Tragedia w Smoleńsku

Bardziej i mniej konkretne rozmowy na określone tematy, niezwiązane bezpośrednio z tematyką strony, ale nurtujące niemal każdego. To wcześniejszy Duży Hyde Park plus kilka luźniejszych tematów.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
ciuciu
Modder
Modder
Posty: 2007
Rejestracja: 06 mar 2007, 16:34
Lokalizacja: Azyl
Kontakt:

11 kwie 2010, 23:19

Tekst z profilu Jacka Tadeusza Ciechanowskiego:

"Witam, zaczynają wychodzić na jaw przerażające fakty. Ryszard Kapuściński
PS, w niemieckiej TV powiedzieli wczoraj że na tym lotnisku wojsko ćwiczyło lądowanie we mgle, mgłę mieli na zawołanie...

https://www.naszapolska.pl/

Bardzo ważne:

https://www.globalnaswiadomosc.com/prezy ... alnowe.html


"Ta lista pasażerów krążyła po prostu ot tak, już od kilku dni, z maili na maile"

O tym, że lista pasażerów była znana wszystkim od dawna; że polskie służby miały obowiązek nie dopuścić do lotu prezydenta, polityków i generałów jednym samolotem; o tym, że prezydent miał kilka dni temu postanowienie wyjazdu do Katynia pociągiem z wdowami i sierotami katyńskimi... - o tym wszystkim w rozmowie z Robertem Witem Wyrostkiewiczem mówi red. Anna Pietraszek, doradca zarządu Telewizji Polskiej w wywiadzie dla Portalu NaszaPolska.PL.

***

Jak to możliwie, że miała Pani listę pasażerów kilka dni przed tragicznym odlotem prezydenckiego Tupolewa?

Dostałam tę listę od młodych dziennikarzy, którzy prosili mnie o radę z kim przeprowadzić ewentualnie wywiady. Ta lista pasażerów krążyła po prostu ot tak, już od kilku dni, z maili na maile. Potem siedziałam w domu, to było w poniedziałek, i zastanawiałam się jak to możliwe, że ja mam pełną listę generałów, kapelanów, polityków, którzy lecą z prezydentem i że ta lista jest w obiegu. Wierzyć mi się nie chciało, że oni wszyscy są na tej jednej liście. Pomyślałam, że może będą rozdzieleni, że może to tylko lista obecności w Katyniu. Nie mogłam tego pojąć i niestety wziąć na serio. Generał Skrzypczak mówił niedawno w telewizji, że po wypadku Casy podkreślano wymóg bezpieczeństwa, że kiedy leci kilku dowódców to trzeba ich rozdzielać, a przecież z polskimi generałami leciał prezydent, nie tylko głowa państwa, ale zwierzchnik sił zbrojnych, osoba odpowiedzialna za całe bezpieczeństwo kraju! Trzeba teraz zwrócić uwagę na to jakim cudem znaleźli się w jednym samolocie generałowie, politycy i sam prezydent? Jakim cudem ta lista krążyła od tak po Internecie? Jakim cudem!? Czy nasz prezydent był tak kompletnie pozbawiony ochrony? Kto pracował nad tym, żeby on był tak nagi? Czy nikt nie myślał o ich ochronie?... Niemożliwe. To się samo nie stało.

Mówiła Pani niedawno o podróży prezydenta Kaczyńskiego do Katynia pociągiem. Razem z rodzinami katyńskimi. Taki wariant podróży potwierdził Pani również tragicznie zmarły w tej katastrofie minister Stasiak. Niestety w ostatniej chwili prezydent podjął decyzję lub ktoś go przekonał do lotu drogą powietrzną. Co Pani o tym sądzi?

Rozmawiałam niedawno z ministrem Stasiakiem. Rozmowa dotyczyła kwestii transmisji, które były planowane od dawna w Telewizji Polskiej. I to co powiem za chwilę mówię z pełną odpowiedzialnością jako doradca zarządu Telewizji Polskiej. Przez godzinę rozmawiałam z ministrem Stasiakiem. Przekazałam nie tylko swoje rady medialne, ale przede wszystkim doświadczenie. Robiłam bowiem pierwszą transmisję satelitarną z Katynia. Wymyśliłam ją i doprowadziłam do realizacji jako świeżo upieczona absolwentka Akademii Obrony Narodowej. Zresztą, gdybym nie skończyła akademii nigdy nie zrobiłabym tej transmisji i naraziła telewizję na wielkie niebezpieczeństwo. Teraz właśnie minister Stasiak pytał mnie o sprawy chronienia przekazu medialnego tam w Katyniu. Powiedziałam mu wszystko co mówiło mi moje doświadczenie; na co należy zwracać uwagę. Czego się strzec. I wtedy też odważnie zasugerowałam, żeby prezydent polejechał z wdowami katyńskimi pociągiem. Byłby to najbezpieczniejszy środek transportu. Po drugie, media mogłyby zobaczyć prezydenta, najważniejszego człowieka w państwie, który zauważył wdowy, sieroty katyńskie. Prezydenta, który byłby z nimi. Do tego pani Maria Kaczyńska, cudowny człowiek, który miał wspaniały kontakt z ludźmi starymi... Prezydent się zgodził. Dostałam informację, że prezydent podchwycił ten pomysł, że pojedzie z wdowami i sierotami katyńskimi pociągiem. Zaczęliśmy myśleć, żeby wysłać na bieżąco informacje z satelity z tej podróży prezydenta pociągiem do Katynia. Potem przyszła wiadomość, że tak go obsiedli, że jest decyzja, że poleci, a te wdowy pojadą same. Pomyślałam sobie, kolejny prezydent, który nie docenił wdów i dzieci katyńskich. Ktoś mu to odradził. Ktoś mu to odebrał... Ciekawe dlaczego?...

