oni nie mieli takiej historii jaką my mieliśmy w szkole...to nalezy podkreslić...Mr Minio pisze:A co oni nie mieli historii w szkołach? Przecież tam ginęli także Polacy, Rosjanie i inne narody, a nie tylko Żydzi! A, że Polska jest temu winna? No przepraszam bardzo, to chyba jakiś żart.
Niemcy - wrodzona nienawiść??
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Widzę, że naprawdę Ci coś leży na serduchu... Nie twierdzę, że Niemcy byli dobrzy, a tylko naziści źli. Nie pamiętam teraz dokładnej liczby, ale bodajże 5% Niemców żyjących przed II wojną światową nie zgadzało się z polityką Hitlera. Tylko co 20 obywatel Rzeszy był jej przeciwnikiem. Paranoja, tak łatwo podporządkowującego się narodu nigdy chyba nie widziano.kazik pisze:nie Niemcy, przepraszam, znów pomyłka.. HITLEROWCY
A propos nauczania historii. Rozmawiałem z kumplem z Niemiec - zapytałem go, czego uczą się o II wojnie światowej. Przepisał mi fragment podręcznika z tłumaczeniem - jest o tym, że Niemcy zaatakowały Polskę, że ta się broniła itd. (przepraszam za tak wielkie uogólnienie). W Angorze przeczytałem bodajże we wakacje, że podręczniki od historii robią wszystko, by zrzucić winę na inne państwa, dochodzi wręcz do tego, że to Polacy byli źli. Być może tak jest, mnie trochę uspokoiła ta jedna rozmowa.

Tak Niemcy ubolewają nad jedną spaloną doszczętnie wioską gdzie zabili wszystkich mieszkańców gdzieś koło Francji a w Polsce takich spacyfikowanych wiosek było ok 1000... Ale dziś oglądałem film Valkiria i myślę że Niemcy potrafili być nie tylko sadystycznymi nazistami po tym filmie naprawdę trochę zmieniłem zdanie o Niemcach (może nie aż tak na pozytywnie ale na lepiej niż bardzo negatywnie
)

"Musimy być niewolnikami praw abyśmy byli wolni" - Cyceron
Lud...Lud chciał dobrze dla swojego państwa. Hitler, zaś, miał dar przekonywania, podobnie jak Napoleon, czy Atylla... Ludzie byli za nim jeszcze długo przed wybuchem wojny i obozach...Robsessed pisze:Widzę, że naprawdę Ci coś leży na serduchu... Nie twierdzę, że Niemcy byli dobrzy, a tylko naziści źli. Nie pamiętam teraz dokładnej liczby, ale bodajże 5% Niemców żyjących przed II wojną światową nie zgadzało się z polityką Hitlera. Tylko co 20 obywatel Rzeszy był jej przeciwnikiem. Paranoja, tak łatwo podporządkowującego się narodu nigdy chyba nie widziano.kazik pisze:nie Niemcy, przepraszam, znów pomyłka.. HITLEROWCY
No a co? Nie prawda? Zaatakowały- prawda. Broniła się- prawda. Chyba, że było tam coś innego, co nie jest prawdą, ale z tego Twojego uogólnienia to wszystko jest prawda. Aaa...chodzi ci o to, że nie napisali o obozach itp... A co mieli napisać jakimi to byli ***? A może zrzucić całą winę na Hitlera i nazistów, którzy po wojnie na pytania czy wiedzieli o obozach odpowiadali ,,Wykonywałem swoje rozkazy."Robsessed pisze: Niemcy zaatakowały Polskę, że ta się broniła itd.
Polecam obejrzeć nagrania z sądzenia zbrodniarzy wojennych w Norymberdze...
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
O co ci chodzi?! Przeczytaj uważnie mojego posta.
`Rozmawiałem z kumplem z Niemiec - zapytałem go, czego uczą się o II wojnie światowej. Przepisał mi fragment podręcznika z tłumaczeniem - jest o tym, że Niemcy zaatakowały Polskę, że ta się broniła itd. (przepraszam za tak wielkie uogólnienie). W Angorze przeczytałem bodajże we wakacje, że podręczniki od historii robią wszystko, by zrzucić winę na inne państwa, dochodzi wręcz do tego, że to Polacy byli źli. Być może tak jest, mnie trochę uspokoiła ta jedna rozmowa.`
Uspokoiła mnie rozmowa z nim, bo doszedłem do wniosku, że historia w tym wypadku nie jest przekłamywana. Czy to tylko odosobniony przypadek - nie wiem.
`Rozmawiałem z kumplem z Niemiec - zapytałem go, czego uczą się o II wojnie światowej. Przepisał mi fragment podręcznika z tłumaczeniem - jest o tym, że Niemcy zaatakowały Polskę, że ta się broniła itd. (przepraszam za tak wielkie uogólnienie). W Angorze przeczytałem bodajże we wakacje, że podręczniki od historii robią wszystko, by zrzucić winę na inne państwa, dochodzi wręcz do tego, że to Polacy byli źli. Być może tak jest, mnie trochę uspokoiła ta jedna rozmowa.`
Uspokoiła mnie rozmowa z nim, bo doszedłem do wniosku, że historia w tym wypadku nie jest przekłamywana. Czy to tylko odosobniony przypadek - nie wiem.

