No tak jak w temacie.
Ja chciałbym zobaczyć Paryż,polecieć gdzieś helikopterem i zagrać w Postala 3
Ostatnie rzeczy do zrobienia przed śmiercią
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Ostatnio zmieniony 27 sty 2010, 23:01 przez nirvanaeryk, łącznie zmieniany 1 raz.
Po pierwsze, zmieniłbym nazwę tematu z "Co chcesz zrobić przed śmiercia" na "Co chciałbyś zrobić przed śmiercią". Ale jaka reguła? Co chciałbym zrobić jako staruszek zaraz przed śmiercią za np. 2 dni, co teraz, gdybym się dowiedział, że umrę za chwilę, czy może przez całe życie?
Oto rzeczy które na pewno bym chciał zrobić przed śmiercią:
-poznać smak miłości
-pożegnać się z rodziną(może lepiej nie, bo by się załamali )
-doświadczyć wszystkiego, czego do tej pory nie doświadczyłem
Oto rzeczy które na pewno bym chciał zrobić przed śmiercią:
-poznać smak miłości
-pożegnać się z rodziną(może lepiej nie, bo by się załamali )
-doświadczyć wszystkiego, czego do tej pory nie doświadczyłem
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Dzięki za pokazanie mi błędów.
Nowy jestem i to dlatego.
Chodzi mi o to żę np. gdybyś sie dowiedział że masz raka i umrzesz za 3 miesiące to co byś zrobił.
Nowy jestem i to dlatego.
Chodzi mi o to żę np. gdybyś sie dowiedział że masz raka i umrzesz za 3 miesiące to co byś zrobił.
Aha, w takim przypadku, to....nic bym nie zrobił! Po prostu żyłbym dalej i cieszył się życiem.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
- zbigniewcebula
- Miłośnik broni
- Posty: 132
- Rejestracja: 28 paź 2009, 21:58
- Lokalizacja: Farma :]
I tak w końcu umrzesz, więc nie potrafisz się cieszyć życiem. Najlepiej od razu idź się powiesić, albo zeskocz z mostu.nirvanaeryk pisze:Ja nie potrafiłbym żyć dalej i cieszyć sie życiem wiedząc że umre...
To była oczywiście ironia
Ostatnio zmieniony 27 sty 2010, 19:56 przez Mr Minio, łącznie zmieniany 1 raz.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Być może
Ale powiedz sam że łatwo by nie było bo zdaje mi sie że każdy się boi śmierci bo to coś niezbadanego.
Ale powiedz sam że łatwo by nie było bo zdaje mi sie że każdy się boi śmierci bo to coś niezbadanego.
- zbigniewcebula
- Miłośnik broni
- Posty: 132
- Rejestracja: 28 paź 2009, 21:58
- Lokalizacja: Farma :]
Przed śmiercią chciałbym:
- zakochać się
- odwiedzić Japonię
- dokonać apostazji
- znaleźć sobie żonę spełniającą moje wymagania (ciężka sprawa )
- wyprowadzić się do Kalifornii (chyba, że w Polsce wyginie zaściankowa mentalność i wprowadzą minarchizm, wtedy większego raju nigdzie nie będzie)
- mieć dzieci
- mieć duży, amerykański samochód (wielkości Dodge'a Rama na przykład) - tak jestem z tych, co lubią sobie przedłużać męskość
- zrozumieć, co jest fajnego w Tibii
- wziąć udział w Blizzconie
- pracować tam, gdzie bym chciał - nie jestem materialistą, przedkładam komfort psychiczny, nad forsę
- pojechać na Oktoberfest
Jak widać jestem pełen planów i fantazji dotyczących życia. Może coś jeszcze wymyślę, ciężko mi wszystko zebrać do kupy
- zakochać się
- odwiedzić Japonię
- dokonać apostazji
- znaleźć sobie żonę spełniającą moje wymagania (ciężka sprawa )
