was wszystkich powinno sie poddać aborcji....
żegnam
Aborcja
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Ostre, aż za ostre, ale cieszcie się, że Wasze matki nie pozbyły się tego wrednego pasożyta, którym Wy byliście.konrad pl pisze:was wszystkich powinno sie poddać aborcji....
żegnam
Zapewniam Cię, że nie wszyscy, ale wkrótce stałoby się tak popularne, że duża część płodów by ginęła.tobie wydaje się że jak się zalegalizuje aborcje to wszyscy zaraz zaczną ją stosować
Ostatnio zmieniony 01 cze 2008, 11:29 przez kazik, łącznie zmieniany 1 raz.
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7080
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
Tak więc na to samo wychodzi, z tym że dochodzi dodatkowy podział. Kobieta bogata może się dupcyć ile wlezie bez strachu. W razie 'wypadku przy pracy' pójdzie do szpitala, da doktorowi w łapę i problemu niet. Kobieta biedna w razie niechcianej ciąży i tak będzie musiała urodzić dziecko, które zarżnie jak tylko przyjdzie na świat i wyrzuci na śmietnik, bądź do rzeki.prawdziwy 666 pisze:to zabieg medyczny
i na pewno nie tani,
jeżeli zalegalizować aborcje to nie jako darmowy zabieg
chcesz usunąć bachora to płać $$
Moim zdaniem niech więc nic się nie zmienia
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew
A po polsku?Artek26 pisze:Tak prawdziwy 666 ma że płód jest tylko pasożytem takim jak np.tasiemiec
Tak jak jest teraz czyli aborcja tylko jeśli zagrożone jest życie matki itp
dziecko = pasożyt? jak dla mnie to zbyt dalekie posunięcie...skąd wiecie czy Wasze przyjście na świat było przemyślane?
zawsze może oddać do innej rodziny...nikt jej nie każe wychowywać...w ten sposób "wypadki przy pracy" można również naprawić...Silver Dragon pisze:Tak więc na to samo wychodzi, z tym że dochodzi dodatkowy podział. Kobieta bogata może się dupcyć ile wlezie bez strachu. W razie 'wypadku przy pracy' pójdzie do szpitala, da doktorowi w łapę i problemu niet. Kobieta biedna w razie niechcianej ciąży i tak będzie musiała urodzić dziecko, które zarżnie jak tylko przyjdzie na świat i wyrzuci na śmietnik, bądź do rzeki.
Ostatnio zmieniony 01 cze 2008, 19:10 przez Ramesses, łącznie zmieniany 1 raz.
Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
- Komisarz C
- Niedorobiony bandzior
- Posty: 40
- Rejestracja: 09 maja 2008, 18:46
- Lokalizacja: Polska
A co, nie może oddać do domu dziecka? To takie trudne?!Silver Dragon pisze:Kobieta biedna w razie niechcianej ciąży i tak będzie musiała urodzić dziecko, które zarżnie jak tylko przyjdzie na świat i wyrzuci na śmietnik, bądź do rzeki.
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7080
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
Nie każda kobieta jest na tyle mądra by to zrobić.Ramesses pisze:zawsze może oddać do innej rodziny...nikt jej nie każe wychowywać...w ten sposób "wypadki przy pracy" można również naprawić...
Ostatnio zmieniony 01 cze 2008, 20:22 przez Silver Dragon, łącznie zmieniany 2 razy.
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
W pierwszym tu swoim poście napisałem, że nie lubię bawić się w wytyczanie granic. Ale skoro już padły, więc taki teścik...
1. Tuż po zapłodnieniu
2. Inicjacja podziału komórek, czyli od pierwszego podziału
3. Zaczyna bić serce
4. Wykształcenie rączek i nóżek
5. Pierwsze reakcje płodu na bodźce z zewnątrz (kopnięcie nóżką na głos matki, niespokojne ruchy na hałas)
6. Narodziny
7. Zaczyna chodzić
8. Zaczyna mówić
10. Zaczyna naukę w szkole
11. Zdaje maturę
12. Płodzi potomka
13. Umiera świadom swoich wad i tuż przed śmiercią na krótką jedyną chwilę staje się człowiekiem
1. W momencie narodzin?
2. Gdy jest odstawiony od piersi i zaczyna spożywać inne pokarmy, nie tylko mleko matki, ale wciąż matka go karmi i podciera
3. Kiedy potrafi sam zjeść i sam się wypróżnić do nocnika
4. Kiedy sam potrafi iść do szkoły i wrócić z niej
5. Kiedy zaczyna zarabiać własne pieniądze i przestaje zżerać kasę ojców, cholerny pasożyt
6. Kiedy umiera i nie zabiera innym tlenu, pożywienia i czasu swoją osobą...
No to kiedy się jest człowiekiem? prawdziwy 666, podaj mi jeden konkretny punkt.prawdziwy 666 pisze:dobra te wspomnienia to jakiś idiota pisałKod: Zaznacz cały
tak samo jak okruszynka chleba jest chlebem
przepraszam czy jedna nakrętka z samochodu jest samochodem??? NIE
czy szprycha z koła roweru jest rowerem???? NIE
czy odcięty palec jest człowiekiem od którego go odcięto??? jasne że NIE
tak samo kilku tygodniowy zarobek (bo to czemu się dopiero nóżki rączki formują to nawet nie płód) też nie jest człowiekiem
1. Tuż po zapłodnieniu
2. Inicjacja podziału komórek, czyli od pierwszego podziału
3. Zaczyna bić serce
4. Wykształcenie rączek i nóżek
5. Pierwsze reakcje płodu na bodźce z zewnątrz (kopnięcie nóżką na głos matki, niespokojne ruchy na hałas)
6. Narodziny
7. Zaczyna chodzić
8. Zaczyna mówić
10. Zaczyna naukę w szkole
11. Zdaje maturę
12. Płodzi potomka
13. Umiera świadom swoich wad i tuż przed śmiercią na krótką jedyną chwilę staje się człowiekiem
Pasożytuje na matce? No to kiedy pasożyt zaczyna być człowiekiem, hę?Artek26 pisze:Ja jestem za aborcją!Tak prawdziwy 666 ma że płód jest tylko pasożytem takim jak np.tasiemiec
