
HOT NEWS!
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Choć jest druga strona medalu bo jakbyś Ty zabił np 20 osób ktorzy np ci skatowali żone i dziecko to przeszedłbyś przez takie same upokorzenia i cierpienia i zostałbyś też opluty i okrutnie zabity choć chciałeś tylko pomścić/uratowaćeddie pisze:Publiczne egzekucje, jak w starej Francji, to jest to... Ktoś opluje chama po drodze na ścięcie
powinni posegregować kary bo jak słucham np że jakiś facet beknął za samoobrone
to mnie szlag trafia
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7078
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
A może coś takiego:
https://www.olesnica.nienaltowski.net/Rodzaje_kar.html pisze:"19 lutego 1654 roku w Oleśnicy miało miejsce ekscytujące mieszkańców okrutne widowisko. Skutecznie rozproszyło ono monotonię codzienności. Ponadto jako o sensacji długo jeszcze o nim mówiono.
Widowisko to rozpoczęło się przed ratuszem. Czołowym jego bohaterem był umieszczony na wozie mężczyzna. Następnym uczestnikiem był kat, który swój występ rozpoczął od oderwania mężczyźnie z wozu wszystkich palców u rąk. Ż kolei na każdym z czterech rogów rynku rozdzierano jego piersi i ramiona rozżarzonymi kleszczami. "Ceremoniał" ten był starannie zaplanowany i dokładnie realizowany. Na pierwszym rogu rynku zdarto skazańcowi skórę z lewego ramienia, na drugim - z lewej piersi, na trzecim - z prawego ramienia i wreszcie na czwartym rogu - z prawej piersi. Następnie zdjęto skazańca z wozu i na wołowej skórze zawleczono na znajdujące się poza miastem pastwisko - miejsce ostatecznej kaźni. Odbyła się ona w obecności mnóstwa widzów, podobno w liczbie kilku tysięcy. Na specjalnie w tym celu wzniesionym pomoście odbyło się łamanie ofiary kołem. Niektóre źródła podają, że żywcem wycięto jej serce. Na koniec ciało skazańca zostało poćwiartowane, a później dla przestrogi rozwieszone przy czterech drogach poza miastem. Przy szczątkach umieszczono stosowne tabliczki miedziane, zawierające wykaz okrutnych zbrodni, których dopuścił się skazaniec ..."
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew 



Postal! :OSilver Dragon pisze:A może coś takiego:https://www.olesnica.nienaltowski.net/Rodzaje_kar.html pisze:"19 lutego 1654 roku w Oleśnicy miało miejsce ekscytujące mieszkańców okrutne widowisko. Skutecznie rozproszyło ono monotonię codzienności. Ponadto jako o sensacji długo jeszcze o nim mówiono.
Widowisko to rozpoczęło się przed ratuszem. Czołowym jego bohaterem był umieszczony na wozie mężczyzna. Następnym uczestnikiem był kat, który swój występ rozpoczął od oderwania mężczyźnie z wozu wszystkich palców u rąk. Ż kolei na każdym z czterech rogów rynku rozdzierano jego piersi i ramiona rozżarzonymi kleszczami. "Ceremoniał" ten był starannie zaplanowany i dokładnie realizowany. Na pierwszym rogu rynku zdarto skazańcowi skórę z lewego ramienia, na drugim - z lewej piersi, na trzecim - z prawego ramienia i wreszcie na czwartym rogu - z prawej piersi. Następnie zdjęto skazańca z wozu i na wołowej skórze zawleczono na znajdujące się poza miastem pastwisko - miejsce ostatecznej kaźni. Odbyła się ona w obecności mnóstwa widzów, podobno w liczbie kilku tysięcy. Na specjalnie w tym celu wzniesionym pomoście odbyło się łamanie ofiary kołem. Niektóre źródła podają, że żywcem wycięto jej serce. Na koniec ciało skazańca zostało poćwiartowane, a później dla przestrogi rozwieszone przy czterech drogach poza miastem. Przy szczątkach umieszczono stosowne tabliczki miedziane, zawierające wykaz okrutnych zbrodni, których dopuścił się skazaniec ..."
Nie no postarali sie by skazańcom uprzykrzyć życie
Jak dla mnie ktoś, kto zabija dla zabawy to nie człowiek... i sprawa staje się jasna. Ale też nikt mi nie powie, że prędzej nie dawał po sobie oznak dziwnego zachowania/skrzywionej psychiki. No ale cóż poradzić, żyjemy w świecie, gdzie ludzkie życie nie jest warte więcej niż butelka taniego bełta (bo i za takie rzeczy zabijają)eddie pisze:Byłoby najlepiej. Ale deklaracja praw człowieka nie pozwala.