Jest Pani doktorantką Akademii Obrony Narodowej – Podyplomowego Studium Operacyjno-Strategicznego. Ukończyła Pani elitarne szkolenia NATO. Jak Pani ocenia fakt, że służby specjalne dopuściły do lotu jednym samolotem prezydenta, polityków, generalicji Wojska Polskiego i wielu najważniejszych osób w państwie?

Odpowiadam: to niemożliwe, żeby do takiej sytuacji dopuścić. Na rozum zwykłej absolwentki Akademii Obrony Narodowej, wiem, że to na logikę nie jest możliwe. Jeśli ktoś myślał nad przygotowaniem tego lotu, a zapewne myśleli różni ludzie, to ktoś myślał, żeby stało się tak jak się stało. Nie widzę innego wyjaśnienia. Komuś zależało, żeby tak się stało. Szef sztabu... dowódcy... niemożliwe. Ktoś nad tym myślał. Nie jesteśmy państwem głupków. Nie jesteśmy też wojskiem ciemniaków. Mamy służby specjalne i mamy Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Mamy generałów z prawdziwego zdarzenia z nominacji natowskich. Nie jest możliwe, żeby taka głupota zawładnęła wszystkimi i żeby doszło do wysłania najważniejszych w państwie osób jednym samolotem.

Znała Pani wiele osób z listy pasażerów tragicznie zmarłych w wypadku samolotu Tupolew. Czy serce pomieścić może tyle strat na raz, w jednym momencie?

W sercu wszystko się może zmieścić. Tam jest cała miłość do Polski. Ale w głowie to mi się wszystko nie mieści (płacz). Żeby mieć takich wspaniałych ludzi i ich nie chronić... to kim my jesteśmy? To jaką my mamy policje, BOR, służby?

W chwili napływania informacji o tragedii była Pani w studio telewizyjnym, aby komentować zaplanowane wcześniej uroczystości w Katyniu. To było chyba najtrudniejsze studio telewizyjne w Pani życiu...

To była najprawdopodobniej moja najcięższa próba dziennikarska, żeby się opanować; żeby sprostać. Kiedy wchodziłam do studia układałam sobie w głowie ile trzeba mówić o księdzu Peszkowskim, kapelanie Rodzin Katyńskich. Chciałam, żeby o nim usłyszeli Polacy. Chciałam, żeby dotarło do ludzi, że apel pojednania i przebaczenia miał miejsce 15 lat temu, a nie podczas środowego spotkania Tuska i Putina. A o tej środzie premiera Tuska mogę powiedzieć, że to była czarna środa. Nie było ani jednego świadka Katynia. Nie wspomniano o księdzu Peszkowskim nawet słowem. A kiedy w czasie antenowym były wolne chwile i moje ekipy dobijały się, aby puścić materiał przygotowany o orędziu księdza Peszkowskiego do narodu polskiego wygłoszonym w kwietniu 1995 roku, do wszystkich polityków, do wszystkich dowódców, do całego narodu, to z telewizji przychodziła odpowiedź, że nie. A ciekawe dlaczego? Czyżby ksiądz Peszkowski miał odebrać splendory środowego wydarzenia? Dzisiaj chciałam o tym mówić w studio telewizyjnym.

Politycy, zwłaszcza Prawa i Sprawiedliwosci, generalicja WP, duchowni, prezes IPN, prezes PKO, naukowcy, dyplomaci... kwiat polskiego Narodu zginął w Katyniu - można powiedzieć - po raz drugi. Co dalej z Polską?

Popatrzmy chociaż tylko na Janusza Kurtykę, na pana prezesa IPN. Przecież to był młody człowiek, który połowę swojego życia dorastał do swej roli politycznej, wybitnej, wyjątkowej, trudnej. Te 20 lat młodości, to połowa jego życia. Odtworzyć takiego drugiego człowieka tego formatu, to kolejne 40 lat. I może znowu o to chodziło... Przecież teraz finalizują się śledztwa IPN. Finalizuje się sprawa zachowania istoty IPN, czy w ogóle istnienia Instytutu. Największe śledztwo IPN to śledztwo dotyczące zabójstwa księdza Jerzego Popiełuszki i zabójstw dziesiątek innych księży. Było przecież komando, które mordowało księży. Mieliśmy nadzieję, że to śledztwo zostanie skończone przed beatyfikacja księdza Jerzego. Ale nie ma prezesa Kurtki… Czy to przypadek? 2 września 1999 roku wyszłam ze szpitala w Aninie, gdzie leżał ciężko chory ksiądz Peszkowski. Nie wiadomo było czy przeżyje. Znalazłam się w takim miejscu, gdzie fetowano sukcesy pana Komorowskiego. Miał swoje święto. I tam spotkałam oficera Urzędu Ochrony Państwa. Nie powiem czy mężczyznę czy kobietę. Ten oficer UOP wziął mnie na słowo i zapytał: "To jak ten Twój ksiądz? Żyje jeszcze?" Powiedziałam mu, że martwimy się bardzo czy przeżyje do rana. Usłyszałam wtedy coś strasznego. Oficer UOP powiedział: "Niech zdycha. Niech zdycha ten czarny, co nam tylko przeszkadza". Nigdy tych słów nie zapomnę. Oficer UOP... 99 rok... Więc jaką my mamy wolną Polskę? Jaką my mamy wolną Polskę, kiedy teraz ich wszystkich już nie ma?

