W stylu ,,Jestem Bogiem".
Bo ostatnio trochę mnie wzięło na sentymenty.
I szukam drugiego filmu w psychodelicznym klimacie.
Np. jak było w The Walking Dead (pierwszym odcinku), co facet budzi się ze śpiączki i przychodzi do niego kolega i do niego gada, ten chce mu odpowiedzieć ale okazuje się, że całkowitą przytomność odzyskał dopiero miesiąc później.
Jak ktoś nie wie o jaki moment chodzi to niech sobie zobaczy.
Albo kiedy można poczytać jakieś psycho-haluno tripy - słyszy się dźwięki gości (śmiechy, rozmowy), z drugiego pokoju, chcąc się przywitać idzie się tam, a tu nagle ZONK - nikogo w pokoju nie ma. To tylko urojenia.
Szukam też właśnie takiego psychodeliczno-schizofremicznego filmu.
Chyba, że ktoś ma jakiegoś magicznego draga, który tak działa na banie.

