[SPRZĘT] Kiedy kupować nowy pendrive ??

[BloodLogin]

Pendrive posiadam jeden znanej firmy regularnie go używam.

Chodzi mi o niepokojące sygnały psucia się tego rodzaju sprzętu,
nie chciałbym nagle potracić moich danych.
Ostatnio czekałem dość długo aż skopiuje się kilka głupich obrazków (w sumie 100mb .bmp )
Windows pokazywał czas 2min,
pasek się kilka razy zatrzymywał i w rzeczywistości mogło być nawet z 8min.
Czy spowolniony zapis to już znak by kupować kolejny ??

[Dzienis]

Ostatnio czekałem dość długo aż skopiuje się kilka głupich obrazków (w sumie 100mb .bmp )

Nie będę wnikał jakiej treści były obrazki .

Też kiedyś używałem pendrivy. Miałem ich ze 3 czy 4, jeden zgubiłem, reszta się zepsuła. Dlatego kupiłem sobie dysk przenośny ADATA 500 GB i problem rozwiązany. A jaka szybkość przesyłu danych. 1 GB przesyła w kilka sekund. Niestety taki dysk jest drogi (a przynajmniej kiedyś był, kupiłem go 3 lata temu i wybuliłem ponad 300 zł).
Pendrivy są teraz śmiesznie tanie, więc masz do wyboru:
- kupić sobie taniego pendriva który szybko ci się zepsuje
- kupić drogi dysk przenośny, który będzie ci służył latami (mój jest nawet wodoodporny i wyściełany gąbką, teoretycznie można nim rzucać o ścianę ).
Zrobisz jak będziesz uważał i na ile ci pozwolą możliwości finansowe.

[Pangia]

Nie będę wnikał jakiej treści były obrazki

Kiepski dowcip, dość oczywiście nasuwają się skirny z Postala, bo w sumie nic innego w .bmp nie ma. A, nie, jeszcze tekstury w Soldacie i w starych grach pokroju Half-Life'a, ale nawet tam wchodzi również .png.
Ja się na temat pendrive'ów w sumie nie mam jak wypowiedzieć, bo u mnie trzymają się dobrze nawet te, które dostawałem w jakichś szkolnych konkursach czy innych pierdołach Ale też nie-wiadomo-czego na nich nie trzymam, na jednym mam M$ Office'a, na drugim PIN do konta na Steamie, a nawet w razie czego, to mam go jeszcze na kartce i w wiadomości w telefonie, więc utrata konta poprzez zapomnienie hasła mi nie grozi. Za to do USOS-a zgubiłem po miesiącu, ech.

[Loc]

Ja miałem jednego pendrive'a (i to od Kingstona, firmy, która powszechnie jest uznawana za szmelc), którego dałem znajomej jakieś dwa lata temu. Pendrive ma łącznie ze 3-4 lata i do dzisiaj się trzyma naprawdę dobrze. Mam też jeszcze jednego, który ciągle mi działa, ale za krótko, by stwierdzić definitywnie, że jest trwały.

Pendrive'y powinny być trwałe, pod warunkiem, że się ich normalnie używa. Teoretycznie powinny być trwalsze od dysków twardych - w końcu to jest pamięć flash, tam nie ma części mechanicznych, które są wrażliwe na uszkodzenia. Ja nigdy nie miałem z nimi problemów. Przypuszczam, że po prostu nimi rzucacie i słabo je traktujecie (bo w końcu są tanie i malutkie), natomiast zewnętrzny dysk twardy działa na was czysto psychologicznie i odruchowo lepiej się z nim obchodzicie - nie rzucacie nim, bo jest drogi, ciężki, duży, ładny, metalowy; trzymacie go w plecaku z dużą ilością amortyzacji, zamiast nosić go w kieszeni itd. Uwierzcie, że to naprawdę dużo zmienia.

[Dzienis]

Ja swoimi pendrivami nie rzucałem, ale faktem jest że dysk traktuję lepiej, bo jest droższy. Pendrivy kupowałem najtańsze i też przeważnie szmelc od Kingstona. Używałem ich jednak intensywnie (przegrywanie różnych rzeczy od kolegów, z komputerów GOKu itp.) i wgrywałem tam najróżniejsze rzeczy w najróżniejszych formatach, więc może to miało wpływ na żywotność.
Dysk ma też dużą zaletę, mianowicie nawet jakby cały komputer mi trafił szlag, to nie stracę danych, bo na 500 GB mieszczą się spokojnie wszystkie moje pliki. Na pendrivie 16GB czy 32 GB nie byłoby na to szans.