Amal Hamed pisze:Nie, nie jestem patriotką. Nienawidzę Polski. =P
Mnie również daleko do patrioty. Żebym jednak nienawidził? To już lekka przesada.
Polska to piękny kraj, ma naprawdę wiele ciekawych zakątków zarówno przyrodniczych jak i kulturowych. Niestety część mieszkańców tego pięknego kraju, to strasznie zakompleksieni ludzie, wieczni malkontenci, ciągle niezadowoleni z życia. Jakby nie było i tak będzie do d*py. Jest to wina nie tyle aktualnej sytuacji, ale przede wszystkim historii, zarówno bliższej jak i dalszej, a że się utarło, że wiecznie patrzymy wstecz, jest jak jest.
Czego nie lubię w naszym pięknym kraju?
1. Pomijając ciągłą krytykę wszystkiego i wszystkich, przede wszystkim polityki i wszystkiego co z nią związane. To co się wyrabia 'na górze' woła o pomstę do nieba. Każdy dba wyłącznie o siebie, o stołek na którym siedzi i ma głęboko gdzieś interesy kraju. Zarządzanie państwem 'kuleje na obie nogi', W szczególności jeśli chodzi o aspekt techniczny (np: transport, media itp.) oraz społeczny (bezrobocie, służba zdrowia, wynagrodzenia za pracę itp.), a co najgorsze, alternatywy dla aktualnie rządzących nie ma, a jacy rządzący taki kraj, a jaki kraj takie społeczeństwo.
2. Wku*wia mnie niemiłosiernie mentalność części Polaków. Każdy by chciał wszystko mieć jak najmniejszym kosztem, a najlepiej za darmo, nie wysilając się przy tym w ogóle, a jak komuś się w życiu powiedzie, zaraz pojawia się gdybanie: skąd on to ma, pewnie nakradł oszust jeden, albo dał w łapę temu i temu.
3. Denerwuje mnie też ładowanie wszystkich do jednego koszyka, patrzenie przez okulary stereotypu. Jest to wg mnie chore
4. Upolitycznienie kościoła jest kolejnym aspektem, które powoduje, że patriotyzm zgasł praktycznie całkiem. Kleru i jego wyznawców wszędzie pełno. Wystarczy spojrzeć na to, co działo się po katastrofie smoleńskiej. Sytuacja żałosna do bólu.
Biorąc pod uwagę jednak fakt, że w każdym kraju są ludzie i ludziska, nie odróżnia nas to praktycznie w ogóle od innych narodów. Wszędzie można trafić tak na człowieka życzliwego, jak na gnojka myślącego, że wszystkie rozumy pozjadał. Life is brutal
