Kościół, a różne sprawy...

Bardziej i mniej konkretne rozmowy na określone tematy, niezwiązane bezpośrednio z tematyką strony, ale nurtujące niemal każdego. To wcześniejszy Duży Hyde Park plus kilka luźniejszych tematów.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
Lewus
Legendary Red Unsuccessful Troll
Posty: 216
Rejestracja: 20 sie 2008, 15:43
Lokalizacja: Kraj Rad

28 mar 2009, 20:51

kazik pisze: Twój Lenin też mieszkał w pałacu
To jest wada wielu socjalistycznych przywódców. Dlatego ja na ich miejscu zrezygnowałbym z pałaców, BORów (ta organizacja powinna być całkowicie rozwiązana), czy samochodów.

Wiem, że tak miał Stalin (którego potępiam), ale nigdy nie słyszałem żeby to robił Lenin. Uważam, że trzeba się uczyć na błędach poprzednich rewolucjonistów. Więc i robotnik i ktoś z polityki powinni być sąsiadami z bloku. Pałace na muzea (wszystkie) .
Ostatnio zmieniony 28 mar 2009, 20:55 przez Lewus, łącznie zmieniany 1 raz.


Manifest Komunistyczny
http://pl.wikisource.org/wiki/Manifest_Komunistyczny
7 listopada 2009 roku. 92 rocznica Rewolucji Październikowej
Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

09 sty 2010, 17:26

Ok. Zakładając ten temat nie wiedziałem, że spotka się on z takim odezwem. Czytając moje poprzednie posty można by było stwierdzić, że nie jestem katolikiem. Ja nim jestem. Chodzę do Kościoła, wierzę w Boga, dziwią mnie po prostu niektóre rzeczy, które de facto zostały stworzone przez ludzi. Ja do Kościoła nie chodzę po to, aby słuchać kazania księdza(głównie gada coś bez sensu), ale po to, aby spotkać się z Bogiem i móc z nim porozmawiać poprzez modlitwę. Bóg istnieje. W naszych sercach. Niektórzy nazywają to niebem, inni czymś innym, ale wszystko sprowadza się do tego samego. Często myślę sobie, że ta cała religia jest niepotrzebna, że jest głupia, ale szybko zmieniam zdanie, gdyż to wiara daje mi siłę i chęć do życia. Owszem, chodzenie do Kościoła nie daje mi nic materialnego(tracę nawet godzinę tygodniowo, mógłby ktoś powiedzieć), ale mi osobiście daje bardzo dużo. Mogę się spotkać z Bogiem.
Stawiennictwo Kościoła w różnych sprawach może nam się wydawać głupie, bezsensowne itp. ale Kościół próbuje(powtarzam, próbuje) robić to, co nakazał Bóg, a to, że im to czasem nie wychodzi to inna sprawa.


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Awatar użytkownika
Kariko
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 1227
Rejestracja: 28 gru 2006, 16:51
Lokalizacja: Bydgoszcz / Gdańsk

09 sty 2010, 21:31

Mr Minio pisze:aby spotkać się z Bogiem i móc z nim porozmawiać poprzez modlitwę
On jest wszędzie, więc po co do niego chodzić?
Mr Minio pisze:Często myślę sobie, że ta cała religia jest niepotrzebna, że jest głupia, ale szybko zmieniam zdanie, gdyż to wiara daje mi siłę i chęć do życia
I bardzo dobrze, każdemu (taaak, nawet ja mam coś, w co wierzę i daje mi sił) jest potrzebny taki "stymulant" (bardzo przepraszam za określenie), tylko nie mogę pojąć, czemu Kościół jest tak nieprzyjazny ludziom? Jest kompletnie niedzisiejszy, jeśli chodzi o mnie.


Awatar użytkownika
The Iceman
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 1485
Rejestracja: 27 gru 2008, 12:06
Lokalizacja: بيروت

09 sty 2010, 21:35

Kariko pisze:On jest wszędzie, więc po co do niego chodzić?
Żeby publicznie wyznać swoją wiarę, czego... nie lubię. Wierzę w Boga, ale nawet ten jeden raz w niedzielę nie chce mi się iść do kościoła.