- wyprowadzić się do Kalifornii (chyba, że w Polsce wyginie zaściankowa mentalność i wprowadzą minarchizm, wtedy większego raju nigdzie nie będzie)
- mieć dzieci
- mieć duży, amerykański samochód (wielkości Dodge'a Rama na przykład) - tak jestem z tych, co lubią sobie przedłużać męskość
- zrozumieć, co jest fajnego w Tibii
- wziąć udział w Blizzconie
- pracować tam, gdzie bym chciał - nie jestem materialistą, przedkładam komfort psychiczny, nad forsę
- pojechać na Oktoberfest
Jak widać jestem pełen planów i fantazji dotyczących życia. Może coś jeszcze wymyślę, ciężko mi wszystko zebrać do kupy
Ostatnio zmieniony 27 sty 2010, 21:31 przez Kariko, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie używaj takich słów, tu są dzieci, które mogą nie rozumieć takich wyrazów, np. taki Pangia nie wie, co to apostazja.Kariko pisze:dokonać apostazji
Nie dasz rady Wszystkie MMORPG przez neta (bo do tego się chyba zalicza Tibia) są do kasacji.Kariko pisze:zrozumieć, co jest fajnego w Tibii
- spróbować narkotyków
nie mam zamiaru ich w ogóle dotykać, miałem już wiele okazji w życiu, i za każdym razem odmawiałem. Jednak tutaj mówimy praktycznie już o śmierci, więc...
- nagrać filmik i wrzucić do neta
moje ostatnie życzenia (prawdopodobnie pokoju na ziemi itd) mogłyby wywołać trochę zamieszania - jeśli choćby jedna osoba zaczęła żyć odtąd godniej, byłby to wielki sukces.
- napisać listy do każdej osoby, która znaczy dla mnie wiele. Wyjaśniłbym w nich wszystkie 'tajemnice', dlaczego postępowałem tak, a nie inaczej. Dotyczy to też prawdziwych uczuć.
- skontaktować się z Robbiem Williamsem
nie mam pojęcia jak, ale ten człowiek po prostu musiałby się dowiedzieć, że ktoś taki jak ja istnieje.
nie mam zamiaru ich w ogóle dotykać, miałem już wiele okazji w życiu, i za każdym razem odmawiałem. Jednak tutaj mówimy praktycznie już o śmierci, więc...
- nagrać filmik i wrzucić do neta
moje ostatnie życzenia (prawdopodobnie pokoju na ziemi itd) mogłyby wywołać trochę zamieszania - jeśli choćby jedna osoba zaczęła żyć odtąd godniej, byłby to wielki sukces.
- napisać listy do każdej osoby, która znaczy dla mnie wiele. Wyjaśniłbym w nich wszystkie 'tajemnice', dlaczego postępowałem tak, a nie inaczej. Dotyczy to też prawdziwych uczuć.
- skontaktować się z Robbiem Williamsem
nie mam pojęcia jak, ale ten człowiek po prostu musiałby się dowiedzieć, że ktoś taki jak ja istnieje.
Co bym chciała zrobić przed śmiercią?
Cóż... chciałabym uczestniczyć w jakiejś bardzo krwawej bitwie, poza tym zrzucić bombę wodorową na Ruskich
Wypadałoby też obrzucić jajkami komisariat w Zgierzu, a gdyby starczyło mi jeszcze czasu z miłą chęcią ucięła bym głowę mojej koleżance z podstawówki (nienawidzę suki )
A z tych przyjemnych rzeczy... może podróż pięknym jachtem do Miami, poopalać się troszkę na plaży
Cóż... chciałabym uczestniczyć w jakiejś bardzo krwawej bitwie, poza tym zrzucić bombę wodorową na Ruskich
Wypadałoby też obrzucić jajkami komisariat w Zgierzu, a gdyby starczyło mi jeszcze czasu z miłą chęcią ucięła bym głowę mojej koleżance z podstawówki (nienawidzę suki )
A z tych przyjemnych rzeczy... może podróż pięknym jachtem do Miami, poopalać się troszkę na plaży