Rachoń odbiera nam smak Tigeraseebeek17 pisze:A ten urywek z TVP - brakuje tylko swag okularów i jointa.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Nie porównywałbym Polski z Ameryką. Zresztą dla mnie patriotyzm w obu wydaniach (polskim i amerykańskim) jest farsą. Ciekawe jak się czują patrioci którym urwało nogi w Wietnamie, albo 200 tys. ofiar powstania warszawskiego.Tiquill pisze:Powiedz to obywatelom Ameryki czczącym swych bohaterów, każde zwycięstwo i każdą porażkę. Każdy dzień z ich krótkiej historii. Dla których flaga, armia i patriotyzm to nie są tylko słowa, czy nawet symbole. Wiesz jak będziesz się przy nich czuł? Wiesz jak cię potraktują? Jak nisko trzymasz głowę pośród nich? Typowa postawa Polaka-cebulaka, który już zrzucił stare skórki i chce być nowoczesny. Normalnie cool. Wywiało wszystko, tak piździ wiatr zmian. Bez kraju. Bez imienia. Bez ducha. I bez jaj.
A co w przypadku:Rycho3D pisze:Kod: Zaznacz cały
if(LifeInfo(government==Idiot))
Kod: Zaznacz cały
if(LifeInfo(government==Ideal))
No wiesz, musisz wziąć pod uwagę, że większość społeczeństwa nie myśli samodzielnie i jest tylko masą do użycia. Takiej masie musisz nalać coś, czego sam byś nie wypił. Stąd w patriotyzmie MUSI być hurra-optymizm, hurra-zryw, hurra-hurra-hurra! Jeśli nie weźmiesz pod uwagę technik oddziaływania na masy, aby strzec te masy - każda władza będzie ci zła i każdy patriotyzm będzie głupi. To samo mówię też do Rycha.Dzienis pisze:Nie porównywałbym Polski z Ameryką. Zresztą dla mnie patriotyzm w obu wydaniach (polskim i amerykańskim) jest farsą. Ciekawe jak się czują patrioci którym urwało nogi w Wietnamie, albo 200 tys. ofiar powstania warszawskiego.
Ginąć za tych kretynów polityków u władzy? Za interesy elit i obcych mocarstw? Niech robią to najemnicy skoro to lubią i im za to płacą.
NATO i inne organizacje? Hehe!Dzienis pisze:Nie jestem patriotą. Nie jestem dumny z bycia Polakiem. Za granicą zdarza mi się to czasem wręcz zatajać. Mamy chujową famę w świecie. Nienawidzę większości swoich rodaków za granicą i vice versa. Uważam, że ten naród nie zasługuje na wolność, czego dowodzi historia. Nie czuję tożsamości narodowej, może czasem jedynie podczas meczów piłki nożnej reprezentacji, ale to też w dzisiejszych czasach się zaciera. Tak samo jednak nie fascynuję się innymi nacjami i nie uważam żadnej za wyjątkową. W historii świata było już tyle narodów, państw i różnych tworów, że nie ma to większego znaczenia. Teraz też się to zaciera przez Unię, NATO i inne tego typu organizacje.
Jeśli taki "racjonalizm" weźmiesz za swój sposób postrzegania świata, nie dopuszczając myśli, że może pojawić się zmiana, nowa siła itd - to faktycznie, nie warto być patriotą. UE zaciera wszystko, Niemcy i Rosja zyskują masy poddanej tłuszczy. A gdzieś na marginesie świata dogorywa "realista", który wie, jakie jest miejsce w szeregu każdego kraju i każdego obywatela. Co ci po tym? Co ci po tym, że ograniczysz sobie radość ze... Współbycia?Dzienis pisze:A Polska zawsze będzie marginalnym niewiele znaczącym krajem, choćby się zesrała. Dostarczyciel taniej siły roboczej, murzyni Europy, tymczasowy przystanek do lepszych państw dla takich Ukraińców czy Wietnamców. O ile w ogóle zdoła zachować niepodległość.
Prawda jest taka, że obecnie na świecie liczy się tylko kilka państw. USA, Rosja, Chiny, Izrael, Indie, Niemcy, Japonia, Arabia Saudyjska, może jeszcze Francja i Korea Południowa. Reszta niewiele znaczy i nie ma nic do gadania.
Wziąwszy pod uwagę różne skrywane fakty - trudno się nie zgodzić...Dzienis pisze:Powstanie oczywiście było głupie, ale do tych młodych ludzi kierowanych na rzeź nic nie mam. Jestem w stanie ich zrozumieć. Natomiast dowódcy tego zrywu powinni być rozstrzelani.
Też to zauważyłem, taka wada takich wystąpień. Ale żeby coś wylać, trzeba wpierw coś nalać. Z pustego i Salomon... Jeden kupił i wylał. Co inni zapamiętają? Że kupił? To robią wszyscy. Zapamiętają to, że WYLAŁ. I po to właśnie kupił. Panie Dzienis!Dzienis pisze:A co do tego dziennikarza, to nie znam go, ale głupio zrobił. Dlaczego głupio?
Bo najpierw KUPIŁ napój, a POTEM go wylał. Jak już go kupił, to żaden jego gest nie miał znaczenia. Mógł go sobie nawet wsadzić w rzyć, producentowi to wisi, bo i tak już na nim zarobił.
No po prostu taki typ ze mnie. Lubię być postronnym obserwatorem, za to nie przepadam w uczestnictwie w czymś. Tacy też są światu potrzebni. Chyba.Tiquill pisze:Co ci po tym? Co ci po tym, że ograniczysz sobie radość ze... Współbycia?
Czasem wystarczy, że państwo po prostu nie przeszkadza obywatelowi. A niestety często tak jest.Rycho3D pisze:No to by zmieniało postać rzeczy. Jeśli państwo dba o mnie, to i ja dbam o nie.