Niedaleko mnie jest Kebab, pracownicy (turcy) mówią że mają mięso z Osamy.
Ktoś chętny?
====================================================
Napisałem to, bo jest to tak bezsensowne jak to całe wydarzenie, taka akcja, a żadnej fotki? Ciało wrzucili do morza? No chyba pogieło, z tego co wiem to takich hultajów się oddaje w ręce rządu do analizy czy coś, a później ew. pochówek...
Obama to już w ogóle czarny tajniak, podejrzany.
Osama bin Laden nie żyje.
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
- SerekWaniliowy
- Wnerwiony urzędas
- Posty: 14
- Rejestracja: 22 lip 2010, 21:36
Wątpię, żeby Amerykanie specjalnie zaczęli rzucać na prawo i lewo fotkami, żeby publiczność uwierzyła w śmierć Osamy >.>... Zwłoki papieża też mają pokazać, żebyśmy uwierzyli, że on naprawdę nie żyje?
Wrzucili do morza? A co niby innego mieliby z nim zrobić? Spalić na popiół? Zamknąć głęboko w lochach? Czy wsadzić do grobu? Skoro według muzułmanów wrzuca się do morza, to się wrzuca. Mimo wszystko, był to człowiek. A każdy zasługuje na pochówek. Chociaż nie rozumiem, jak można tak zanieczyszczać środowisko wodne .
Wrzucili do morza? A co niby innego mieliby z nim zrobić? Spalić na popiół? Zamknąć głęboko w lochach? Czy wsadzić do grobu? Skoro według muzułmanów wrzuca się do morza, to się wrzuca. Mimo wszystko, był to człowiek. A każdy zasługuje na pochówek. Chociaż nie rozumiem, jak można tak zanieczyszczać środowisko wodne .
SerekWaniliowy, skoro to był najbardziej poszukiwany człowiek świata, to chyba logiczne jest, że muszą zrobić wiele jego fotek po śmierci, aby rozwiać wszelkie wątpliwości.
I według Muzułmanów nie wrzuca się do morza, tylko chowa do ziemi z głową zwróconą twarzą do Mekki. Pochowanie w morzu jest jednak podobno dopuszczalne w specjalnych okolicznościach.
The sacred texts of Islam prefer burial on land, "so deep that its smell does not come out and the beasts of prey do not dig it out". However, if a person dies at sea and it is not possible to bring the body back to land before decay, burial at sea is allowed. A weight is tied to the feet of the body, and the body is lowered into the water. This would preferably occur in an area where the remains are not immediately eaten by scavengers. Also, if an enemy may dig up the grave to mutilate the body, it is also allowed to bury the deceased at sea to avoid mutilation
Jego kryjówka:
I według Muzułmanów nie wrzuca się do morza, tylko chowa do ziemi z głową zwróconą twarzą do Mekki. Pochowanie w morzu jest jednak podobno dopuszczalne w specjalnych okolicznościach.
The sacred texts of Islam prefer burial on land, "so deep that its smell does not come out and the beasts of prey do not dig it out". However, if a person dies at sea and it is not possible to bring the body back to land before decay, burial at sea is allowed. A weight is tied to the feet of the body, and the body is lowered into the water. This would preferably occur in an area where the remains are not immediately eaten by scavengers. Also, if an enemy may dig up the grave to mutilate the body, it is also allowed to bury the deceased at sea to avoid mutilation
Jego kryjówka:
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
- SerekWaniliowy
- Wnerwiony urzędas
- Posty: 14
- Rejestracja: 22 lip 2010, 21:36
Hm... Co do pochówku, to jednak była "specjalna okoliczność" . Ale z tekstu, jaki przytoczyłeś wynika, że takie coś jest "ok" w przypadku niemożności wyciągnięcia osobnika z wody(gdy utonął). Albo zamiast chować zwłoki w ziemi, można je przywiązać do ciężarków i puścić do wody... No, ale zresztą, jak pisałeś, to jest dopuszczalne. O.
