Cóż może nieco rozwinę, bo bardzo lubię tą serię. Dark Crusade to był drugi (po Winter Assault) dodatek do kultowej już gry WH40k: Dawn of War opartej na świecie warhammer 40000.
Podstawka oferowała 4 strony konfliktu -
Space Marines - zakon genetycznie ulepszanych żołnierzy służących nieśmiertelnemu imperatorowi, któremu oddają cześć
Eldarowie - kosmiczna, bardzo zaawansowana technologicznie rasa, której odwiecznym wrogiem są necroni, kiedyś mieli ogromną władzę we wszechświecie, jednak młodsze i agresywniejsze rasy im ją stopniowo zabierały
Chaos Marines - Space Marines, którzy zrezygnowali z oddawania czci imperatorowi i duchowi maszyn (machine spirit) i przeszli na ścieżkę herezji
Orkowie - wizja orków znanych z rpg jako rasy podbijającej kosmos dla zabawy. Prymitywny język, życie dla walki i zalewanie wrogów zielonym spamem (samymi sobą

) na porządku dziennym
Jeśli chodzi o rozgrywkę, to nie ma tu czasu na budowanie bazy i obrony, tu trzeba szybko działać i zajmować punkty strategiczne, które dostarczają surowiec potrzebny na budowanie baz. Dynamika i szybkie działanie to chleb powszedni.
Jeśli chodzi o dodatki, to pierwszym był Winter Assault - dał nowe kampanie i nową rasę, Gwardia Imperialna - moim zdaniem to reprezentacja typowo ludzkich cech, niby uznają imperatora, jak space marines, ale bardziej oddają się wojskowemu stylowi walki, dobrej organizacji, rozszerzaniu wpływów dla celów ekonomicznych itp. THQ dołożył jeszcze kilka jednostek dla starych frakcji
Później pojawił się Dark Crusade - tym razem dostajemy 2 nowe rasy. Imperium Tau - walczą dla jakiegoś określonego przez siebie większego dobra, bardzo zaawansowana technologicznie, a przy tym chyba najmłodsza z ras. Całe imperium tau składa się z kilku ras. Tau, którzy lubują się w walce na odległość, Krootowie, którzy walczą z bliska i Vespidy, które służą jako wsparcie. To moja ulubiona rasa

. Drugą frakcją wprowadzoną w tym dodatku są Necroni - starożytne maszyny, których jedynym celem jest unicestwienie wszelkiego życia. Od tysięcy lat są wrogami Eldarów
Najnowszym i ostatnim dodatkiem jest Soul Storm, który daje ponownie 2 nowe rasy i wprowadza (jak twierdzi producent niesamowite i całkowicie zmieniające rozgrywkę) jednostki lotnicze [tylko necroni nie dostali takowej]. Nowe rasy to - Sisters of Battle - Space Marines w wersji żeńskiej i bardziej fanatycznej, nadużywanie ognia i palenie niewiernych, wszechobecna ksenofobia i wielbienie imperatora. Co ciekawe ta rasa została wymyślona przez producentów i nie było jej w oryginalnym świecie młotka 40000. Drugą rasą są Dark Eldar - nie jest to do końca eldarowa wersja chaos marines, bo nie czczą demonów, aczkolwiek lubują się w walce, torturach i podbijają inne rasy, aby zdobyć więcej niewolników. Wracając do jednostek latających, to są to zwyczajne jednostki naziemne, które pokonują wszystkie przeszkody, nie są ani kluczowe, ani w większości przypadków użyteczne, a mogą być atakowane przez wszystkie jednostki strzelające. I gdzie ta rewolucja?
Tak więc ze wszystkimi dodatkami mamy 9 grywalnych ras, co najciekawsze moim zdaniem dobrze wyważonych. Co prawda zamiast Sisters of Battle wolałbym ujrzeć Tyranidów (rasa a la starcraftowe zergi), które występują w świecie warhammer 40000, w przeciwieństwie do SiB. Podobno tyranidzi są w Dawn of War 2, ale nie miałem okazji w to zagrać.
Jeśli się lubi rozbudowane, szybkie strategie, to ten produkt gorąco polecam.