
Co ludzie z tymi internetami?
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14476
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Przeglądałam na internetach, znalazłem na internetach, byłem na internetach. Jezu, może mi ktoś to wyjaśnić? Bo już nie mogę tego ignorować. Od kiedy to mamy wiele internetów, od kiedy to nie jest jedno medium? Co to, to tak jak z taczką? Stoi jedna taczka, a każą na to mówić: taczki. 

Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...


- Loc
- Wytrenowany morderca
- Posty: 1996
- Rejestracja: 20 sie 2008, 14:31
- Lokalizacja: Outer-Outer Heaven
"Internety" to buszyzm. Bush w 2000 roku dowalił anegdotką, że widział coś na "internetach" (on the Internets) i ludzie zrobili z tego taką chwytliwą gadkę. Coś jak "twoja stara", albo "ale urwał". Taki mem.
W zasadzie jest coś takiego jak "internety", jeśli jest mowa o kilku małych sieciach podobnych do LANu (a nawet i o LANie, jeśli się nie mylę - ale wydaje mi się, że to musi być jednak znacząco duży LAN, gdzie obydwie sieci są oddzielone w taki sposób, że dostęp do drugiej jest możliwy tylko przez jeden terminal - jak ten terminal pada, to jedna sieć jest całkowicie odcięta od drugiej), wtedy jest to jeden, mały internet (z wielu innych) i takie określenie jest poprawne i obecne w żargonie technicznym. Jednak faktycznie, gdy mówi się o Internecie jako o ogólnej sieci szerokopasmowej, to Internet jest tylko i wyłącznie jeden.
Może zauważyliście, że często jak piszę o Internecie, to piszę "Internet" z dużej litery, jakby to była nazwa własna (w sumie to jest). Robię to z przyzwyczajenia, takiej hiperpoprawności, bo mnie kolega-informatyk nauczył, bo on właśnie odróżniał "internety" od "Internetu".
W zasadzie jest coś takiego jak "internety", jeśli jest mowa o kilku małych sieciach podobnych do LANu (a nawet i o LANie, jeśli się nie mylę - ale wydaje mi się, że to musi być jednak znacząco duży LAN, gdzie obydwie sieci są oddzielone w taki sposób, że dostęp do drugiej jest możliwy tylko przez jeden terminal - jak ten terminal pada, to jedna sieć jest całkowicie odcięta od drugiej), wtedy jest to jeden, mały internet (z wielu innych) i takie określenie jest poprawne i obecne w żargonie technicznym. Jednak faktycznie, gdy mówi się o Internecie jako o ogólnej sieci szerokopasmowej, to Internet jest tylko i wyłącznie jeden.
Może zauważyliście, że często jak piszę o Internecie, to piszę "Internet" z dużej litery, jakby to była nazwa własna (w sumie to jest). Robię to z przyzwyczajenia, takiej hiperpoprawności, bo mnie kolega-informatyk nauczył, bo on właśnie odróżniał "internety" od "Internetu".
Ostatnio zmieniony 13 lis 2014, 03:14 przez Loc, łącznie zmieniany 5 razy.
- Rycho3D
- Modder
- Posty: 11977
- Rejestracja: 24 kwie 2011, 15:47
- Lokalizacja: SinCity
- Postawił piwo: 8 razy
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Już dosyć dawno temu słyszałem określenie internety. "wyczytał w internetach" "siedzi w internetach" itp. To taka forma żartu.
W pracy jak ktoś był na imprezie, to mówimy że był na konkursach.
W pracy jak ktoś był na imprezie, to mówimy że był na konkursach.

8=======D