A tak poza tym, to w wcześniejszym przypadku, gdy ludziom rzekomo udało się zabić Bin Ladena, to facet się nagrał i puścił w świat filmik, w którym zapewniał, że ma się dobrze. Przy takim rozgłosie, gdyby nie padł, to by się nagrał. Takie moje przypuszczenia.
A tak poza tym, to w wcześniejszym przypadku, gdy ludziom rzekomo udało się zabić Bin Ladena, to facet się nagrał i puścił w świat filmik, w którym zapewniał, że ma się dobrze. Przy takim rozgłosie, gdyby nie padł, to by się nagrał. Takie moje przypuszczenia.
Tylko wiesz Bin Laden może teraz siedzi cicho i szykuje się do walki z niewiernymi.SerekWaniliowy pisze: A tak poza tym, to w wcześniejszym przypadku, gdy ludziom rzekomo udało się zabić Bin Ladena, to facet się nagrał i puścił w świat filmik, w którym zapewniał, że ma się dobrze. Przy takim rozgłosie, gdyby nie padł, to by się nagrał. Takie moje przypuszczenia.
Ostatnio zmieniony 04 maja 2011, 07:48 przez akford, łącznie zmieniany 1 raz.
Born to kill !!!
Wiem, wiem. Przed chwilą go zabiłem. Tak mogliby powiedzieć wojskowi, których wynajęto, aby sprzątnąć Osamę. Ale czy to w rzeczywistości on? Ile to już było sobowtórów, ile razy niby go zabijali, ogłaszali, że wszelakie zło ze strony Al-Kaidy się skończyło. Może jeszcze dziesięć razy, i uda im się natrafić na tego "prawdziwego" Osamę.
BTW Właśnie ukończyłem Sztopora, więc mogę się pochwalić, że to ja go zabiłem.
BTW Właśnie ukończyłem Sztopora, więc mogę się pochwalić, że to ja go zabiłem.
[center]Nie ma przywódców, nie ma bogów...[/center][center]~❤~[/center][center]I know heroin rots your insides but that didn't stop me...[/center]
I każdy z rodziny sypie po 3 garści ziemi na grób. Ale Amerykanie wiedzą lepiej, jak wygląda taki pogrzebMr Minio pisze:I według Muzułmanów nie wrzuca się do morza, tylko chowa do ziemi z głową zwróconą twarzą do Mekki.
Jeśli zgon nastąpił na morzu, a dopłynięcie do brzegu zajęłoby XX dni, zaś na statku nie ma nic do konserwowania zwłok, ewentualnie panuje epidemia. Morał z tego taki, że Osama miał kryjówkę na lotniskowcu!Mr Minio pisze:Pochowanie w morzu jest jednak podobno dopuszczalne w specjalnych okolicznościach.
Nobody Expects The Spanish Inquisition!
- Koloses
- V.I.P.
- Posty: 1024
- Rejestracja: 27 kwie 2008, 09:27
- Lokalizacja: 67-100
- Otrzymał piwo: 1 raz
Rodzina została odstrzelona wraz z Osamą..W każdym razie ta bliższa [żona, syn], więc...Lothar pisze:I każdy z rodziny sypie po 3 garści ziemi na grób
W każdym razie nawet jak żyje to mi to wisi.A jak go odstrzelili i pokażą zdjęcia/film na dowód to czekamy na odwet talibów..
Po pierwsze: ciało bł. Jana Pawła II było wystawione publicznie:SerekWaniliowy pisze:Wątpię, żeby Amerykanie specjalnie zaczęli rzucać na prawo i lewo fotkami, żeby publiczność uwierzyła w śmierć Osamy >.>... Zwłoki papieża też mają pokazać, żebyśmy uwierzyli, że on naprawdę nie żyje?