Nobody Expects The Spanish Inquisition! 

- Dr. Dundersztyc
- Szalony Naukowiec
- Posty: 1299
- Rejestracja: 05 gru 2007, 22:48
- Lokalizacja: Druelselstein
- Kontakt:
Widzę, że temat ma wzięcie jak na przyjęciu. Takie publiczne egzekucje w [np.] średniowieczu przyciągały rzesze gapiów. Zwód kata nie był popularnym w tamtych czasach i należał do tzw. marginesowych od których to wszyscy inni mieszczanie się odgradzali. Kat w swoim zawodzie musiał być wprawiony. Nie używano ciężkich toporów, lecz mieczy, więc cięcie musiało być solidne, gdyż inaczej ze strony publiki mogły się posypać kamienie. Do tego nie używano kombinacji pieniek + szyja ofiary na nim. Pomocnik kata trzymał skazańca za włosy a kat musiał zadać taki cios, by odciąć głowę za pierwszym razem, nie raniąc przy tym pomocnika. Po wykonaniu zadania pomocnik uchylał kapelusza z lekka katu za dobrze wykonaną robotę [oczywiście dalej trzymając głowę wyprostowaną ręką].
Ehh... jak widzę do tej pory wszyscy negatywnie postrzegają chłopaka. Myślałem, że spotkam się tu z pozytywnymi opiniami, w końcu to forum fanatyków Postala. Tu zawsze jest krwawo! Ale czy psychotycznie? Mnie zawsze nakręcali tacy kolesie, niewykrywalni, ich działalność opisywana w gazetach lokalnych sprawiała, że stawali się legendami. Pamiętam, sprawę snajpera - psychopaty jak go nazwały amerykańskie media parę lat temu. Jak się okazało przerobił wraz z kumplem furgonetkę na ruchomy punkt ogniowy. Wypas! Nikt by na to nie wpadł.
No dalej userzy! Wszyscy tacy skromni. Pisać: Co byście zrobili, żeby wytępić z pół okolicy?
Ehh... jak widzę do tej pory wszyscy negatywnie postrzegają chłopaka. Myślałem, że spotkam się tu z pozytywnymi opiniami, w końcu to forum fanatyków Postala. Tu zawsze jest krwawo! Ale czy psychotycznie? Mnie zawsze nakręcali tacy kolesie, niewykrywalni, ich działalność opisywana w gazetach lokalnych sprawiała, że stawali się legendami. Pamiętam, sprawę snajpera - psychopaty jak go nazwały amerykańskie media parę lat temu. Jak się okazało przerobił wraz z kumplem furgonetkę na ruchomy punkt ogniowy. Wypas! Nikt by na to nie wpadł.
No dalej userzy! Wszyscy tacy skromni. Pisać: Co byście zrobili, żeby wytępić z pół okolicy?

Hm... można być fanem brutalnej gry, ale w życiu codziennym być całkiem miłym gościem.
Tego chłopaka za nic nie podziwiam, w przypadku Htilera jest inaczej. Był zbrodniarzem, zasłużył sobie na dość wczesną śmierć, a mimo to przeczytałem wiele książek związanych z jego działalnością. Facet doszedł w sposób całkowicie legalny do władzy, likwidując Związki Zawodowe, a robotnicy... i tak go popierali! Niezgadzanie się z poglądami nazistów wcale nie oznacza, że nie można interesować się życiem 'twórcy' tego ruchu.

Tego chłopaka za nic nie podziwiam, w przypadku Htilera jest inaczej. Był zbrodniarzem, zasłużył sobie na dość wczesną śmierć, a mimo to przeczytałem wiele książek związanych z jego działalnością. Facet doszedł w sposób całkowicie legalny do władzy, likwidując Związki Zawodowe, a robotnicy... i tak go popierali! Niezgadzanie się z poglądami nazistów wcale nie oznacza, że nie można interesować się życiem 'twórcy' tego ruchu.

