Świąteczna Edycja Specjalna - ŚPUPSI

Więcej niż dotychczas. Bez kompromisów. Działa na emocje. Ale musisz myśleć, bardziej.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
Dzienis
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 12101
Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
Postawił piwo: 14 razy
Otrzymał  piwo: 6 razy
Kontakt:

25 gru 2017, 12:07

Baza PostalSite, 24.12.2017, godz. 23.30

Święta. Czas dobroci i składania życzeń, czas gdy zwierzęta mówią ludzkim głosem, okres który jedni kochają, inni nienawidzą, a jeszcze inni mają po prostu w dupie.

W centrum dowodzenia bazy rozsiedli się Tiquill, Silver Dragon, Radzik, Rycho3D, Yossarian, Dzienis, Pan Szatan, Dev4ever Piroziom, Komar, Zaver, Szynkacz, Bartkov i Mniszka, a także seebeek17 którego sklonowano na prośbę Tiquilla w laboratorium w Korei Północnej (zapłacił uranem który załatwił mu prawdziwy666). Wszyscy właśnie dopiero co przybyli po wigiliach spędzonych w ich domach z bliskimi (lub bez).
- I jak tam po wigilii? - zagadnął rześko Tiquill sadowiąc się przy stole.
- Chujowo - burknął Pan Szatan
- Może być - rzekł Yossarian
- A co to są święta? - zapytał Rycho3D
- Cieszę się, że mieliście udaną kolację - podsumował Senior Admin - a teraz czas na pasterkę. Postawcie więc na stół dary Boże jakie przynieśliście ze sobą, znaczy się wyjmijcie żarcie i alkohol... co ja pierdolę, wyjmujcie tę wódę, i tak nic innego nie przynieśliście - dokończył Tiq.

Wszyscy pełnoletni userzy wyjęli więc alkohol wysokoprocentowy i postawili na stole, w międzyczasie Tiquill, Radzik i Silver Dragon przygotowali kieliszki i zaczęli rozlewać wódkę.
- No to wypijmy za oby lepszy rok dla naszego forum! - wzniósł toast Head Admin PSI.
- Na zdrowie!
- Na pohybel!
- Salut!
W krótkim czasie po kilku kolejkach wszystkim lekko zaszumiało w głowach.
- Fajną choinkę załatwiłem, co nie? - pochwalił się Tiquill.
- Zajebista - potwierdził Rycho3D, który miał to w dupie.
- A co to jest choinka? - zapytał niewyraźnie seebeek17, potwierdzając tym samym, że umiejętność klonowania ludzi przerosła zagłodzonych specjalistów z kraju Kima.
- Mogę zapalić tutaj? Nie chce mi się wychodzić na dwór, bo pizga tam deszcz, do tego trzeba jechać 200 m windą do góry, jeszcze się zrzygam... - poprosił Yossarian.
- Dobra, w ten wyjątkowy wieczór ci pozwalam - odparł łaskawie Tiq.
- Rzeczywiście, chojanka wygląda wyjątkowo, do tego jeszcze te tematyczne ozdoby - podziwiał Dev4ever.

Faktycznie, imponujący trzymetrowy świerk srebrny ozdobiony był przeróżnymi pick-upami z Postala 2 wydrukowanymi w drukarce 3D, do tego na gałęziach wisiały plastikowe repliki broni z gry w skali 1:20, łańcuch zrobiony był ze sztucznych flaków ze sklepu z akcesoriami do filmów gore, a lampki świeciły wyjątkowo jasno, albowiem wypełnione były one radioaktywnym izotopem plutonu.
Wszyscy przez chwilę podziwiali drzewko, ciszę przerwał dopiero Zaver.
- W ten wspaniały świąteczny czas chciałbym życzyć wam wesołej gwiazdki i szczęśliwego Alleluja z okazji świąt wielkanocnych - powiedział były Modder.
- Zajebioza - odparł zupełnie bez związku Komar. W tym momencie nieco podpity już Yossarian wyrzucił niedopałek papierosa za siebie, po czym otworzył piwo VIP.