Wrzucili do morza? A co niby innego mieliby z nim zrobić? Spalić na popiół? Zamknąć głęboko w lochach? Czy wsadzić do grobu? Skoro według muzułmanów wrzuca się do morza, to się wrzuca. Mimo wszystko, był to człowiek. A każdy zasługuje na pochówek. Chociaż nie rozumiem, jak można tak zanieczyszczać środowisko wodne .
Po drugie: jak CIA dorwało Che Guevarę to ciało obwozili po Boliwii, zresztą można sobie łatwo wyguglać zdjęcia zwłok. Jak wieszano Husajna, to nawet nagrano egzekucję i wrzucono do internetu.
Po trzecie: boją się procesji do grobu i kultu Osamy? Kości Adolfa Hitlera leżą w ruskich magazynach i jakoś procesje neonazistów ich nie odwiedzają.
Oficjalna wersja zdarzeń nie trzyma się kupy. Amerykanie zdają się robić wszystko, aby podważano autentyczność śmierci Osamy.
- Dr. Dundersztyc
- Szalony Naukowiec
- Posty: 1299
- Rejestracja: 05 gru 2007, 22:48
- Lokalizacja: Druelselstein
- Kontakt:
Może powinniśmy zacząć od tego czy taka postać jak Osama Bin Laden w ogóle kiedykolwiek istniała naprawdę i czy nie jest on wymysłem jakiejś grupy osób tylko po to by usprawiedliwić tzw. "wojnę z terroryzmem".
Źle formułujesz pytanie. Osama bin Laden (a właściwie Usama ibn Ladin) jest postacią jak najbardziej rzeczywistą. Podobnie zresztą jak św. Mikołaj, ale doskonale wiemy, że to nie on zostawia prezenty. Warto się jednak zastanowić kim był prawdziwy Osama. Wiadomo, że w czasie wojny ZSRR w Afganistanie za amerykańskie pieniądze szkolił wojowników o wolność, którzy mieli walczyć z czerwonym najeźdźcą. Wiemy też, że kiedy kiedy zabrakło wroga numer 1 w postaci ZSRR, Amerykanie znaleźli sobie nowego przeciwnika - terrorystów spod szyldu Al-kaidy (czy jak to tam się pisze), tych samych, których ich dobry agent szkolił za ich pieniądze. Nie wiem, czy Osama był dalej opłacany przez USA, czy też może uznał swych mocodawców za diabłów i postanowił z nimi walczyć. Nie wiem, czy był osobiście odpowiedzialny za zamach 11.09. Ale jestem pewien, że ten człowiek nie zginął w tym tygodniu. Być może jest martwy od wielu lat, być może nadal ukrywa się po brudnych norach, być może żyje sobie spokojnie za pieniądze amerykańskiego podatnika jako emerytowany agent CIA. Za jakiś czas Ameryka znajdzie sobie nowego wroga, nowe cele, którym trzeba zanieść wolność i demokrację, w zamian za surowce. A może pan Obama jest naprawdę zlewaczałym pacyfistą i chciał z twarzą zakończyć politykę wojenną na Bliskim Wschodzie. Tylko teraz kim będą straszyć w amerykańskiej TV?Dr. Dundersztyc pisze:Może powinniśmy zacząć od tego czy taka postać jak Osama Bin Laden w ogóle kiedykolwiek istniała naprawdę i czy nie jest on wymysłem jakiejś grupy osób tylko po to by usprawiedliwić tzw. "wojnę z terroryzmem".
- SerekWaniliowy
- Wnerwiony urzędas
- Posty: 14
- Rejestracja: 22 lip 2010, 21:36
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/al-kaid ... omosc.html
Al Kaida ponoć potwierdza śmierć Osamy i zapowiada zemstę. No, albo Osama naprawdę nie żyje, albo Al Kaida specjalnie go ukrywa, żeby nagle znikąd było "Usama's return"...
Al Kaida ponoć potwierdza śmierć Osamy i zapowiada zemstę. No, albo Osama naprawdę nie żyje, albo Al Kaida specjalnie go ukrywa, żeby nagle znikąd było "Usama's return"...
