Pets.

Nasze forumowe zabawy i przyjazne rozmowy o niczym i na pełnym luzie. Wcześniej znane jako Mały Hyde Park. Posty nie są zliczane.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
Robseßed
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 4986
Rejestracja: 14 paź 2006, 13:33
Lokalizacja: Lodsch
Kontakt:

17 maja 2007, 21:38

Zaraz mi powiesz, że moja papuga otwiera w nocy klatkę i podtruwa mnie, wsypując mi do gardła jakąś trującą substancję :mrgreen: Ale dzięki Twojemu psu, nadal żyję ;-)


Obrazek
Awatar użytkownika
Luigi
Seryjny zabójca
Posty: 396
Rejestracja: 05 lis 2006, 00:16
Kontakt:

17 maja 2007, 21:43

Papuga przegryza klatkę i wydziobuje Ci oko.
Tez falszywa bestia.
Ostatnio zmieniony 17 maja 2007, 21:47 przez Luigi, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
Mixer
Noob Killer
Noob Killer
Posty: 2203
Rejestracja: 11 gru 2006, 19:40

17 maja 2007, 21:44

no twoja papuga to jest bot o nazwie ,,robbie wiliams'' robi ci pranie mozgu i koduje ci to ze robbie to twoj najwiekszy idol xD


Awatar użytkownika
blt
Początkujący morderca
Posty: 65
Rejestracja: 22 gru 2006, 00:28

18 maja 2007, 12:37

Mam w piwnicy czarnego kota którego karmię karaluchami, jak podrośnie będzie zupa.


Awatar użytkownika
bobo
Seryjny zabójca
Posty: 255
Rejestracja: 08 lut 2007, 00:16
Lokalizacja: Toronto

18 maja 2007, 14:13

blt pisze:Mam w piwnicy czarnego kota którego karmię karaluchami, jak podrośnie będzie zupa.

Rotfl, smacznego.... 8-)


Obrazek
Awatar użytkownika
eddie
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1345
Rejestracja: 19 kwie 2007, 17:18
Lokalizacja: Breslau

18 maja 2007, 16:40

blt pisze:jak podrośnie będzie zupa.
Tak, tym bardziej że chyba nie będziesz skubał tego kota jak kurczaka. Sierść jest niesmaczna, nawet mój kot ci to powie. Mój kot jest bardzo inteligentny, ale czasami przypomina mi psa. Może dlatego że się z nimi wychowywał.


Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14476
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

18 maja 2007, 18:58

Wolę koty. Pies jest zbyt ufny i za bardzo okazuje uczucia. Wzrusza to i pochlebia - ale również męczy i irytuje. Wolę typki bardziej indywidualistyczne, a takimi są koty. Zawołasz takiego, a ten? Machnie kitą, skoczy w krzaki i tyle go widzisz. Czekaj, cholero, jeszcze tu przyjdziesz... I to mi się podoba!

I wcale nieprawda, że koty są wredne czy mniej ufne od psów. Spałem wielokrotnie, kiedy mój kot trzymał łeb na moim gardle i też spał. Krtań przy krtani. I jakoś żyję, gardła mi nie wyszarpał! A kiedy zachorował i smarowałem go jakimś paskudztwem, to stał nieruchomo, ufny mi...


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Luigi
Seryjny zabójca
Posty: 396
Rejestracja: 05 lis 2006, 00:16
Kontakt:

18 maja 2007, 19:15

Zbadaj swoją krew... Zmienisz zdanie o kotach.


Awatar użytkownika
eddie
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1345
Rejestracja: 19 kwie 2007, 17:18
Lokalizacja: Breslau

18 maja 2007, 19:16

Jak miałem 2 lata miałem 2 koty i chomika. Koty miały fajne imiona: Kicia i Kot. Kicia zawsze przychodziła do mnie do łóżeczka i spała leżąc na mnie. A była tylko trochę mniejsza ode mnie. Te koty były bardzo fajne. Czasami Kot był za karę zamykany w łazience, a Kicia otwierała mu drzwi. Skakała na klamkę. Kot był bardzo fotogeniczny. Był na każdym moim zdjęciu. Był straszną łajzą. Kicia to nadrabiała. Jedno i drugie strasznie dużo żarło. Ledwo zaczęli jeść swoje, to kradli sobie nawzajem żarcie. Kicia była bardzo posłuszna. Wujek mówił: "chodź, idziemy spać", a ona za nim szła. Nie to co ten psychol którego teraz mam.


Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14476
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

18 maja 2007, 19:33

Zbadaj swoją krew... Zmienisz zdanie o kotach.
Klasyczne podejście przeciwnika kotów... I niesprawiedliwe. Tylko kot dziki, głodny i w swojej obronie zaatakuje człowieka. Są wyjątki, owszem, ale nie mogą rzutować na całość. Wystarczy poznać swojego zwierzaka i być z nim w zgodnej relacji, aby czuć się przy nim bezpiecznie w jakichś 90%. Bo 10% procent ostrożności zachować zawsze trzeba, niezależnie czy to kot, pies czy inny zwierzak domowy. To są w końcu zwierzęta przychowane przez człowieka a mająca początek w swych dzikich przodkach.

