A
wolve tłumaczy wszędzie po angielsku na
Luciano Sirol 
Hello, Luciano...
Jedno mnie tylko drażni w tym. Bo całkiem dobrze tłumaczy. Ach, jaki to komfort czytać po polsku japońskie czy inne obce strony! To jest przełom!

A drażnią mnie te podświetlenia i dymki namawiające do korekcji tłumaczenia. Bardzo drażnią. Przez nie zrezygnowałem z tej usługi na rzecz Altavista. I gdy Altavista też doda polski język, znów wyprę się Google. Za te przeszkadzajki.
I to tyle offtopa.
