Emigracja

[Yossarian]

Propsuję Lepiej wg Ciebie emigrować do Niemiec czy do Holandii? Do mnie bardziej przemawia Holandia z tego względu, że wiele osób umie angielski, więc przez jakiś czas można chyba jechać tylko na nim.

[Dzienis]

W Niemczech też bez problemu dogadasz się po angielsku, ja sam jak nie znam jakiegoś słowa po niemiecku, a znam je po angielsku to mówię je po angielsku właśnie i rozumieją.
W Holandii byłem turystycznie (mam stąd do niej jakieś 60 km raptem), język maja dziwaczny, dużo rzeczy podobnie jak w Niemczech ale ceny są wyższe o jakieś 30% (wszystkiego - mieszkań, jedzenia, utrzymania), zaś płace tylko trochę wyższe niż w Niemczech.
Ogólnie do życia i pracy polecam bardziej Niemcy, a jak chcesz się zabawić (przyćpać, burdelik, te sprawy ) to do Holandii. No i w Niemczech masz lepszy socjal, ja w zeszłym roku dostawałem niemiecki zasiłek mimo że siedziałem w Polsce, jak jest z tym w Holandii to nie wiem dokładnie, ale wątpię żeby mieli lepszy socjal.

I w jakiej branży chcesz pracować, bo to też ma spore znaczenie?

[Yossarian]

Robię technikum turystyczne, więc pewnie coś związanego z tym. Choć nie nastawiam się, że będę pracował w branży.

[Dzienis]

Robię technikum turystyczne, więc pewnie coś związanego z tym. Choć nie nastawiam się, że będę pracował w branży.

Raczej marne szanse że bez doświadczenia znajdziesz tam pracę w tym kierunku, chociaż oczywiście życzę powodzenia.
Z doświadczenia powiem, że jeśli znajdziesz na początek coś lepszego niż zbiory warzyw/owoców, to powinieneś już się cieszyć. No chyba że masz tam kogoś z rodzinki co by ci fuchę gdzieś załatwił, wtedy to co innego.

[Yossarian]

Z doświadczenia powiem, że jeśli znajdziesz na początek coś lepszego niż zbiory warzyw/owoców, to powinieneś już się cieszyć.

Byleby praca była, to jest najważniejsze

[Dzienis]

Byleby praca była, to jest najważniejsze

Przy szparagach, truskawkach czy ogórkach wielu nie daje rady.
Zresztą przy zbiorach nieraz się zapierdala po kilkanaście godzin dziennie, nie ma zmiłuj. Stawki też są minimalne, w niektórych miejscach robi się na czarno.
Lepiej się zatrudnić np. przy pakowaniu, na taśmie, albo na baumschuli. Oczywiście legalnie.
Im mniejsza firma, tym lepsze warunki pracy (na ogół).

[Yossarian]

Lepiej się zatrudnić np. przy pakowaniu, na taśmie, albo na baumschuli. Oczywiście legalnie.
Im mniejsza firma, tym lepsze warunki pracy (na ogół).

Tego chciałbym się trzymać Są jakieś agencje pracy w Polsce najmujące do Niemiec?

[Dzienis]

W PUPach niby coś jest, ale nigdy w te ich oferty nie wnikałem, bo na razie staram się trzymać swojej roboty.
Agencje biorą kasę za pośrednictwo, tak więc moim zdaniem jest to taka opcja w ostateczności.
Gdybyś był kobietą, to mógłbym ci już jutro załatwić pracę, niestety w mojej firmie facetów mają już dostatek, z kobietami jest tylko problem.
Najlepiej popytaj rodzinę, znajomych, znajomych swoich kolegów, ja swoją pracę mam dzięki tzw. "poczcie pantoflowej" .
Hardkory wyjeżdżają w ciemno i po prostu pytają o pracę w różnych firmach, zakładach, a nawet u rolników.
Megahardkory zaś wyjeżdżają w ciemno bez znajomości języka (tak robił mój ojciec na początku lat 90tych).

[Yossarian]

Rozumiem, a czy w Niemczech patrzą na wykształcenie? W sensie, czy gdybym np. nie miał matury, to będzie to znaczącym utrudnieniem?

[Dzienis]

Rozumiem, a czy w Niemczech patrzą na wykształcenie? W sensie, czy gdybym np. nie miał matury, to będzie to znaczącym utrudnieniem?

Przy prostych pracach fizycznych (a nie licz, że znajdziesz jakąś inną w twoim wieku i z twoim doświadczeniem) nikt nie będzie ci patrzył w wykształcenie.
Patrzą na to dopiero jak chcesz się zatrudnić np. jako spawacz, ślusarz czy jakiś majster (musisz mieć wtedy uprawnienia).
Ja w swojej pracy jeżdżę często samochodem, ciągnikami, radladerem, a nikt jeszcze nie spytał mnie nawet czy mam prawo jazdy.

[BloodLogin]

Byłem z rodzicami w takich krajach Niemcy , Węgry , Francja , Chorwacja .
Gdzie mógłbym ucieć=emigrować ??

Jak najdalej ale nie mogę, nie mam odpowiedniego wykształcenia.

[Yossarian]

A mało to ludzi zaczynało "karierę" od tzw. zmywaka?

[Dzienis]

Jak najdalej ale nie mogę, nie mam odpowiedniego wykształcenia.

Ja też nie i jakoś żyję.
W Polsce zbyt dużą wagę przykłada się do wykształcenia, a najbardziej liczą się umiejętności praktyczne.
I czemu jak najdalej? Chodzi ci o USA czy inną Australię?

Gdzie mógłbym ucieć=emigrować ??

Emigracja to niekoniecznie ucieczka, nie wszyscy siedzą cały czas za granicą, niektórzy mieszkają po trochu tam i po trochu w Polsce.

A mało to ludzi zaczynało "karierę" od tzw. zmywaka?

Dokładnie.

[BloodLogin]

A mało to ludzi zaczynało "karierę" od tzw. zmywaka?

nie zmywak a ulotki !!!
masz zarobione 600 nie nie kupujesz biletu na samolot ani nie tankujesz do pełna ponieważ nie masz jeszcze nawet prawa jazdy,
tak wogóle okazuje się że połowe zabrały ci bilety i jedzenie na mieście zamiast normalnego śniadania.
Co za kariera ??
Zaśpiewaj na youtube to może być kariera
( na czas gimbazy)

[Dzienis]

nie zmywak a ulotki !!!
masz zarobione 600 nie nie kupujesz biletu na samolot ani nie tankujesz do pełna ponieważ nie masz jeszcze nawet prawa jazdy,
tak wogóle okazuje się że połowe zabrały ci bilety i jedzenie na mieście zamiast normalnego śniadania.

To idź do roboty na czarno.

Co za kariera ??
Zaśpiewaj na youtube to może być kariera
( na czas gimbazy)

Yossarian napisał o tej karierze w przenośni...