Jest wiele normalnych par adoptujących dzieci i nie widzę powodu by dopuścić do tego homoseksualistów. Chyba że jakieś zagłodzone dzieci z Afryki jak chcą to niech adoptują, lepiej mieszkać z gejami niż głodować i latać z kałachem od 5 roku życia po pustyni...Mr Minio pisze: Z adopcją dzieci mam już większy problem i nie jestem jeszcze zdecydowany.
Też się zgodzę z tym choć nie wyobrażam sobie żeby homoseksualiści mogli adoptować dzieci. Niech sobie robią co chcą, śluby cywilne itp. Mnie to nie obchodzi.Jest wiele normalnych par adoptujących dzieci i nie widzę powodu by dopuścić do tego homoseksualistów. Chyba że jakieś zagłodzone dzieci z Afryki jak chcą to niech adoptują, lepiej mieszkać z gejami niż głodować i latać z kałachem od 5 roku życia po pustyni...
Ja jedynie odwołałem się do natury ludzkiej. Znaczy się, możliwości fizycznych.Cziko pisze:Jak już się chcecie odwoływać do natury, to lepiej... przestańcie.
No niektórzy piszą, że przecież u zwierząt jest zawsze "normalna rodzina", więc konkretne układy są dobre, inne niedobre - o to mi chodzi. "Dobre bo naturalne" itp.Cziko, ludzie to nie ptaki
Dzięki Dzienis. Ja lubię informować ludzi o różnych ciekawostkach z życia ptakówW latach 2004-2007 badano albatrosy ciemnolice na Oahu. Okazało sie, że około 31% gniazd (39/125) odwiedzały pary dwóch samic. Prawdopodobnie jest to wina proporcji albatrosów ciemnolicych na wyspie, gdyż samic w populacji było 59%. W parach samica-samica nie kluło sie tyle piskląt, co w parach samiec-samica, jednak odsetek młodych, które dożyły opierzenia był podobny, co wskazuje na równe kompetencje w opiece nad piskletami u opar obu typów.
Połowa z badanych na Oahu par samic utrzymała swój "związek" przez cały czas badania (4 lata). Kilka par z Kauai wytrzymało co najmniej 8 lat, a jedna para - 19.
No to są debilami - logiczne chyba.Cziko pisze:Gdyby ludzie umówili się, że np. w danej wsi będą chodzić z plastrem sera na głowie, to w sumie jest nietypowe, ale komu to szkodzi?
Bardziej chodziło mi o normalność wyznaczaną od setek lat.Cziko pisze:To która jest ta normalna