Dziękuję Pani za rozmowę

Rozmawiał Robert Wit Wyrostkiewicz"


Awatar użytkownika
Dr. Dundersztyc
Szalony Naukowiec
Szalony Naukowiec
Posty: 1299
Rejestracja: 05 gru 2007, 22:48
Lokalizacja: Druelselstein
Kontakt:

12 kwie 2010, 09:37

Szok i konsternacja :zdziw:

W sobotę k. 9:00 wyruszyliśmy z naszej jednostki na 25 godz. szkolenie z organizacji i procedur patrolu, zakładania bazy przejściowej, budowy kbk AKMS oraz procedur jego obsługi do strzelań bojowych. Pierwsze szczątkowe informacje zaczęły do nas docierać po godzinie od wymarszu, podczas przerwy w rejonie pasa taktycznego masywu Trójgarb (na zachód od W-cha). Najpierw kolega dostał sms'em od dziewczyny, że rozbił się prezydencki samolot. Na początku spekulowaliśmy, że to mógł być samolot Putina, gdyż miał uczestniczyć w uroczystościach katyńskich... Chwilę później zadzwoniło do mnie pierwsze źródło informacji i wszystko było widome :/

Uczciliśmy to minutą ciszy...

Ta informacja ścięła mnie z nóg i to dosłownie. Nie mogłem skupić się na wykonywaniu swojego zadania. To odebrało mi sporo sił, dużo o tym wszystkim myślałem... Podczas ciężkiego podejścia pod Trójgrab (na przestrzał i z 35 kg wyposażeniem na sobie) ogromny wysiłek choć na chwilę powodował, że o tej katastrofie nie myślałem...

Na Trójgarbie przeprowadziliśmy zajęcia z budowy, zasad działania oraz składania i rozkładania kbk AKMS.

W rejonie Trójgarbu założyliśmy bazę na noc. 3 niskie, dwuosobowe namioty z pałatek - ustawione w formacji obrony okrężnej sektorami ognia na zewnątrz i wystawiliśmy warty. Rozpalaliśmy ognisko, bez którego ciężko by było przetrwać w masywie Trójgarbu... Warunki pogodowe były złe - zimny wiatr, zmarznięty deszcz, czasami grad, dzika mgła. Od 21:30 - 23:30 został przeprowadzony patrol nocny rejonu bazy większością sił. Zanim poszliśmy na spoczynek intensywnie dyskutowaliśmy nad tym co zaszło... Wystawiliśmy dwu osobowe warty, które zmieniały się co dwie godziny. Około godz. 4:30 zaczął sypać śnieg... Góry są nieprzewidywalne...

Zwinęliśmy bazę, a w czasie powrotu do siedziby przeprowadziliśmy zajęcia z procedur obsługi AKMS'a do strzelań bojowych. Łącznie przeszliśmy ok. 30 km.



Dla mnie 10 kwietnia 2010 roku pozostanie dniem niezwykłym. To było i jest wydarzenie na skalę światową bez precedensu w historii dla Polski. Zwrot o 360 stopni. Wszyscy zadają sobie pytanie - co dalej z tą Polską?

Ś.P. Prezydent Lech Kaczyński był autorytetem, przynajmniej dla mnie i mojego środowiska. Był wielkim sympatykiem i przyjacielem Ruchu Strzeleckiego. W tym roku mija setna rocznica Ruchu Strzeleckiego, której był honorowym patronatem... Prowadził twardą politykę zagraniczną, co mnie się podobało. Nie dał się zastraszyć nikomu. W 2008 - gdy jeszcze trwały walki w Gruzji pojechał tam, przekazać w naszym imieniu, że naród Rzeczypospolitej Polskiej jest z narodem Gruzińskim w tych ciężkich chwilach. Żaden, żaden inny polityk pełniący tak wysoki urząd nie odważył się na taki gest...

Były wpadki i owszem, ale czy w zaistniałej sytuacji warto o nich wspominać? Nie popełnia błędów ten co nic nie robi. Jego stanowcza i twarda polityka wielu się nie podobała. Poleciał do Katynia odebrać ostatnią listę z zamordowanymi obywatelami - patriotami przez zbrodniczy system rękami NKWD. Poleciał...

Za życia dorabiano mu niesłusznie tę drugą gębę... Czy to politycy, dziennikarze w mediach, czy internauci w swoich nie zawsze trafnych i śmiesznych żartach... Ciekawe jak teraz się czują...

