Ramesses pisze:Mr Minio pisze:A co oni nie mieli historii w szkołach? Przecież tam ginęli także Polacy, Rosjanie i inne narody, a nie tylko Żydzi! A, że Polska jest temu winna? No przepraszam bardzo, to chyba jakiś żart.
oni nie mieli takiej historii jaką my mieliśmy w szkole...to nalezy podkreslić...
Oni mieli swoją historię, historię nadludzi, nadludzi niewinnie nękanych, tzw. naród wybrany.

Ale nie o pejsiastych kłamcach tu mówimy, więc:
Ramesses pisze:jednakże piętnowanie ich potomków dokonuje się cały czas...
Gdyby nie zakłamywali historii i nie próbowali winy zwalić na innych, z pewnością tematyka ta byłaby mniej "ogniotwórcza". Lecz kiedy jest kłamstwo - jest pamięć. Dopóki historia będzie manipulowana, pamięć i żal nie może przeminąć, MUSI TRWAĆ. Bo co, jeśli nie prawda?
Punisher pisze:Może gdyby nie ta Rosja i Niemcy po obu stronach...
Bóg tak chciał. W tym dowcipie, że zrobi Polakom na złość...
Czy nienawiść? Rozwój Europy odbywał się stronami, poszczególne rejony otrzymywały dary cywilizacyjne w różnym okresie. Od południa kontynentu się zaczęło (Grecja, Rzym), potem czas na zachód (Państwo Franków, Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego, Wielka Brytania wreszcie - rozległość wydarzeń wielka, ale chyba każdy załapie, o co mi chodzi) by powoli dobra cywilizacyjne dotarły do wschodu kontynentu. Rzymianie, co podam jako ciekawostkę, nie potrafili rozróżnić plemion germańskich od słowiańskich, to byli ci sami barbarzyńcy. Jednak mniej więcej w czasie Państwa Franków (romańsko-germańskiego) żywioł germański zaczął aktywnie wpływać na dorobek cywilizacyjny Europy. Uproszczeń wiele, ale chyba nikt nie zaprzeczy temu, że cywilizacja europejska szła na wschód. Toteż nie dziwi mnie, wciąż istniejący, lekceważący stosunek Niemców do Polaków. "Przecież to ci ze wschodu". A jak my postrzegamy naszych sąsiadów ze wschodu? No, też z wyższością wobec nich. Słońce cywilizacji świeci na Zachodzie i tego nie zmieni tak łatwo.
Toteż nie widzę w stosunku Niemców do Polaków nienawiści, co raczej wyższość cywilizacyjną, często pogardę. Ale - ostatnie dziesięciolecia temu sprzyjały. Wezmę choćby ten dowcip niemiecki: Jedź do Polski, twój samochód już tam jest. I tak to jest, taki mamy wizerunek, jakich mamy ambasadorów.
Żyjemy teraz jednak w jednym organizmie ponadpaństwowym, Europa się jednoczy. Jedne uprzedzenia i stereotypy znikną, pojawią się nowe. I rzecz idzie o to głównie, by zachować w tym prawdę historyczną. Było tak i tak, byliśmy tacy i tacy, byliście tacy i tacy. Pamiętamy, rozumiemy i żyjemy. Razem i w poszanowaniu wzajemnym. Bo umiemy myśleć. Chyba się tak da?