Posiadam zasilacz z białej listy.
Awatar użytkownika
Punisher
Seryjny zabójca
Posty: 426
Rejestracja: 24 lut 2007, 18:39
Lokalizacja: Stalowa Wola

09 sty 2010, 21:57

Szczerzę ? Wierzę w Boga, nie księży, mi wystarczy to że ja WIEM że WIERZĘ w Boga, nie muszę tego udowadniać chodząc do kościoła mojej katechetce (bardzo fajna i luźna babka w sumie), mojej mamie, moim kolegom ani mojemu kocie, wystarczy to co mam w sercu...


"Musimy być niewolnikami praw abyśmy byli wolni" - Cyceron
Awatar użytkownika
The Iceman
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 1485
Rejestracja: 27 gru 2008, 12:06
Lokalizacja: بيروت

09 sty 2010, 22:47

Jednak aby prosić o łaskę, należy jeszcze modlić się do Boga. Wytrwale i umyślnie.

Ale jedno jest pewne - nie ma świata bez przemocy. O wiele łatwiej jest zadawać komuś krzywdę i żyć w spokoju, niż być religijną, bezstronną osobą.


Posiadam zasilacz z białej listy.
Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

10 sty 2010, 21:53

Kariko pisze:On jest wszędzie, więc po co do niego chodzić?
Ale tylko w Kościele jest obecny materialnie. Katolicy wierzą, że w Eucharystii znajduję się pełny Chrystus, Jego: Ciało, Krew, Dusza i Bóstwo - więc przychodzenie do Kościoła, aby się z Nim spotkać jest jak najbardziej sensowne.
Kariko pisze:I bardzo dobrze, każdemu (taaak, nawet ja mam coś, w co wierzę i daje mi sił) jest potrzebny taki "stymulant" (bardzo przepraszam za określenie), tylko nie mogę pojąć, czemu Kościół jest tak nieprzyjazny ludziom? Jest kompletnie niedzisiejszy, jeśli chodzi o mnie.
Widzisz, jak dla mnie Kościół jest zbyt dzisiejszy w wielu sprawach, ale cóż. Jak to mówią: jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził. ;)
The Iceman pisze:
Kariko pisze:On jest wszędzie, więc po co do niego chodzić?
Żeby publicznie wyznać swoją wiarę, czego... nie lubię. Wierzę w Boga, ale nawet ten jeden raz w niedzielę nie chce mi się iść do kościoła.
Jeśli Msza święta jest dla Ciebie jedynie publicznym wyznaniem wiary, to faktycznie, lepiej siedź w domu. Aby coś pokochać trzeba to zrozumieć, aby zrozumieć trzeba się postarać.
Punisher pisze:Szczerzę ? Wierzę w Boga, nie księży
Ty, patrz ja też nie wierzę w księży. Bo po co mam w nich wierzyć? Przecież mam do nich normalny dostęp, więc wiem, że są realni, nie muszę w nich wierzyć, bo wiem, że istnieją.
Punisher pisze:mi wystarczy to że ja WIEM że WIERZĘ w Boga, nie muszę tego udowadniać chodząc do kościoła mojej katechetce (bardzo fajna i luźna babka w sumie), mojej mamie, moim kolegom ani mojemu kocie, wystarczy to co mam w sercu...
Wiesz, ja też wiem, że wierzę. I dlatego lubię chodzić do Kościoła, bo tylko tam mogę spotkać się fizycznie z Tym w którego wierzę. Tylko Poprzez Eucharystię mogę doświadczyć fizycznego kontaktu z Bogiem. I w ten sposób mogę pokazać Mu i sobie, że w Niego wierzę. Mogę niejako sobie udowodnić, że wierzę, bo jak pisał św. Jakub wiara bez czynów jest martwa.
The Iceman pisze:Ale jedno jest pewne - nie ma świata bez przemocy. O wiele łatwiej jest zadawać komuś krzywdę i żyć w spokoju, niż być religijną, bezstronną osobą.
Osoba wierząca nigdy nie może być bezstronna. Obojętność to grzech zaniedbania.
Ostatnio zmieniony 10 sty 2010, 21:55 przez kazik, łącznie zmieniany 2 razy.