Na pokładzie byli również kombatanci i rodziny ofiar katyńskich. Wysocy dostojnicy kościoła. Dowódcy sił: Lądowych, Morskich, Powietrznych, Specjalnych. D-ca operacyjny Sztabu Generalnego WP sam Szef Sztabu Generalnego WP. Był tam też szef kancelarii prezydenckiej Pan Stasiak, który w pod koniec marca w Pałacu Prezydenckim przyjmował delegację Ruchu Strzeleckiego w imieniu Prezydenta (było na niej 200 strzelców(!) nie licząc jeszcze gości). On również był sympatykiem Ruchu Strzeleckiego...

Brak odpowiednich słów by to wszystko opisać... Prezydent RP - głowa państwa. To tak jakby tę głowę odcięto... Cały naród jest zjednoczony w obliczu tej tragedii - to widać.



Użytkowników takich jak korter zawsze będę traktował jak gówniarzy. Wyzbywając się szacunku do zmarłych takiej rangi w tak podniosłej i zarazem smutnej chwili, jestem zdania, że oni także nigdy takiego szacunku nie zaznali i nie zaznają od swoich rówieśników... Popychani i wyśmiewani (bo takie są dzieciaki) przychodzą na forum postalsite i kozaczą jakimi to oni psycholami i wariatami nie są, jak gardzą wszystkim i wszystkimi...

Żałosne bękarty neostrady...

Nie chce mi się "jechać" dziś w tak smutny dzień po nich - przemilczę ich zachowanie, nie są warci mojej uwagi...



Znacie mnie na tyle, że pewnie wiecie, iż jestem zwolennikiem teorii spiskowych... Zatem, tak jak już wspomniałem Prezydent i jego świta nie była nigdy "na rękę" rosyjskim elitom ze względu na swoją postawę i poglądy... Kwestia narodu rosyjskiego, jest oczywista - on nie ma nic tutaj do sprawy. Także Rob nie oburzaj się, gdyż dobrze wszyscy wiedzą kto tu pociągał zawsze za te wszystkie sznurki...
Robsessed pisze:Istnieją ludzie, którzy podważają istnienie niemieckich obozów zagłady, dlatego uważam, że śledztwo w sprawie dzisiejszej katastrofy należy przeprowadzić bardzo dokładnie oraz należy zgromadzić pokaźny materiał dowodowy, żeby za 20 lat jakiś sukinsyn nie powiedział, że to wina Rosjan.
Prawda zawsze będzie po tej stronie, po której ma być... To samo było z Sikorskim podczas katastrofy w Gibraltarze... Podobny myk próbowano zastosować po wojnie w sprawie Katynia zwalając winę na Niemców, lecz wygląda na to, że sprawa ich przerosła i nie udało się ukryć prawdy... Choć były opory ku temu przez 70(!) lat. Nadarza się świetna okazja - wszyscy w jednym miejscu. Czemu nie sabotaż i prowokacja?

Być może jesteśmy widzami starannie wyreżyserowanego spektaklu? Czy tak nie było w przypadku Sikorskiego? I też trzeba było czekać prawie 70 lat by coś w tej sprawie ruszyło... Może prawdy dowiemy się za 70, 80, a może za 100 lat... jak dożyjemy... a prawdopodobnie nigdy.

(tutaj miał być link z globalnaswiadomosc.com - ale ciuciu już go zapodał - posta pisałem wczoraj)
Robsessed pisze:Od jakiegoś czasu jestem bardzo pozytywnie nastawiony do Rosji - kilka lat temu przekonałem się do Niemców, teraz także i do Rosjan. Już uczę się cyrylicy, mam ambitny plan, by w okolicach 2016 być człowiekiem biegle władającym językami: angielskim, niemieckim i rosyjskim. :p
Jesteś nie tylko polakiem, ale również, a może przede wszystkim europejczykiem. Wyzbytym ze stereotypów i uprzedzeń chcącym komunikować się w rożnych językach. Taką postawę się chwali. Takie postawy są potrzebne. Jednak nie zapominaj na jakim świecie żyjesz. Są elity mające zupełnie inne plany i ze zdaniem szarego człowieka (także i z Twoim) się nie liczące. Jeżeli uważasz, że wszyscy chcą się bratać i miłować to jesteś naiwny...

Media i politycy nie podejmują drażliwego tematu spisku dziejów ze względów oczywistych teraz. Później, by nie zaogniać relacji z Rosją... ale ktoś kiedyś musi publicznie postawić to pytanie... I mam (taką cichą) nadzieję, że to będzie Palikot - największy krytykant Ś.P. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Niewątpliwie stoimy na rozdrożu historii, której jesteśmy świadkami. Nie wiem jak Wy - ale ja, gdy doszła do mnie ta tragiczna informacja, straciłem poczucie bezpieczeństwa. Z jednej strony pojednanie, a z drugiej... nóż w plecy??? ... czy wszystko zwalą na przeklętą Katyńską ziemię?

Rosjanie są nieobliczalni, co już w historii nieraz udowodni...

Komorowski powinien honorowo odstąpić od startu w wyborach prezydenckich - takie jest moje zdanie. Ja na jego miejscu bym tak zrobił.