- Ech, jak patrzę na tę choinkę, to przed oczami migają mi wspomnienia, nostalgia, wszystkie rzeczy przyjemne i nieprzyjemne, czasy gdy miałem 17 lat, 25 lat, 37 lat, 41lat, czasy gdy wszystko było inne i to już nie wróci, ten swoisty wehikuł czasu, który sam narzuca się we wspomnienia... - zaczął poetycko rozrzewniony Tiquill, ale przerwał mu Rycho3D.
- Choinka się pali - zauważył Master Modder.
- Choinka się nie pali, tylko świeci - zwrócił mu uwagę Dzienis.
- No to zobacz, bo teraz meble się świecą - odparł mu poirytowany Rycho.
- O kurwa, mamy pożar! - krzyknęła Mniszka.
- Co tu się... skąd ten ogień?! - przeraził się Szynkacz.
Yossarian zbladł i wylał w ogień resztkę piwa, co nic nie dało. Przerażony Radzik chwycił jakiś baniak i wylał szybko jego zawartość w płomienie, w efekcie ogień zrobił się dwa razy większy i objął już większość pomieszczenia...
- Kurwa ty idioto, wylałeś bimber 90%, on był na dopitkę, bo szkodowałem $ na wódę! - krzyknął na zastępcę wkurwiony Tiq - Ratujmy najważniejsze rzeczy, pliki Postala 4, dokumenty, i akodin, a potem spierdalajmy stąd, bo się sfajczymy! - zarządził Senior Admin.

Grupa pospiesznie zebrała najważniejsze itemy, a potem wszyscy zaczęli w pośpiechu wpychać się do windy, Tiquill jako kapitan wsiadł ostatni i wcisnął przycisk uruchamiając windę, po kilku sekundach ekipa była już na powierzchni.
- Uff, niewiele brakowało byśmy zginęli - powiedział przestraszony Szynkacz.
- Kurwa, tyle rzeczy przepadło, tyle broni, tyle gotówki, tyle... - biadolił Tiquill, gdy nagle pod nimi słychać się dało ogromny huk.
- Pewnie plutonowe lampki wybuchły na choince - stwierdził Radzik - Ciekawe kiedy płomienie dotrą do...
BUM!!! Kolejny wybuch wstrząsnął podziemiem.
- ... zbiornika z Amolem - dokończył Zastępca.
- Chuj, i co teraz poczniemy? - zapytał Dzienis
- Płomienie niedługo wygasną z powodu braku tlenu. Potrzebny będzie kapitalny remont. Ale z każdej sytuacji jest wyjście - uśmiechnął się Tiq
- Czyżby baza była ubezpieczona? - zapytał Silver Dragon z nadzieją w głosie.
- Przecież była tu nielegalnie. Ale wiem skąd zdobyć środki na jej odnowienie - odparł Tiquill - Chodźcie za mną. Jedziemy w takie jedno miejsce...