1. W momencie narodzin?
2. Gdy jest odstawiony od piersi i zaczyna spożywać inne pokarmy, nie tylko mleko matki, ale wciąż matka go karmi i podciera
3. Kiedy potrafi sam zjeść i sam się wypróżnić do nocnika
4. Kiedy sam potrafi iść do szkoły i wrócić z niej
5. Kiedy zaczyna zarabiać własne pieniądze i przestaje zżerać kasę ojców, cholerny pasożyt
6. Kiedy umiera i nie zabiera innym tlenu, pożywienia i czasu swoją osobą...
A skąd przekonanie, że nie będą kochane. Jest adopcja. Pomiędzy sytuacją niekochającej matki czy patologicznej rodziny a aborcją od razu jest jeszcze duża przestrzeń szansy. Szansy na godne życie. Której nie można przekreślać chirurgicznym zabiegiem.Silver Dragon pisze:Tak szczerze mówiąc, to jest tylko i wyłącznie wola 'matki', czy chce usunąć dziecko czy nie.
Wg mnie DS trafiła w samo sedno sprawy. Dużo było przypadków, gdzie 'matki' zaraz po urodzeniu zabijały swoje dzieci. Nie lepiej zaszlachtować embriony na samym starcie i oszczędzić dziecku cierpień, skoro i tak nie będzie kochane?
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
- Komisarz C
- Niedorobiony bandzior
- Posty: 40
- Rejestracja: 09 maja 2008, 18:46
- Lokalizacja: Polska
Jakoś tylu ludzi nie miało kochających matek, a wyrośli na porządnych obywateli
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7080
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
Szansa zawsze jest. Są jednak ludzie i ludziska. Jak dzieciak ma pecha, to mu mamusia urwie łepek już na samym starcie. Gdyby wszystkie 'wypadki przy pracy' można było naprawić adopcją, to kompletnie niepotrzebna byłaby zmiana ustawy o aborcji.A skąd przekonanie, że nie będą kochane. Jest adopcja. Pomiędzy sytuacją niekochającej matki czy patologicznej rodziny a aborcją od razu jest jeszcze duża przestrzeń szansy. Szansy na godne życie. Której nie można przekreślać chirurgicznym zabiegiem.
Ostatnio zmieniony 01 cze 2008, 20:24 przez Silver Dragon, łącznie zmieniany 1 raz.
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew
- prawdziwy 666
- Master of Dead & Hell
- Posty: 2182
- Rejestracja: 30 sie 2007, 20:37
- Lokalizacja: Apocalyptic City
Tiquill pisze:No to kiedy się jest człowiekiem?
czemu bo to ile żyjemy liczy się od dnia urodzenia (wiek)6. Narodziny
tutaj nie mam pewności stawiam na dwaTiquill pisze:No to kiedy pasożyt zaczyna być człowiekiem,
i/lub1. W momencie narodzin?
co do oddania dziecka jest jedna przeszkoda która przeszkadza wielu osoba,Tiquill pisze:5. Pierwsze reakcje płodu na bodźce z zewnątrz (kopnięcie nóżką na głos matki, niespokojne ruchy na hałas)
a nazywa się BIUROKRACJA niestety
poza tym często dzieci trafiają do sierocińca w którym są traktowane jak w obozie koncentracyjnym (lub gorzej)
I am not dead, I'm a Death muhahahahaha
ja bym wolal oboz niz zostac zabitym nienarodzonym
co do biurokracji to mozna zostawic od tak dzieciaka w szpitalu etc.
sa nawet okienka do tego sluzace...kladzie sie dzieciaka tam anonimowo....
co do biurokracji to mozna zostawic od tak dzieciaka w szpitalu etc.
sa nawet okienka do tego sluzace...kladzie sie dzieciaka tam anonimowo....
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Jeśli już wybierać, to niech lepiej mamusia urwie łepek już na samym starcie i wbrew prawu, niż tworzyć prawo które do tego zachęca.
Co do traktowania w sierocińcach. Zacznijmy od zmian traktowania tamże, a nie od wartościowania, kiedy słusznym jest aborcja.
Data urodzenia to dla mnie pojęcie porządkujące sprawy, że tak powiem, administracyjne. To dziś. Kiedyś zaś było traktowane jako faktyczny początek życia. Lecz dziś wiemy więcej i stać nas na większą wrażliwość niż tylko zwykły stempel w urzędzie.prawdziwy 666 pisze:Tiquill pisze:No to kiedy się jest człowiekiem?czemu bo to ile żyjemy liczy się od dnia urodzenia (wiek)6. Narodziny
Co do traktowania w sierocińcach. Zacznijmy od zmian traktowania tamże, a nie od wartościowania, kiedy słusznym jest aborcja.
Ostatnio zmieniony 01 cze 2008, 21:10 przez Tiquill, łącznie zmieniany 1 raz.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...