A tak bardziej przyziemnie... Psy często śmierdzą - kot nigdy. Pies zeżre własne i cudze odchody czy wymiociny - kot nigdy... Zbadaj swoją krew, Luigi, bo nie wiadomo co miał w pysku twój piesek, zanim Cię polizał... ;-)


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Robseßed
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 4986
Rejestracja: 14 paź 2006, 13:33
Lokalizacja: Lodsch
Kontakt:

18 maja 2007, 19:37

Tiquill pisze:Wystarczy poznać swojego zwierzaka i być z nim w zgodnej relacji, aby czuć się przy nim bezpiecznie w jakichś 90%. Bo 10% procent ostrożności zachować zawsze trzeba
U mnie jest na odwrót :mrgreen: Swojej papudze ufam co najwyżej na 10 % ;-) W końcu zepsuła mi imprezę :cry: Zrobiłem kanapeczki, ukroiłem ciasta, a co na to "kochany ptaszek"? Wszystkiego spróbowała, co tylko było. Oczywiście goście jeść już nie chcieli. Ale i tak ją lubię :-D


Obrazek
Awatar użytkownika
Mixer
Noob Killer
Noob Killer
Posty: 2203
Rejestracja: 11 gru 2006, 19:40

18 maja 2007, 19:41

Tiquill pisze:A tak bardziej przyziemnie... Psy często śmierdzą - kot nigdy. Pies zeżre własne i cudze odchody czy wymiociny - kot nigdy... Zbadaj swoją krew, Luigi, bo nie wiadomo co miał w pysku twój piesek, zanim Cię polizał...
o tak to jest prawda kot nigdy gowna do pysta nie wezmie
a tak poza tym to koty sa o wiele spokojniejsze. a i kot ci gardla nie poderznie nawet jesli jest bardzo na ciebie wkurzony bo wie i pamieta ile dobrego dla niego zrobiles ale jesli go kopales lub znecales sie nad nim to poderzniecia mozesz sie obawiac...


Awatar użytkownika
Robseßed
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 4986
Rejestracja: 14 paź 2006, 13:33
Lokalizacja: Lodsch
Kontakt:

18 maja 2007, 19:44

Nie masz chyba na myśli psa, Mixer. Pies, jak to mówią, nie ma swojej godności osobistej, dlatego może mu być co najwyżej przykro z powodu, że jesteś na niego zły. Jasne, zdarzają się skrajne przypadki, ale skłoniłbym sie bardziej ku tej tezie, iż to kot rzuci się na człowieka :?:


Obrazek
Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14476
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

18 maja 2007, 19:56

Kmieciu pisze:W końcu zepsuła mi imprezę :cry: Zrobiłem kanapeczki, ukroiłem ciasta, a co na to "kochany ptaszek"? Wszystkiego spróbowała, co tylko było. Oczywiście goście jeść już nie chcieli. Ale i tak ją lubię :-D
Kochany zwierzaczek! Kochane psoty! ;-)
Mixer pisze:ale jesli go kopales lub znecales sie nad nim to poderzniecia mozesz sie obawiac...
Może nie tyle przez zemstę zwierzaka, co przez brak więzi pan-zwierzę. Za to psy potrafią się mścić! Dostał? Odszedł, ale... Zaczaił się i znienacka dziabnął w łydkę...

Ale każdy zwierzak ma jedną cechę wspólną. Opuści złego pana. I zawsze okaże wdzięczność za dane mu dobro. Wcześniej czy później, po swojemu - ale zawsze doceni okazane mu względy. Czy to pies, kot cz papuga... ;-)


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Robseßed
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 4986
Rejestracja: 14 paź 2006, 13:33
Lokalizacja: Lodsch
Kontakt:

18 maja 2007, 20:02

Tiquill pisze:zawsze doceni okazane mu względy. Czy to pies, kot cz papuga... ;-)
Już to widzę, jak papuga mi dziękuję ;-). Przez pierwszy rok uczyłem ją gadać. Miałem wtedy z 8 lat, to nie narzekałem na natłok zajęć. Kiedy wychodziłem z domu na 5 godzin (teraz na cały dzień :-|) puszczałem jej kasetę ze słowami. Wieczorami czytałem bajki (bracia Grimm, ach Ci bracia :->). I co? Raz mi się zdawało, że powiedziała zniekształcone "Kuba" i już. Rok pracy... później dowiedziałem się, że należy poświęcić.. 1,5 roku nauki :lol:. Heh, fajny musiałem mieć wtedy wyraz twarzy.
Teraz odnoszę się do niej z mniejszym szacunkiem, ale nawet krzycząc 'nie siadaj tutaj!' mówię naprawdę... 'nie siadaj k*** tutaj!' :mrgreen:


Obrazek
Zablokowany