Grupa wsiadła do firmowego autobusu, Tiquill siadł za kółkiem i pojechali do pobliskiego miasteczka. Wysiedli przed pewnym budynkiem, na którym pisało:
INTERNETOWY KANTOR BITCOIN - CZYNNY 24H/DOBĘ I W ŚWIĘTA
- Kilka lat temu kupiłem sto bitcoinów za 100 dolarów sztuka. Teraz jest 150x przebitka, opylę je więc i będziemy znowu bogaci - wyjaśniał Tiquill.
- Aha - przytaknął seebeek17.
Weszli do środka. Przy kasie stał jakiś gość, z wyglądu podobny zupełnie do nikogo.
- No elo, masz tu sto bitkojnów, chciałbym je wymienić, bo ponoć jest teraz niezły kurs - powiedział Tiq i wyjął z kieszeni jakieś dziwne banknoty z wyglądu podobne zupełnie do niczego.
- No siema, spoko, aha 100 bitkojnów, to będzie 1.500.000 USD - rzekł kasjer
- A w złotówkach być może być? - mruknął Tiq
- No spoko, 1.500.000 x 3,5 to będzie 5.250.000 złotych, minus 2 złote za koszta transakcji, czyli 5.249.998 złotych - odparł znudzony kasjer.
- Stoi, nie będę się targował - rzekł Tiquill.
- Zapraszam na zaplecze, tam jest kasa - powiedział kasjer, po czym wszyscy podszli do drugiego pomieszczenia. Stały tam wielkie szafy z napisami 1 mln USD, 5 mln. zł, 2 mln. euro itp.
- Bierzta sobie zawartość tej szafy z 5 mln. zł i trzym tu jeszcze walizkę z 249.998 zł - burknął kasjer wręczając walizkę Tiquillowi i otwierając szafę kluczykiem.
- Panowie, pakujcie hajs do autobusu i spadamy stąd - rozkazał Senior Admin.
...
Kilkadziesiąt minut później wrócili do bazy i położyli hajs przed wejściem.
- Już chyba zgasło - powiedział Radzik - może wejdźmy do środka i oceńmy zniszczenia...
Nagle z pobliskiego lasu na wózku inwalidzkim wyjechał nie kto inny jak... Loc!
- O kurwa, co ty tu robisz spaślaku? - zapytał groźnie Rycho3D wyjmując pistolet i odbezpieczając go.
- Nie strzelaj! Chciałem was tylko... odwiedzić... Tęskniłem... - wyburczał niepewnie kLoc.
- O kurwa patrzcie, w wigilijną noc nawet świnia przemówiła ludzkim głosem! - zaśmiał się szyderczo Pan Szatan, a reszta również zaczęła się brechtać.
- Dobra, chuj, w ten wyjątkowy wieczór może nawet cię nie zapierdolimy... - powiedział Dev4ever.
- Z naciskiem na "może" - dodał Piroziom.
- A teraz wypad stąd, już cię tu nie ma! - warknął Dzienis.
- O kurwa, ile hajsu, ja pierdolę... - bąknął Loc, po czym pierdnął i wymanewrował wózkiem z powrotem tam skąd przybył.
- A powiedz o tym tylko komuś to obetniemy ci ręce i nogi i zamkniemy w wielkim słoju, gdzie będziesz karmiony dżdżownicami! - krzyknął mu na pożegnanie Radzik.
- Nic nie powie, zesrał się ze strachu - mruknął Tiq - To co, wchodzimy?
- Zanim wejdziemy, chciałbym by ktoś mi wyjaśnił skąd w ogóle wziął się ten pożar? - zapytał podejrzliwie Silver Dragon.
Nikt nic nie mówił, jedynie Yossarian cały poczerwieniał na twarzy.
- Nikt nic? Dobra, widocznie jakieś zwarcie instalacji elektrycznej. Tak to jest jak się oszczędza na wszystkim - mruknął Silver.
- Chodźmy więc świętować dalej! - powiedział Rycho3D.

Gdy zjechali na dół, okazało się że wszystko trafił szlag, ale cała konstrukcja nie uległa zniszczeniu. Tiquill wycenił straty na 1.234.567 zł i 89 groszy, więc nie było tak źle. Do tego w jednym z ognioodpornych pomieszczeń przetrwały zapasy bimbru i akodinu, co ucieszyło ekipę, która postanowiła kontynuować zabawę zanim zaczną remont. Potem przekładali prace jeszcze wiele dni, aż do nowego roku, kontynuując bibę i wszystko żyli długo i nietrzeźwo.

KONIEC XD


I regret nothing
Awatar użytkownika
Pan Szatan
Modder
Modder
Posty: 6207
Rejestracja: 05 gru 2013, 13:16
Lokalizacja: Paradise
Postawił piwo: 5 razy
Otrzymał  piwo: 8 razy
Kontakt:

25 gru 2017, 13:01

Koham ciem Stoletz aka Dzines, to je zajebiste opowiadanie <3333 #nohomo


I'm fucking insane in the brain. :axe:
Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14476
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

25 gru 2017, 14:21

Za szybko się kończy. Może to taki zamiar, ale...

Więcej w historii edycji posta. Kto ma dostęp, ten pozna. ;)
Ostatnio zmieniony 25 gru 2017, 14:27 przez Tiquill, łącznie zmieniany 2 razy.