Jednak pomijając dywagacja nad tym czy był to spisek, czy katastrofa lotnicza spowodowana błędem pilota, złymi warunkami atmosferycznymi, czy... no właśnie wiekowością maszyn... Pamiętam jak jeszcze za dekady PiS'u partia ta odrzuciła pomysł zakupu nowych maszyn. Oczywisty strach przed mediami, które miały by jak zwykle niezły żer na tym fakcie, zapodając to do opinii publicznej i wywołując wokół tego zupełnie zbędną dyskusję. Można powiedzieć, że ta decyzja zemściła się na nich później... zginęło przecież pół elity tej partii...

Ciężko uwierzyć w to co się stało... niby to do człowieka dociera, ale z takim oporem jakby nie chciało...

Na razie jest rozpacz. Jednak po każdej burzy wychodzi słońce. Być może ta ofiara nie pójdzie na marne, że coś zmieni się w polityce polskiej, że po tym tygodniu, nie przejdzie się do porządku dziennego. Sprawy zaszły za daleko. Trzeba coś z tym zrobić...



CHWAŁA I CZEŚĆ TRAGICZNIE ZMARŁYM!!!


Awatar użytkownika
Kariko
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 1227
Rejestracja: 28 gru 2006, 16:51
Lokalizacja: Bydgoszcz / Gdańsk

12 kwie 2010, 17:58

Dr. Dundersztyc pisze:Być może ta ofiara nie pójdzie na marne, że coś zmieni się w polityce polskiej, że po tym tygodniu, nie przejdzie się do porządku dziennego
Liczę, że niektórym politykom "zmięknie rura" i skończą się niesnaski. Wczoraj w telewizji widziałem płaczącego pana Marka Bielana. Kto go zna, ten wie, że jeśli coś takiego miało miejsce, to jest duża szansa.

Mam też szczerze nadzieję, że ociepli to stosunki Polsko-Rosyjskie, chociaż jeszcze im nie ufam, niestety. Kreml, to Kreml.
Dr. Dundersztyc pisze:Komorowski powinien honorowo odstąpić od startu w wyborach prezydenckich - takie jest moje zdanie
Komorowski jest człowiekiem, o dużym honorze w moim odczuciu, ale nie widzę sensu, aby to miał zrobić. Chyba, że chodzi ci o to, że teraz praktycznie zwiększyły się szanse na jego elekcję i on, zdając sobie sprawę z tego, że wypłynąłby na tragedii ludzkiej miałby odstąpić od startu. Użyvim, uvidim, jak to mawiają nasi nowi przyjaciele z kraju dwugłowego orła.

Btw, ładny post Dundersztyc. Bez obrazy, ale nie spodziewałbym się, że byłbyś w stanie tak się wyprodukować ;). Chodzi mi o temat, nie wiedziałem, że tak Cię to poruszy.

Teraz mnie jeszcze naszło, że w mojej szkole odbył się apel dla uczniów wszystkich klas, plus krótka lekcja historii o Katyniu na owym apelu. Ponadto proszono nas o utrzymanie garderoby w stonowanych kolorach do końca tygodnia. Mimo, że się zgadzam, to moja buntownicza natura mi mówi, że to jest złe, że ktoś zmusza nas do ubierania się na czarno. Jest to w jakimś stopniu uzasadnione, ale w dalszym ciągu uważam, że to jest nieco za dużo. Są już napewno ludzie, którzy chcą już przestać się smucić i wrócić do normalnego życia - na przykład ja już jestem nieco zmęczony całą tą kontemplacją. Oczywiście nie chodzi mi tu o to, że olewam teraz całą tą sytuację i po mnie to spływa, ale czas na smutek dla mnie się już skończył.

Dodam jeszcze, że byłem nieco zmartwiony postawą ludzi z mojej klasy, bo trafiło się dużo takich, co zwyczajnie mówiło hasła w stylu - "A dobrze, że ten zdechł", "A szkoda, że ten nie leciał", " No, będzie mi brakowało Przemka i Krzysia", nawet, jeśli to miała być tylko popisówka, to naprawdę niestosowny moment. Trochę powagi, maturzyści, kur*a jego mać.
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2010, 18:28 przez Kariko, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
Dr. Dundersztyc
Szalony Naukowiec
Szalony Naukowiec
Posty: 1299
Rejestracja: 05 gru 2007, 22:48
Lokalizacja: Druelselstein
Kontakt:

12 kwie 2010, 18:25

Kariko pisze:Chyba, że chodzi ci o to, że teraz praktycznie zwiększyły się szanse na jego elekcję i on, zdając sobie sprawę z tego, że wypłynąłby na tragedii ludzkiej miałby odstąpić od startu.
Tak. Jeżeli jest człowiekiem honoru nie powinien wykorzystywać zaistniałej sytuacji. Jednak ktoś prezydentem zostać musi... Kampania będzie ciekawa...
Kariko pisze:Btw, ładny post Dundersztyc. Bez obrazy, ale nie spodziewałbym się, że byłbyś w stanie tak się wyprodukować ;)
Dzięki. Już dawno tu tak dużo nie pisałem...