Hitler był geniuszem i świetnym strategiem. Długie godziny uczył się jak porywać tłumy podczas przemówień, a przede wszystkim Niemcom żyło się dobrze. Ale pożarła go jego własna ideologia, to się później wymknęło spod kontroli.
A co do tego snajpera i tego chłopaka. Moim zdaniem w tym wypadku stosy znów powinny zapłonąć. Jak pisałem, rozumiem morderstwa czymś motywowane, potępiam takie zachowanie, ale rozumiem. Szanować mogę tego Koreańczyka, który jakiś czas temu powystrzelał ludzi na uniwersytecie. Nienawidził swoich ofiar, pewnie miał chłopak nieźle przejebane - wiadomo żółty, pewnie na stypendium, bo z ubogiej imigranckiej rodziny. Nie wytrzymał, chwycił za broń. Zemsta, pokazanie światu swego nieszczęścia. Takie coś jestem w stanie uszanować
A co do tego snajpera i tego chłopaka. Moim zdaniem w tym wypadku stosy znów powinny zapłonąć. Jak pisałem, rozumiem morderstwa czymś motywowane, potępiam takie zachowanie, ale rozumiem. Szanować mogę tego Koreańczyka, który jakiś czas temu powystrzelał ludzi na uniwersytecie. Nienawidził swoich ofiar, pewnie miał chłopak nieźle przejebane - wiadomo żółty, pewnie na stypendium, bo z ubogiej imigranckiej rodziny. Nie wytrzymał, chwycił za broń. Zemsta, pokazanie światu swego nieszczęścia. Takie coś jestem w stanie uszanować
też jemu sie nie dziwie bo sam mam wiele razy ochote pozabijac pół szkoły,poprostu nienawidze jej
jesli chodzi o Adolfa to przegral bo mial zaduzo wrogow-zreszta tak naprawde to wojna zaczela sie w 1935 roku... ale to inna bajka



jesli chodzi o Adolfa to przegral bo mial zaduzo wrogow-zreszta tak naprawde to wojna zaczela sie w 1935 roku... ale to inna bajka
Chodzi o takie coś??kazik pisze:Wieszać za jajca
https://img105.imageshack.us/img105/6150 ... eszhv5.jpg
Heh a sprawa tego 16-latka powiem tak: Gry komputerowe :F
- SovietPolska
- Zabójca na sterydach
- Posty: 525
- Rejestracja: 18 sie 2007, 01:36
Adolf by nie przegrał gdyby nie ufajdana zima, stalin siedział w moskwie do końca.
A gdyby nie jeszcze jeden ufajdany profesor na akademi sztuk pięknych to by sowieci wojne zaczeli.
A gdyby nie jeszcze jeden ufajdany profesor na akademi sztuk pięknych to by sowieci wojne zaczeli.
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7078
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
Niezły wyczyn, nie ma coAlixo pisze:Chodzi o takie coś??
http://img105.imageshack....ietopeszhv5.jpg

Ta. Najlepiej zwalić wszystko na gry komputerowe czy filmy. To zło wcieloneAlixo pisze:Heh a sprawa tego 16-latka powiem tak: Gry komputerowe :F

Moim zdaniem to kwestia psychiki. Każdy ma swój mózg. Odróżnienie rzeczywistości i fikcji nie jest trudne, niektórzy jednak tego nie potrafią i takie są później skutki. Pamiętam historię trojga rodzeństwa, którzy po oglądnięciu Harrego Pottera, uczyli się latać, skacząc z siódmego piętra wieżowca.
Ostatnio zmieniony 30 mar 2008, 13:28 przez Silver Dragon, łącznie zmieniany 1 raz.
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew 



- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14476
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Ta, szukanie winy wszędzie, tylko nie u siebie. Miecz jest zazwyczaj obosieczny. To nie gry wpływają na wzrost przestępczości. Ani przestępczość nie wpływa na brutalność gier. Nie da się oddzielić jednego od drugiego, ale nie da się wskazać też tej jednej przyczyny. Jeśli środowisko, w którym żyje jednostka patologiczna, jest zdolne wywrzeć wpływ na takową jednostkę, to zapewne tak się stanie. Jeśli zaś ktoś ma poukładane w głowie, są bardzo małe szanse, aby źle skończył. Choć, oczywiście, istnieją. Ale to już raczej dyskusja na inny temat.Silver Dragon pisze:Ta. Najlepiej zwalić wszystko na gry komputerowe czy filmy. To zło wcieloneAlixo pisze:Heh a sprawa tego 16-latka powiem tak: Gry komputerowe :F
Moim zdaniem to kwestia psychiki. Każdy ma swój mózg. Odróżnienie rzeczywistości i fikcji nie jest trudne, niektórzy jednak tego nie potrafią i takie są później skutki. Pamiętam historię trojga rodzeństwa, którzy po oglądnięciu Harrego Pottera, uczyli się latać, skacząc z siódmego piętra wieżowca.
Co robić z takim nieletnim, bądź już letnim psycholem? Izolować? Sprzątnąć? Leczyć? Nie wiem, nie chcę nic radzić. Bo nie stać mnie na obiektywizm. W każdym razie na moją życzliwość taki liczyć nigdy nie może. Jest zbrodnia, jest kara. Surowa kara, bez litości.

Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...