Awatar użytkownika
The Iceman
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 1485
Rejestracja: 27 gru 2008, 12:06
Lokalizacja: بيروت

08 lut 2010, 14:28

W kwestii wiary... Coraz bardziej ona u mnie zanika. Mam za dużo nieszczęść i utrapień, pomimo tego, że chodzę do kościoła i modlę się. Nie dlatego, że tak trzeba, tylko dlatego, że ja tego chcę. Dlaczego Bóg dopuścił do mordu milionów ludzi podczas wojen? Drodzy katolicy, wyjaśnijcie mi tę kwestię. Myślałem, że chciał pokazać ludziom jaki jest człowiek, ale to chyba nie ta droga. Nie wiem czy już o tym pisałem, ale Biblii nie traktuję jako źródło prawdy. Jest tam zbyt dużo zakłamań i mitów. Owszem, niektórzy księża są mili, a modlitwy wcale nie krzywdzą. Tylko... to nic nie daje.


Posiadam zasilacz z białej listy.
Awatar użytkownika
Kariko
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 1227
Rejestracja: 28 gru 2006, 16:51
Lokalizacja: Bydgoszcz / Gdańsk

08 lut 2010, 16:53

The Iceman pisze:Myślałem, że chciał pokazać ludziom jaki jest człowiek
No i pokazuje. Przecież człowiek jest z natury zły
The Iceman pisze:W kwestii wiary... Coraz bardziej ona u mnie zanika. Mam za dużo nieszczęść i utrapień, pomimo tego, że chodzę do kościoła i modlę się.
The Iceman pisze:Dlaczego Bóg dopuścił do mordu milionów ludzi podczas wojen?
To mi kiedyś jehowi wyjaśnili, że owe nieszczęścia to w rzeczywistości dar od boga. Ponieważ w swej łaskawości dał nam swobodę i wolność wyboru, a także Ziemię we władanie. I ot, cała filozofia, jaki człowiek, taki świat, bóg się nie miesza w ramach swojego daru.
The Iceman pisze: Jest tam zbyt dużo zakłamań i mitów
Nie tylko tam, w każdej religii tak jest.


Awatar użytkownika
Ramesses
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 934
Rejestracja: 30 kwie 2008, 23:38
Lokalizacja: Parczew

08 lut 2010, 20:00

Kariko pisze:
The Iceman pisze:Myślałem, że chciał pokazać ludziom jaki jest człowiek
No i pokazuje. Przecież człowiek jest z natury zły

"Ponieważ w swej łaskawości dał nam swobodę i wolność wyboru, a także Ziemię we władanie. I ot, cała filozofia, jaki człowiek, taki świat, bóg się nie miesza w ramach swojego daru."
sam sobie zatem przeczysz..człowiek nie rodzi się zły, lecz złym się staje...i to własnie przez owa wolność wyboru...Bóg wg. założeń religii chrześcijańskiej nie mógł nas stworzyć bez wolnej woli, gdyż mieszało by to się z jego koncepcją tworzenia...powinniśmy być posłuszni jego woli, ale nie za wszelką cenę..zresztą - "Bóg za dobre wynagradza, a za złe każe".
Kariko pisze:
The Iceman pisze:W kwestii wiary... Coraz bardziej ona u mnie zanika. Mam za dużo nieszczęść i utrapień, pomimo tego, że chodzę do kościoła i modlę się. Jest tam zbyt dużo zakłamań i mitów
Nie tylko tam, w każdej religii tak jest.
bardziej chodzi o wypaczenie idei religijnych przez człowieka niż samych wartości w sobie...człowiek probując dostosować te idee do siebie spowodował zło, a teraz wini się za to religię..


Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Awatar użytkownika
Kariko
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 1227
Rejestracja: 28 gru 2006, 16:51
Lokalizacja: Bydgoszcz / Gdańsk

08 lut 2010, 20:34

Ramesses pisze:Kariko napisał/a:
The Iceman napisał/a:
Myślałem, że chciał pokazać ludziom jaki jest człowiek


No i pokazuje. Przecież człowiek jest z natury zły

"Ponieważ w swej łaskawości dał nam swobodę i wolność wyboru, a także Ziemię we władanie. I ot, cała filozofia, jaki człowiek, taki świat, bóg się nie miesza w ramach swojego daru."


sam sobie zatem przeczysz..człowiek nie rodzi się zły, lecz złym się staje...i to własnie przez owa wolność wyboru...Bóg wg. założeń religii chrześcijańskiej nie mógł nas stworzyć bez wolnej woli, gdyż mieszało by to się z jego koncepcją tworzenia...powinniśmy być posłuszni jego woli, ale nie za wszelką cenę..zresztą - "Bóg za dobre wynagradza, a za złe każe".
Po pierwsze, jak już trzymać się doktryny KRK, to co z grzechem pierworodnym?? To jest oznaka tego, że człowiek się rodzi zły. No chyba, że ujmiesz to w kategorii "niedoskonały", "wybrakowany", "naznaczony"

Po drugie, jak napisałem taką wersję sprzedali mi Świadkowie Jehowy podczas odwiedzin u moich drzwi (tak, dałem się zagadać, ale to był pierwszy raz, co mnie nawiedzili). Nie jest to jednak oczywiście moje zdanie z prostej przyczyny, zaprzeczam istnieniu boga, każdego, natomiast myśl, że człowiek jest z natury zły jest moją własną. Gdzie tu zaprzeczanie?

Więc jeszcze raz :
Kariko pisze:No i pokazuje. Przecież człowiek jest z natury zły
wierzę w to
Kariko pisze:Ponieważ w swej łaskawości dał nam swobodę i wolność wyboru, a także Ziemię we władanie. I ot, cała filozofia, jaki człowiek, taki świat, bóg się nie miesza w ramach swojego daru.
Nie wierzę w to, to jest jedna z doktryn jakiejś wiary


Awatar użytkownika
Ramesses
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 934
Rejestracja: 30 kwie 2008, 23:38
Lokalizacja: Parczew

09 lut 2010, 09:31

Kariko pisze:Po pierwsze, jak już trzymać się doktryny KRK, to co z grzechem pierworodnym?? To jest oznaka tego, że człowiek się rodzi zły. No chyba, że ujmiesz to w kategorii "niedoskonały", "wybrakowany", "naznaczony"
o właśnie..niedoskonały moim zdaniem jest lepszym określeniem niż zły...jesteśmy niedoskonali, gdyż takimi stworzył nas Bóg...
Kariko pisze:Po drugie, jak napisałem taką wersję sprzedali mi Świadkowie Jehowy podczas odwiedzin u moich drzwi (tak, dałem się zagadać, ale to był pierwszy raz, co mnie nawiedzili). Nie jest to jednak oczywiście moje zdanie z prostej przyczyny, zaprzeczam istnieniu boga, każdego, natomiast myśl, że człowiek jest z natury zły jest moją własną. Gdzie tu zaprzeczanie?
miałem na myśli to zdanie, że człowiek rodzi się zły...wybacz, może nie do końca sprecyzowałem o co mi chodziło...


Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Awatar użytkownika
prawdziwy 666
Master of Dead & Hell
Master of Dead & Hell
Posty: 2182
Rejestracja: 30 sie 2007, 20:37
Lokalizacja: Apocalyptic City

09 lut 2010, 10:01

Ramesses pisze:o właśnie..niedoskonały moim zdaniem jest lepszym określeniem niż zły...jesteśmy niedoskonali, gdyż takimi stworzył nas Bóg...
skoro bóg jest doskonałą istotą a ludzie są jego najdoskonalszym tworem a jednocześnie są niedoskonali to ten wasz bóg musi być partaczem



zauważyłem że argument o wojnie bardzo łatwo można przełożyć na zdanie "to ludzie sami sobie to zrobili"

wiec mam argument który nie da się tak przełożyć

pamiętacie tragedie na Haiti??

zginęło tam wiele osób matek ojców i dzieci

i na dodatek https://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... ezien.html

pytanie gdzie tu jest sprawiedliwość waszego boga??


PS Ramesses o to twoja jak ty to nazwałeś "niedoskonałość"
15 Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę,
pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej:
ono zmiażdży ci głowę,
a ty zmiażdżysz mu piętę».
16 Do niewiasty powiedział: «Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą».
17 Do mężczyzny zaś [Bóg] rzekł: «Ponieważ posłuchałeś swej żony i zjadłeś z drzewa, co do którego dałem ci rozkaz w słowach: Nie będziesz z niego jeść -
przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu:
w trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie
po wszystkie dni twego życia.
18 Cierń i oset będzie ci ona rodziła,
a przecież pokarmem twym są płody roli.
19 W pocie więc oblicza twego
będziesz musiał zdobywać pożywienie,
póki nie wrócisz do ziemi,
z której zostałeś wzięty;
bo prochem jesteś
i w proch się obrócisz!»
bardzo kochający odraz boga prawda :D
Ostatnio zmieniony 09 lut 2010, 10:02 przez prawdziwy 666, łącznie zmieniany 2 razy.


I am not dead, I'm a Death muhahahahaha
Obrazek
Awatar użytkownika
Kariko
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 1227
Rejestracja: 28 gru 2006, 16:51
Lokalizacja: Bydgoszcz / Gdańsk

09 lut 2010, 13:22

prawdziwy 666 pisze:Cytat:
15 Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę,
pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej:
ono zmiażdży ci głowę,
a ty zmiażdżysz mu piętę».
16 Do niewiasty powiedział: «Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą».
17 Do mężczyzny zaś [Bóg] rzekł: «Ponieważ posłuchałeś swej żony i zjadłeś z drzewa, co do którego dałem ci rozkaz w słowach: Nie będziesz z niego jeść -
przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu:
w trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie
po wszystkie dni twego życia.
18 Cierń i oset będzie ci ona rodziła,
a przecież pokarmem twym są płody roli.
19 W pocie więc oblicza twego
będziesz musiał zdobywać pożywienie,
póki nie wrócisz do ziemi,
z której zostałeś wzięty;
bo prochem jesteś
i w proch się obrócisz!»
Mogę się mylić, ale to pewnie cytat ze Starego Testamentu. A tam, jak wiadomo jest obraz boga przedstawiony przez złych i niedobrych Żydów. Wersja chrześcijańska boga jest w NT. Swoją drogą, nie wiem, czemu chrześcijanie ów Stary Testament uznają, bo jest on zaprzeczeniem tego, co się mówi ludziom w kościele.
prawdziwy 666 pisze:18 Cierń i oset będzie ci ona rodziła,
Ten kawałek mi się spodobał :D. Interesujące określenie na dzieci. Przecież te ciernie i osty to potencjalni przyszli wierni. Ciekawe podejście.
prawdziwy 666 pisze:16 Do niewiasty powiedział: «Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą».

No proszę, nie tylko Islam stawia kobiety niżej w hierarchii :).


Awatar użytkownika
eddie
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1345
Rejestracja: 19 kwie 2007, 17:18
Lokalizacja: Breslau

09 lut 2010, 13:58

Kariko pisze:prawdziwy 666 napisał/a:
18 Cierń i oset będzie ci ona rodziła,


Ten kawałek mi się spodobał :D . Interesujące określenie na dzieci. Przecież te ciernie i osty to potencjalni przyszli wierni. Ciekawe podejście.
To jest o rolnictwie :P


ODPOWIEDZ