
Nie wideo zabiło radio, wcale nie. To się samo zadusiło. Komercyjne podejście do formy przekazu wyjątkowo szkodzi radiu. Telewizja, prasa, internet - nic tak nie obrywa na jakości jak radio. Samo radio poderżnęło sobie żyły, myśląc, że otwiera kran z pieniędzmi.Silver Dragon pisze:'Video kills the radio star' a teraz to samo robi internet z telewizją
Ja słuchałem UKF, te stacje miały swoje nadajniki. A Gąbin? Zaszkodził Jedynce, na czas jakiś.Silver Dragon pisze:Jak runął gąbiński nadajnik, skończyła się pewna era niestety
Najlepiej mi się ogląda filmy z takimi właśnie długimi przerwami, dłużej niż 5 minut na reklamy. Do czasu aż nie zdobędę usługi zatrzymującej w czasie daną audycję (nagrywa a potem odtwarza gdy wrócę, albo nowoczesna telewizja z doborem repertuaru), to reklamy są gwarantem, że mam wygodę i spokój w domu. Jest czas do kibelka, jest czas zrobić sobie herbatkę, pogadać z współdomownikami przy stole, odetchnąć w otwartym oknie czy cokolwiek innego, byleby zrelaksować się. Telewizja publiczna chwali się filmami bez reklam. NIE ZNOSZĘ takich filmów. I najczęściej nie oglądam. Nie ma czasu na nic, nie ma domu, nie ma życia rodzinnego - ty tylko ślip w ten cholerny telewizor. Puszczajcie reklamy a nie kitolicie o abonamencie!Silver Dragon pisze:Gdyby blok reklamowy trwał tylko 5 minut, to by było naprawdę świetnie (Przykład: Eurosport). Niestety bloki reklamowe na takiej Polszmacie, TeFałEnie czy innym komercyjnym shicie trwa czasami i 20 minut. Odechciewa się cokolwiek oglądać

Problem długości reklam leży nie w długości pasma tych reklam, ale w częstotliwości pojawiania się tych pasm. Kiedy oglądam Polstat (lubię tą stację, to wzór dobrej komercyjnej stacji, nie bez wad, ale rozsądny kompromis), to już intuicyjnie wiem, kiedy będzie przerwa na reklamy i szykuję w głowie, co mam robić w ten czas. Zgrany jestem z tym i mi to pasuje. Natomiast nie da się obejrzeć filmu na TV 4. Tam pasmo reklam i zapowiedzi ciągnie się bardzo długo i, co najważniejsze, powraca bardzo często. Oglądać się tego nie da. (Nie mówię tu o jakości filmów w TV4...).