Zastanawia mnie którym ze światowych i europejskich polityków zależało by na fizycznej likwidacji Kaczyńskiego i jego otoczenia. Biorę pod uwagę relacje UE - Rosja... Sądzę, że prezydent prowadził na tyle niezależną i twardą politykę wobec UE i Rosji, że jednym i drugim nie musiało się to podobać, zwłaszcza biorąc pod uwagę kontekst wielkiej jedności i jednomyślność większości krajów UE co do poprawy stosunków z Rosją...


Awatar użytkownika
Pangia
Koleś
Koleś
Posty: 3710
Rejestracja: 20 lip 2009, 11:06

12 kwie 2010, 18:55

Kariko pisze:Teraz mnie jeszcze naszło, że w mojej szkole odbył się apel dla uczniów wszystkich klas, plus krótka lekcja historii o Katyniu na owym apelu. Ponadto proszono nas o utrzymanie garderoby w stonowanych kolorach do końca tygodnia. Mimo, że się zgadzam, to moja buntownicza natura mi mówi, że to jest złe, że ktoś zmusza nas do ubierania się na czarno. Jest to w jakimś stopniu uzasadnione, ale w dalszym ciągu uważam, że to jest nieco za dużo. Są już na pewno ludzie, którzy chcą już przestać się smucić i wrócić do normalnego życia - na przykład ja już jestem nieco zmęczony całą tą kontemplacją. Oczywiście nie chodzi mi tu o to, że olewam teraz całą tą sytuację i po mnie to spływa, ale czas na smutek dla mnie się już skończył.

Dodam jeszcze, że byłem nieco zmartwiony postawą ludzi z mojej klasy, bo trafiło się dużo takich, co zwyczajnie mówiło hasła w stylu - "A dobrze, że ten zdechł", "A szkoda, że ten nie leciał", " No, będzie mi brakowało Przemka i Krzysia", nawet, jeśli to miała być tylko popisówka, to naprawdę niestosowny moment. Trochę powagi, maturzyści, kur*a jego mać.
Szczerze mówiąc, osobiście byłbym rad, gdyby w tym samolocie była Ewa Kopacz. A u mnie w klasie to jakoś nie było wielkich smutków, choć jak rozmawiałem z moimi DOBRYMI kolegami (bo 4 takich kolesi jak zwykle zachowywało się jak pajace), to byli zdziwieni, jak to się mogło stać.


Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

12 kwie 2010, 19:00

Im więcej się nad tym zastanawiam, tym więcej znaków zapytania odnajduję.

Może Rosjanie załatwiali swoje brudne interesy polityczne i usuwając niewygodnych dla nich ludzi i przy okazji zdobyć kontrolę nad Polską, a te wszystkie wyrazy dobrej woli to zasłona dymna?

Może ktoś chciał, aby to wyglądało na robotę Rosjan, aby wywołać jakiś konflikt, na którym mógłby dużo ugrać? W takim wypadku zachowanie Kremla jest adekwatne do zachowania Niemców, kiedy odkryli katyńskie mogiły, które ma mówić: "to nie my za tym stoimy, i tak samo jak wam zależy nam, żeby jak najszybciej to wyjaśnić".

Może był to błąd obsługi naziemnej lotniska, która źle poprowadziła pilota podczas manewru lądowania. W takim wypadku prawdy nie poznamy, bo wina i tak zostanie zwalona na śp. pilota, pogodę, lub maszynę.

Może chciano po raz kolejny upokorzyć śp. prezydenta Kaczyńskiego i pokazać, że nawet na tak ważną uroczystość nie potrafi dolecieć na czas. Niestety prowokacja zmieniła się w katastrofę.

Podobnych hipotez można snuć setki. Nie wierzę, że to zwykły przypadek, za dużo tu przemilczanych rzeczy i znaków zapytania. Jak mawiali starożytni: is fecit cui prodest (uczynił ten, kto skorzystał). Czas pokaże, kto na tej tragedii najbardziej skorzystał.

Dobry Jezu, a nasz Panie, daj im wieczne spoczywanie! :salut:
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2010, 19:01 przez kazik, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
Kariko
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 1227
Rejestracja: 28 gru 2006, 16:51
Lokalizacja: Bydgoszcz / Gdańsk

12 kwie 2010, 19:08

kazik pisze:Może ktoś chciał, aby to wyglądało na robotę Rosjan, aby wywołać jakiś konflikt, na którym mógłby dużo ugrać? W takim wypadku zachowanie Kremla jest adekwatne do zachowania Niemców, kiedy odkryli katyńskie mogiły, które ma mówić: "to nie my za tym stoimy, i tak samo jak wam zależy nam, żeby jak najszybciej to wyjaśnić".
Ta, nie pomyślałem o tym, to by wyjaśniało zachowanie Rosjan. To wszystko wina Żydów i Masonerii, znowu. Teraz tylko patrzeć, jak (znowu) przejmują władzę w naszym kraju.

A wracając do rzeczywistości, to myślę, że poważniejsze teorie spiskowe jeszcze powstaną, na razie sprawa jest zbyt gorąca, żeby coś bardziej skomplikowanego wymyślić. Teraz mi właśnie przyszło do głowy, że ktoś może zarzucić Rosjanom, że podmienili prawdziwe czarne skrzynki z samolotu na sfingowane przez siebie przed przybyciem specjalistów z Polski:P. Myślę, że lepiej będzie na razie wynieść jakąś mądrość z tej tragedii i przeżyć ją emocjonalnie, niźli wymyślać teorie spiskowe.