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Dzienis
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 12101
Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
Postawił piwo: 14 razy
Otrzymał  piwo: 6 razy
Kontakt:

25 gru 2017, 14:32

Tiquill pisze:]Za szybko się kończy. Może to taki zamiar, ale...
Może będzie jeszcze sylwestrowo-noworoczna edycja. ;)
Tiquill pisze:Więcej w historii edycji posta. Kto ma dostęp, ten pozna.
Napisz co ci się nie podoba, nie obrażę się przecież, a dostępu do edycji nie mam, bo nie jestem tutaj moderatorem. :P


I regret nothing
Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14476
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

25 gru 2017, 14:36

No dobrze. :) Pełna treść była taka (naprawdę nie chcę cię znów urazić):


Przyjmij na klatę tą falę krytyki, nasz Dziejopisie, mocnym bądź! Nie daj się ponieść! ;) Tu dobre słowo od dobrego człowieka, acz może niezbyt wygodne:

Za szybko się kończy. Fajny początek, potem BUM! potem zdobycie środków. Super, klimat, rozwinięcie akcji. A potem kaniec filma, zwijamy akcję i... powrot. Za łatwo. Mogła z tego być wigilijna opowieść drogi. Wracają z kasą, auto lub pociąg się rozkraczyło. No ładnie, tyle kasy mamy, a tu kompletne bezludzie, nawet zasięgu gieesem brak, jak wezwiemy pomoc. Idziemy piechotą. No i za ekipą i ich szmalem dołączają różne indywidua. Muszą się od nich opędzać, zwalczać, godzić... Brnąć przez lasy, pustkowia... A to dopiero początek tego maratonu, który skończy się aż na Trzech Króli, gdy wszyscy dotrą do celu, czyli do swej bazy. Home, my sweet home! Radości po zakończeniu tej długiej podróży nie będzie końca...

A tu tylko jedno indywiduum po drodze, dodatkowo jakieś takie nieświeże. Nie żebym się miał specjalnie czepiać, ale pozostawia niedosyt przedwczesnym i przewidywalnym zakończeniem. :)


PS. Po "tamtym" aż się boję pisać coś krytycznego, by nie urazić twego pisarskiego ego... :|


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Dzienis
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 12101
Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
Postawił piwo: 14 razy
Otrzymał  piwo: 6 razy
Kontakt:

25 gru 2017, 14:51

Tiquill pisze:PS. Po "tamtym" aż się boję pisać coś krytycznego, by nie urazić twego pisarskiego ego...
Nie musisz się bać. A w "tamtym" wbrew pozorom nie uraziłeś mnie wtedy, trochę się droczyłem po prostu. :D

Co do twojej opinii - cóż, zgadzam się z tobą. Jak przeczytałem to jeszcze raz po wstawieniu posta (zawsze czytam, czy nie ma jakichś głupich literówek itd.) to sam stwierdziłem, że pierwsza połowa opowiadania jest lepsza. Na końcówkę zabrakło mi trochę pomysłu. A główny zamysł opowiadania zakiełkował mi w mózgu gdy siedziałem w miejscu gdzie król chodzi piechotą. :):
Przeczytaj część "Wielka Wyprawa", tam masz opowieść drogi. ;)
A w trzeciej części (jeszcze nieskończonej) bohaterowie praktycznie w ogóle już nie piją i nie ćpają.

Ale przynajmniej jest potencjał na Edycję Specjalną w Sylwester i Nowy Rok, bo akurat w tym czasie kończy się akcja tej Edycji. :)


I regret nothing
Yossarian
Grabarz
Grabarz
Posty: 6421
Rejestracja: 06 sie 2008, 14:54
Postawił piwo: 6 razy
Otrzymał  piwo: 3 razy

25 gru 2017, 15:11

Jak zwykle rozjebałem Święta xD

PS: wiedziałem, że będzie tekst "choinka się świeci, a nie pali" xD


Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14476
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

25 gru 2017, 15:16

Dzienis pisze:wbrew pozorom nie uraziłeś mnie wtedy, trochę się droczyłem po prostu.
Ta, teraz to można różne rzeczy pisać. :D
Dzienis pisze:Ale przynajmniej jest potencjał na Edycję Specjalną w Sylwester i Nowy Rok
No i o to chodzi! :ok:


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Zablokowany