seebeek17 pisze: Musi mieć w sobie "to coś". Innej opcji nie ma.
Obstawiam tasiemca.
Mr Minio pisze:Chyba nikt się nie obrazi, jak walnę kilka fotek, bo ideału jako takiego nie mam. Nie potrafię powiedzieć czegoś w stylu "ciemne włosy, oczy piwne, duży biust". Nie kieruję się jakimiś standardami. Po prostu jak jakaś kobieta mi się podoba, to tak jest i tyle.
Dziś pewnie wstawiłbyś same Azjatki.
Mój ideał - blondynka lub brunetka, może byc farbowana. Długość włosów bez znaczenia, byle nie na jeża czy inne podgolone punkówy. Ładna z twarzy, cycki nie za duże, nie za małe, tyłek tak samo. Wzrost 155-175 (żeby na obcasach nie była wyższa ode mnie). Nie za chuda, parę kg nadwagi może być, byle nie była grubą świnią.
Najważniejszy jest jednak charakter. Nudzą mnie typowe dziewuchy oglądające Trudne Sprawy, słuchające disco-polo, tipsiary, zakompleksione frustratki retuszujące swoje foty na żydbukach, blachary, nie czytające książek, leniwe tępe zdzirki. Takich spotkałem już w życiu dość (czy tylko ja mam takiego pecha?).
Może być lekko szajbnięta, inteligentna, oczytana, potrafiąca coś robić, a nie tylko malować pazury i oglądać telenowele. Pomysłowa, z jakąś pasją i charakterem.
Niestety ciężko teraz o takie.