Awatar użytkownika
Silver Dragon
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 7080
Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
Lokalizacja: East Mayberry
Otrzymał  piwo: 2 razy

12 kwie 2010, 20:25

Mnie już męczą te wszystkie gdybania, snucie czarnych scenariuszy teorii spiskowych. Jakbym zebrał do kupy wszystkie teorie, jakie słyszałem, można by naprawdę ciekawą książkę napisać. I tak na razie jest cicho bo
Kariko pisze:sprawa jest zbyt gorąca, żeby coś bardziej skomplikowanego wymyślić
Co do Ś.P. Prezydenta. Powiedzmy, że jeżeli chodzi o politykę, nie przepadałem za nim. Jednakże w tym przypadku chodzi o człowieczeństwo, a człowiekiem był wspaniałym. Zauważcie że to był chyba jedyny polityk, który wygłaszając mowę, nie korzystał z kartki. Wraz ze swoją żoną tworzyli idealną parę.
Kariko pisze:Myślę, że lepiej będzie na razie wynieść jakąś mądrość z tej tragedii i przeżyć ją emocjonalnie, niźli wymyślać teorie spiskowe...
...bo z czasem może się to obrócić przeciwko nam. Gdybać każdy może, ale odbiór tych gdybań może być różny.

POKÓJ DUSZOM ZMARŁYCH W KATASTROFIE
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2010, 20:59 przez Silver Dragon, łącznie zmieniany 1 raz.


Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew :evilbat:
Obrazek
Awatar użytkownika
Pangia
Koleś
Koleś
Posty: 3710
Rejestracja: 20 lip 2009, 11:06

12 kwie 2010, 21:13

Silver Dragon pisze:Zauważcie że to był chyba jedyny polityk, który wygłaszając mowę, nie korzystał z kartki.
To dlaczego dziś w TV słyszałem przemówienie L. Kaczyńskiego, które miało być wygłoszone w Katyniu?


Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

12 kwie 2010, 21:17

Gdzieś tam miał pewnie to napisane, ale już podczas faktycznego przemówienia nie wspomagał się kartką.


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Awatar użytkownika
Silver Dragon
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 7080
Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
Lokalizacja: East Mayberry
Otrzymał  piwo: 2 razy

12 kwie 2010, 21:24

To, że się ma przygotowane na kartce przemówienie, nie znaczy, że się ma z niej korzystać. Gdzieś trzeba spisać to, co się będzie mówić i trzeba się nauczyć, nie?


Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew :evilbat:
Obrazek
Awatar użytkownika
Dr. Dundersztyc
Szalony Naukowiec
Szalony Naukowiec
Posty: 1299
Rejestracja: 05 gru 2007, 22:48
Lokalizacja: Druelselstein
Kontakt:

12 kwie 2010, 23:43

Kariko pisze:Oczywiście nie chodzi mi tu o to, że olewam teraz całą tą sytuację i po mnie to spływa, ale czas na smutek dla mnie się już skończył.
Ja też już nie opłakuje. Czas refleksji minął. Właściwie czuję ciągle pustkę i niedowierzanie... jakbym oglądał jakiś tragiczny film, który nie ma końca...

Prawdopodobnie w sobotę pojedziemy w delegację z naszej jednostki na pogrzeb Ś.P. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Kariko pisze:Dodam jeszcze, że byłem nieco zmartwiony postawą ludzi z mojej klasy, bo trafiło się dużo takich, co zwyczajnie mówiło hasła w stylu - "A dobrze, że ten zdechł", "A szkoda, że ten nie leciał", " No, będzie mi brakowało Przemka i Krzysia", nawet, jeśli to miała być tylko popisówka, to naprawdę niestosowny moment. Trochę powagi, maturzyści, kur*a jego mać.
Oni są jeszcze niedojrzali emocjonalnie. To nastąpi kiedyś, ale do tego potrzebny jest czas. Jedni go potrzebują mniej inni więcej, a jeszcze innym będzie go zawsze niewystarczająco...
kazik pisze:Może Rosjanie załatwiali swoje brudne interesy polityczne i usuwając niewygodnych dla nich ludzi i przy okazji zdobyć kontrolę nad Polską, a te wszystkie wyrazy dobrej woli to zasłona dymna?

Może ktoś chciał, aby to wyglądało na robotę Rosjan, aby wywołać jakiś konflikt, na którym mógłby dużo ugrać? W takim wypadku zachowanie Kremla jest adekwatne do zachowania Niemców, kiedy odkryli katyńskie mogiły, które ma mówić: "to nie my za tym stoimy, i tak samo jak wam zależy nam, żeby jak najszybciej to wyjaśnić".
Ja pisze:Być może jesteśmy widzami starannie wyreżyserowanego spektaklu?
Pytanie ciągle otwarte...
Kariko pisze:A wracając do rzeczywistości, to myślę, że poważniejsze teorie spiskowe jeszcze powstaną, na razie sprawa jest zbyt gorąca, żeby coś bardziej skomplikowanego wymyślić.
Lawina teorii może ruszyć zaraz po zakończeniu żałoby... na razie jeszcze czas refleksji...
Kariko pisze:Teraz mi właśnie przyszło do głowy, że ktoś może zarzucić Rosjanom, że podmienili prawdziwe czarne skrzynki z samolotu na sfingowane przez siebie przed przybyciem specjalistów z Polski:P.
W tym linku co zapodał ciuciu coś było o tym wspomniane, że OMON czy inne służby FR zabrały czarna skrzynki z miejsca katastrofy na oczach polskiego dziennikarza. Był on chyba pierwszym polskim dziennikarzem na miejscu katastrofy. Pisali też, że zatrzymali tego gościa z wieży kontroli lotów... Może zapoznali go z zaistniałą sytuacją, zastraszyli i kazali zrucić winę na pilotów i ich kiepską znajomość rosyjskiego.

