To co się ostatnio dzieje w tym temacie bardzo mnie niepokoi. Rozumiem, że są gusta i guściki, i że jednemu się podoba to, a jednemu tamto, ale nie rozumiem ludzi którzy słuchają "zespołów" typu Firma. Lubisz rap? Zgoda. Możesz sobie słuchać. Mi to nie przeszkadza. Najgorsze jest jednak to, że taka np. "Firma" tworzy "utwory" bez żadnej większej głębi, pełne wulgaryzmów. Do tego prowadzi akcję sprzedawania koszulek, kubków[...]smyczy z napisem JP i zarabia kasę na durnych dzieciakach, które idąc za "modą" słuchają właśnie takiej muzyki.
Pewnie taki wyznawca JP zapytany dlaczego słucha takiej muzyki, nie potrafiłby udzielić odpowiedzi. Bo podoba mu się? Co tam jest do podobania. No dobra, od biedy bit, który niby jest cały czas ten sam jak w ruskim techno, ale może trafić się jakiś smaczek - wiem mi samemu podoba się bit w kilku nutach Eminema. Ale słowa? One są bez sensu, obrażają innych i są pełne wulgaryzmów.
Ogólnie mówiąc te wywody mają tak naprawdę na celu pokazanie, że inne gatunki muzyki są lepsze od rapu i/lub popu. A dlaczego? Mam tutaj kilka argumentów:
-jazz/muzyka klasyczna/metal/rock jest wykonywany na prawdziwych instrumentach, a nie komputerowo
-według mnie muzyka klasyczna, rock i metal lepiej brzmią
-rock i metal posiadają lepsze i bardziej znaczące lyrics - owszem nie zawsze jest to regułą(vide Die MF Die Dope'a)
-pop jest promowany wszędzie w telewizji, radiu, w sklepach - gdzie nie pójdę, to wszędzie to mainstreamowe g**wno. Nie zaprzeczam - lubię niektóre piosenki popowe. Nie o tym jednak mówię. Chodzi mi o to, że promowani są artyści pokroju Lady Gagi czy Justina Biebera. Niektórzy mówią, że w/w osoby są utalentowane. Oni są utalentowani?! Mozart był utalentowany, King był utalentowany, Hendrix był utalentowy, ale nie oni.
W skrócie - czy też Was wkurza to wszystko co napisałem powyżej(to taki mały haczyk, aby przeczytać cały temat
