
ja troche gralem w Lineage2 i jakoś nie przypadlo mi do gustu...
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
F2PLothar pisze:"Zgodnie z legendą, gdy kruki opuszczą twierdzę Tower w Londynie, wtedy Anglia rozpadnie się na gruzy i spadnie na nią katastrofa. Gdy człowiek staje się coraz bardziej zależny od nauki, wierzy tylko w to co jest w stanie zdefiniować lub stworzyć a starożytna wiedza i rytuały zaginęły przez wieki. Proroctwa, które były ostrzeżeniem dla nowej generacji były traktowane jako archaiczne szaleństwo czy nieświadomy przesąd; więc kiedy zło się ujawniło, mało ludzi je dostrzegło a jeszcze mniej uwierzyło. Kiedy demony w końcu przybyły, niewielu stanęło na ich drodze..."
Gracz zaś wciela się w jednego z tych "niewielu" jako Templariusz, Kabalista lub Łowca. Każda z tych klas dzieli się za 2 podklasy. Hellgate: London tworzony jest przez Flagship Studios, składającego się w większości z ludzi, którzy opuścili Blizzard Entertainment. Jaki z tego morał? Taki, iż w nocy z 31 października na 1 listopada dostaniemy w łapki grę mroczną, przepełnioną poczuciem bezsilności garstki rebeliantów przeciwko niezliczonym chordom demonów, zombie i innego szatańskiego ścierwa, na czele których stoi... heh, pewnie się domyślacie
Hellgate: London, przez wielu uznawane za "Diablo 3" rzeczywiście w założeniach wiele się od diablo nie różni. Tyle, że tam mamy średniowiecze, tutaj zaś rok 2038. No i sterujemy jak w strzelankach TPP. Graficznie gra prezentuje się przyzwoicie. Nie jest może czymś na miarę UT3, czy Crysis, ale w zupełności wystarcza i trzyma standardy (dzięki temu nie ma kosmicznych wymagań). Niektórych graczy może odstraszać i przytłaczać niecodzienny klimat gry... zdewastowane miasto, wszędzie śmierć, krew, wraki samochodów, snujące się demoniczne twory i pozostałości ludzkich niedobitków, desperacko, z nadzieją w sercach walczących o swój świat. Klimat gry potrafi naprawdę przytłoczyć, dlatego dla niektórych może się to wydać zbyt hardkorowe (fani Fallout poczują się prawie jak w domu)... tutaj naprawdę można się poczuć tak, jakbyśmy uczestniczyli w, z góry przegranej, walce o losy świata...
F2PLothar pisze:Do niedawna płatna, ale jak widać cuda się zdarzają
Rising Force jest grą MMORPG, której akcja toczy sie w galaktyce zwanej Novus. Miejsce to jest o tyle niezwykłe, że magia oraz technologia idą tam ze sobą w parze. Znajdziemy tam wiele elementów Science-Fiction oraz dalekowschodniego fantasy. Akcja gry toczy się wokół surowca zwanego Talic, o który walczą ze sobą trzy zamieszkujące Novus rasy:
- Bellato - przypominający małych ludzi, zdają się utrzymywać równowagę między magią a technologią. Potrafią tworzyć potężne mechy bojowe.
- Accteria - Zaawansowane technologicznie, zmechanizowana rasa, której jedynym i nadrzędnym celem jest przetrwać i dążyć do doskonałości.
- Cora - zwani również "Starożytnymi" - prastara rasa, która do perfekcji opanowała arkana magiczne.
Rasa, która kontroluje największą ilość kopalni Talic w galaktyce dostaje możliwość korzystania z pewnych ulepszeń. Jednak wywalczyć sobie drogę do dominacji wcale nie jest tak łatwo. Tutaj nie ogranicza się to do PvP, czy GvG... tutaj walczą ze sobą całe rasy! Setki graczy w gigantycznej wojnie, o kontrolę nad galaktyką.
Zaawansowane postacie, z wysokimi poziomami, zasłużone swojej rasie mogą pretendować do miana lidera swojej rasy, co wiąże się z bardziej lub mniej użytecznymi bonusami, oraz sławą na całym serverze.
Graficznie gierka prezentuje się bardziej niż okazale, co jest dosyć ciekawe biorąc pod uwagę niewysokie wymagania sprzętowe. Muzyczka również jest klimatyczna. Dodatkową zachętą powinien być wydany niedawno dodatek "Pioneers of Novus"
Jakby ktoś pytał: gram na serverze Novus - postać: Sealena rasa: Cora![]()