Ja pierdziele Toż to komedia lepsza niż Cyrk Monty Pythona
Jako źródło podana jest PAP, ale cytuje CNN. Mi osobiście byłoby wstyd pisać takie bzdury, artykuły w Fakcie są na wyższym poziomie merytorycznym...
Swoją drogą wychodzi na to, że cała akcja to było zwykłe morderstwo. Sądzę, że ONZ powinno ukarać USA za tę akcję. Strzelanie do nieuzbrojonych cywilów jest zbrodnią wojenną.
No kurde, dzięki Bogu jestem niski. Bo gdybym był wysoki i przechadzał się po podwórku wzięto by mnie za bin Ladena i zabito, aby później stwierdzić, czy rozpoznanie było właściwe.Cała akcja trwała dokładnie 38 minut, w następstwie powtarzających się raportów CIA, które informowały o wysokim mężczyźnie, który przechadza się podwórku posiadłości mieszkalnej w Abbottabad, będącej pod ciągłym monitoringiem. Amerykańskie władze nigdy w stu procentach nie ustaliły wcześniej, że ten mężczyzna to rzeczywiście bin Laden, ale wyciągnęły w końcu takie wnioski, gdy podczas działań operacyjnych zgromadzono odpowiednią ilość dowodów.
No, wbijamy komuś na chatę i zabijamy wszystko co się rusza, oczywiście wszystko w imieniu walki o demokrację i prawa człowieka.Następnie żołnierze przeszli do głównego, trzypiętrowego budynku, gdzie zastrzelili brata kuriera. Kiedy szli w górę po schodach i wokół barykady, w ich kierunku wybiegł jeden z dorosłych synów bin Ladena, który również został zabity. Żaden z tych mężczyzn nie miał przy sobie broni – ujawnił informator.
Oczywiście, że stanowił zagrożenie, mógł na nich nakrzyczeć, albo wezwać policję. Swoją drogą, to żonę i małe dzieci też postrzelono, bo stanowili zagrożenie?Amerykański przedstawiciel powiedział, że następnie komandosi weszli do pokoju na trzecim piętrze, gdzie znajdował się bin Laden wraz ze swoją żoną Yemeni i małymi dziećmi. Przywódca Al-Kaidy przesuwał się, prawdopodobnie w kierunku broni, która była w pokoju, kiedy został postrzelony, najpierw w klatkę piersiową i później w głowę. On nie miał w ręku broni, ale podobnie, jak pozostali mężczyźni, stanowił bezpośrednie zagrożenie – dodał informator CNN.
Bezbłędna metoda identyfikacji. Ja też jak kogoś od razu nie rozpoznam kładę się obok niego, aby porównać wzrost.Po wszystkim, jeden z komandosów położył się obok bin Ladena, aby w ten sposób zmierzyć jego wysokość i potwierdzić, że w rzeczywistości był to mężczyzna, który od lat umieszczony był na samym szczycie listy FBI, która zawiera nazwiska "Najbardziej Poszukiwanych Terrorystów Świata".
Cholera, ten terroryzm kosztuje. Dziedzic milionowej fortuny miał 500 euro. Szykowały się krwawe zamachy, na wielbłąda by pewnie nie starczyło, ale mógł kupić osiołka-samobójce, którym wysadziłby Biały DomMężczyzna miał w gotówce 500 euro i dwa numery telefonów wszyte w swoje ubranie, które miał na sobie w momencie śmierci.
Jako źródło podana jest PAP, ale cytuje CNN. Mi osobiście byłoby wstyd pisać takie bzdury, artykuły w Fakcie są na wyższym poziomie merytorycznym...
Swoją drogą wychodzi na to, że cała akcja to było zwykłe morderstwo. Sądzę, że ONZ powinno ukarać USA za tę akcję. Strzelanie do nieuzbrojonych cywilów jest zbrodnią wojenną.