No bo (niektórzy) Niemcy czują się odpowiedzialni za czyny Hitlera, zaś inni chcę zwalić winę na inne państwa!
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Nie twierdzę, że Niemcy to zło wcielone. Leży mi na serduchu to, że dziś nie mówi się jakichś hitlerowcach a nie o Niemcach. Jest to integralna część historii narodu niemieckiego. Nie chodzi tu o ukazanie winy lub jej braku u Niemców, ale o prawdę, a nią trzeba walczyć, bo w dzisiejszych czasach jest jej coraz mniej. Nie zamierzam osądzać ówczesnych Niemców, nie chcę piętnować ich winy, ale nie chcę też słyszeć o tym, że jacyś mityczni hitlerowcy okupowali kraj niemiecki i czynili wszystko wbrew woli narodu.
P.S.
Jeśli wierzyć naukowcom, to od 90-60% z nas zachowałoby się tak samo w takiej sytuacji. https://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Milgrama Ale chodzi mi o to, że to jednak tak zachowali się Niemcy.
P.S.
Jeśli wierzyć naukowcom, to od 90-60% z nas zachowałoby się tak samo w takiej sytuacji. https://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Milgrama Ale chodzi mi o to, że to jednak tak zachowali się Niemcy.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2009, 20:24 przez kazik, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie chodzi o czepianie się, ale o prawdę. Nie podobałoby mi się gdyby Polacy twierdzili, że to nie oni tę Litwę Środkową zajęli. Żołnierze byli ochoczo do tego nastawieni, ludność cywilna się z tego cieszyła. Był i taki epizod w historii polski i basta. A tak nawiasem mówiąc, to Litwini się czepiają Polaków o to i wiele innych spraw, ale to inna historia...
O nas tak nie słychać na świecie. A ci Niemcy to mają przechlapane. Hitlerowcy to nie był tak naprawdę cały naród, a część płaszcząca się przed Hitlerem. Reszta nie miała wyjścia, w końcu co może zwykły lud wobec kogoś mającego władzę w ręku. Najgorsza jest ta odpowiedzialność zbiorowa. Chyba jeden z największych absurdów tego świata. Był taki Adolfik (Austriak!), zebrał sobie paru przydupasów i stworzył nazizm. Lud pogrążony w kryzysie zobaczył w nim nową nadzieję i za nim poszedł. Marketing robi swoje
ale presja wywierana przez opinię publiczną pozostaje więc trzeba coś z tym zrobić...kazik pisze:To, że ktoś ma przechlapane z powodu prawdy nie daje prawa do jej fałszowania.
absolutnie nie bronię Niemców ani hitlerowców...to się po prostu wydarzyło...jednakże piętnowanie ich potomków dokonuje się cały czas...nikt za mocno nie pamięta (albo nie chce pamiętać bądź czas to zatarł) o Włochach czy Japonii (co do tej to pamieta się tylko Amerykanów którzy zrzucili bomby na Hiroszimę i Nagasaki)...
Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Dzisiaj więcej słychać o dobrych Niemcach wypędzonych z ich domów przez złych Polaków i domagających się z tego tytułu zadośćuczynienia. Nie słyszałem, aby ktoś wypominał coś Steffenowi Meller czy Martinowi Schmidtowi. Natomiast naród niemiecki ma do Polaków polityczne, czyli bardzo oficjalne pretensje.
A Polacy niby nie mają pretensji do Niemców? Weźmy taki PiSS... wiem, to nie wszyscy Polacy, ale sporo osób ich popiera. Z drugiej strony Niemcy nie mają w sobie tyle zawiści i jadu, co Polacy. Wyobrażasz sobie jazgot polaczków, gdyby to Niemcy wyganiali nas po wojnie i teraz taki PiSS prowadziłby mega kampanię żądając od wstrętnych Szwabów zwrotu ziem + gigantycznych odszkodowań i jeszcze wielu innych rzeczy? Może ktoś powie, że nie? Zbyt dobrze znam tych przebiegłych pseudopatriotów i ich kompleksy...kazik pisze:Natomiast naród niemiecki ma do Polaków polityczne, czyli bardzo oficjalne pretensje.

Czy jakiś PiS'owiec, żąda od Niemiec odszkodowań? czy przeciwko Niemcom Polacy prowadzą jakieś sprawy w międzynarodowych trybunałach?
Jakoś nie słychać o oficjalnych pretensjach do Lwowa i Wilna. A przecież te tereny odebrano nam po wojnie i wygnano stamtąd rdzennych Polaków. Nie słyszałem, aby ZSRR, czy też teraz jej spadkobiercy czyli Litwa, Białoruś, Ukraina miały płacić nam odszkodowania z racji utraty kresów i wypędzenia stamtąd polskiej ludności.antyk pisze:Wyobrażasz sobie jazgot polaczków, gdyby to Niemcy wyganiali nas po wojnie i teraz taki PiSS prowadziłby mega kampanię żądając od wstrętnych Szwabów zwrotu ziem + gigantycznych odszkodowań i jeszcze wielu innych rzeczy? Może ktoś powie, że nie? Zbyt dobrze znam tych przebiegłych pseudopatriotów i ich kompleksy...