Lubię po prostu wparować do jakiegoś zamkniętego budynku i rozstrzelać każdego jak prawdziwy psychol w lenonkach z mojego wiernego M16

Czasem lubię robić tzw. "pogoń za ofiarą", czyli wyciągam maczetę/kosę/młot/łopatę, wchodzę do budynku typu magazyn książek i szukam zabłąkanych przechodniów tnąc/uderzając jednego po drugim

Kolejny sposób to: Wyciągam strzelbę, włamuję się do czyjegoś domu i "wypraszam" mieszkańców pakując im śrut prosto w łeb