Właściwie co to jest dla ruskich zrobić gęstą mgłę? Skoro potrafią odganiać i rozpraszać chmury odrzutowcami? Przyrządy pokładowe podające tzw. "KWIT" w Tupoliewie czyli wysokość na której jest samolot mogły zostać z sabotowane i rozregulowane, tak by podawał zawyżoną... Skrzynki mogły być podmienione, ale jeśli nie uległy zniszczeniu wysokościomierze to powinny wskazywać ostatnią wysokość przed katastrofą...

Jeszcze raz ten link:

https://www.globalnaswiadomosc.com/prezy ... alnowe.html

Na razie nikt nie stara się zbytnio z mediów i polityków w to zagłębiać, oraz stawiać kontrowersyjnych hipotez. Dużo się mówi o gestach i pojednaniu z Rosją.

Kazik - komu by zależało najbardziej na likwidacji prezydenta, który, można powiedzieć, był poniekąd "przeszkodą" relacji UE - FR? Czy po żałobie ktoś odważy stawiać takie hipotezy jak my tu teraz?

A gdyby jednak one się potwierdziły. Nie za tydzień, nie za dwa, ale w najbliższym czasie... Wiece co to by oznaczało?


Awatar użytkownika
Robseßed
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 4986
Rejestracja: 14 paź 2006, 13:33
Lokalizacja: Lodsch
Kontakt:

13 kwie 2010, 15:08

Jestem pewien, że Rosjanie inaczej by to rozegrali. Politycy lecieli rosyjskim samolotem, który ostatnio przeglądany był w Rosji i rozbili się też tam. Czy chcieli, żeby tak wiele rzekomych motywów zbrodni można było właśnie im podpisać?

Poza tym, Rosjanie do końca chyba nie wiedzieli, kto ma lecieć samolotem. Ostateczne potwierdzenie miało miejsce zaraz przed lotem.


Obrazek
Awatar użytkownika
Punisher
Seryjny zabójca
Posty: 426
Rejestracja: 24 lut 2007, 18:39
Lokalizacja: Stalowa Wola

13 kwie 2010, 15:50

Ta lista była przekazywana długo przed odlotem z maila na maila mogło stać się tak że trafiła "przypadkiem" do Rosjan.


"Musimy być niewolnikami praw abyśmy byli wolni" - Cyceron
Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

13 kwie 2010, 17:14

To, że różne teorię się rodzą, nie jest niczym niezwykłym. Przecież w tej sprawie jest tyle znaków zapytania, że mnożące się spekulacje nie powinny nikogo dziwić. Mnie najbardziej dziwią ludzie, którzy z uporem maniaka nie dają do siebie dopuścić nawet myśli, że to nie był zwykły, tragiczny wypadek.

Swoją drogą, denerwują mnie też media. Zakładając nawet, że Kreml jest z wobec nas w 100% w porządku, to i tak śledztwo będzie trwało jeszcze kilka miesięcy (a może i lat?). Natomiast media już niemal jako pewną podają hipotezę o błędzie śp. pilota spowodowanym złą pogodą i wymuszeniem ze strony śp. załogi z panem prezydentem Kaczyńskim na czele. Szczerze mówiąc nie zdziwiłoby mnie gdyby zawinili uchlany ruscy kontrolerzy, ale w takim wypadku wina i tak będzie po stronie martwych, bo ci nie będą protestować.

Ale ogólnie rzecz biorąc najbardziej mi teraz żal Jarosława Kaczyńskiego. Stracił jedynego brata, z którym był bardzo zżyty (fakt, że byli bliźniakami jednojajowymi też jest nie bez znaczenia). Na łożu śmierci jest jego matka, z którą również był bardzo zżyty (co dla wielu było powodem, aby z niego kpić). Nie ma żony, której mógłby się wypłakać na ramieniu. Jeśli wycofa się z polityki, co jest bardzo prawdopodobne, to partia, która była dziełem jego i jego śp. brata praktycznie przestanie się liczyć na scenie politycznej. Jeśli postanowi kontynuować to, co robił całe życie i wystartuje w zbliżających się wyborach prezydenckich to media zrobią z niego potwora, który próbuje ubić interes na śmierci brata. Postać tragiczna, jakby nie patrzeć.

Swoją drogą nie miałem pojęcia, że media dysponują taką ilością zdjęć ukazujących śp. prezydenta Kaczyńskiego normalnie, a nie jako karła z głupią miną...


Zablokowany