Znęcanie się nad zwierzętami u dzieci

Bardziej i mniej konkretne rozmowy na określone tematy, niezwiązane bezpośrednio z tematyką strony, ale nurtujące niemal każdego. To wcześniejszy Duży Hyde Park plus kilka luźniejszych tematów.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
Cziko
Stuprocentowy psychol
Stuprocentowy psychol
Posty: 880
Rejestracja: 06 cze 2011, 12:05

20 kwie 2015, 18:56

Kiedyś czytając opis jednego filmu, gdzie była scena z dziewczynką mordującą kota (czarno-biały i bardzo długi film), natknęłam się na interpretację, że takie zachowania pojawiają się u dziecka, które stale podlega czyjejś kontroli i samo próbuje mieć nad czymś poważną kontrolę. Z tego powodu dzieci miałyby odwalać takie akcje jak zabicie kota uderzeniem o ścianę (ah, podstawówka i moi patologiczni znajomi...), ucinanie łapek żabom (super radocha z filmu 'Jestem zły') i tego typu akcje. Jak sądzicie, czy to jest dobra interpretacja? Moim zdaniem jak najbardziej - za duża kontrola jakoś wychodzi, tak jak przemoc w domu skutkuje akceptacją przemocy w domu (czyli mój tato i darcie mordy, jest cholerykiem, a zaraz potem wszystkich kocha), tak wyżywanie się i kontrola dziecka może skutkować przemocą i próbą zarządzania życiem (bo czy zabicie zwierzęcia tym nie jest?) innej istoty, młodszego kolegi albo zwierzątka (i chodzi mi tu o poważniejsze przewinienia, a nie przerywanie dżdżownic na pół). Macie jakieś inne pomysły?
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2015, 18:56 przez Cziko, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

20 kwie 2015, 19:29

Jak byłem mały koledzy wyżywali się na żabach i pasikonikach. Nigdy nie miałem takich skłonności, a oni na pytanie dlaczego to robią, nie potrafili odpowiedzieć na to pytanie.

Szatańskie Tango to arcydzieło nad arcydziełami. Pozdrawiam.


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Awatar użytkownika
Rycho3D
Modder
Modder
Posty: 11978
Rejestracja: 24 kwie 2011, 15:47
Lokalizacja: SinCity
Postawił piwo: 8 razy
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

20 kwie 2015, 19:30

Jeśli coś jest zbyt głupie by żyć, to można to zabić. ;)


8=======D
Awatar użytkownika
Tardis
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1183
Rejestracja: 11 lis 2013, 16:36

20 kwie 2015, 19:31

Pamiętam, że jak byłem dzieckiem to nigdy czegoś takiego nie robiłem zwierzętom
a jak ktoś tak robił to dostawał ode mnie w mordę.
Nadal uważam, że wszystkie przejawy okrucieństwa powinny być automatycznie
duszone w zarodku. Może mówię tak bo jestem buddystą. Nie wiem.
Aczkolwiek byłoby to ciekawe, jeśli każdy kto zabił jakieś zwierze następne życie
musiał by przeżyć w jej skórze. Dość byłoby to ironiczne. Gdybym był Bogiem to bym tak zrobił.
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2015, 19:32 przez Tardis, łącznie zmieniany 1 raz.


Niebawem Mapka Niespodzianka 2!
Czekajcie panowie spokojnie!
Yossarian
Grabarz
Grabarz
Posty: 6423
Rejestracja: 06 sie 2008, 14:54
Postawił piwo: 6 razy
Otrzymał  piwo: 3 razy

20 kwie 2015, 19:40

Dzieci są złe - ten, kto napisał tę piosenkę, powinien dostać jakąś nagrodę. Dobrze widać takie zachowania na filmie "Władcy much" albo w grze "Rule of rose", gdzie dzieciaki ukazują swoją mroczną naturę. Z drugiej strony, jak dzieci mają być normalne, jeśli opowiada im się bajki o zjadaniu dzieci (Jaś i Małgosia) albo o rozpruwaniu brzuchów zwierzętom (Czerwony kapturek)?


Awatar użytkownika
Dzienis
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 12106
Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
Postawił piwo: 14 razy
Otrzymał  piwo: 6 razy
Kontakt:

20 kwie 2015, 19:48

Rycho3D pisze:Jeśli coś jest zbyt głupie by żyć, to można to zabić. ;)
Nie my daliśmy życie tej istocie, więc nie my powinniśmy je odbierać.
Mr Minio pisze:Jak byłem mały koledzy wyżywali się na żabach i pasikonikach. Nigdy nie miałem takich skłonności, a oni na pytanie dlaczego to robią, nie potrafili odpowiedzieć na to pytanie.
Jak byłem mały i paliłem ogniska, to często zaganiałem kijem żaby do ogniska żeby patrzeć jak płoną. Zdarzało mi się też zatłuc żabę kijem, czy kopnąć kurę lub koguta jak mnie zdenerwowały. Psa, kota czy krowy nigdy nie skopałem (krowę nieraz korciło, ale bałem się że odda xD). Poza tym uwielbiałem mordować mrówki i niszczyć mrowiska, radowałem się widząc jak misternie zbudowane konstrukcje w mrowisku zostają przeze mnie zniszczone, czy też wyobrażałem sobie rozpacz mrówek widzących jak ich jajeczka zostają zniszczone. Po zniszczeniu mrowiska, często dla pewności jeszcze je podpalałem.
Cziko pisze: tak wyżywanie się i kontrola dziecka może skutkować przemocą i próbą zarządzania życiem
Chyba coś w tym jest, dzieciak w ten sposób odreagowuje swoje problemy i być może przemoc której jest ofiarą.
Mr Minio pisze:Nigdy nie miałem takich skłonności,
W sumie ja też, pomijając żaby i mrówki.


I regret nothing
Awatar użytkownika
Tardis
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1183
Rejestracja: 11 lis 2013, 16:36

20 kwie 2015, 20:17

Dzienis pisze: Nie my daliśmy życie tej istocie, więc nie my powinniśmy je odbierać.
Dzienis pisze: Jak byłem mały i paliłem ogniska, to często zaganiałem kijem żaby do ogniska żeby patrzeć jak płoną. Zdarzało mi się też zatłuc żabę kijem, czy kopnąć kurę lub koguta jak mnie zdenerwowały. Psa, kota czy krowy nigdy nie skopałem (krowę nieraz korciło, ale bałem się że odda xD). Poza tym uwielbiałem mordować mrówki i niszczyć mrowiska, radowałem się widząc jak misternie zbudowane konstrukcje w mrowisku zostają przeze mnie zniszczone, czy też wyobrażałem sobie rozpacz mrówek widzących jak ich jajeczka zostają zniszczone. Po zniszczeniu mrowiska, często dla pewności jeszcze je podpalałem.
;> ;> ;>
A buddyzm?
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2015, 20:17 przez Tardis, łącznie zmieniany 1 raz.


Niebawem Mapka Niespodzianka 2!
Czekajcie panowie spokojnie!
Yossarian
Grabarz
Grabarz
Posty: 6423
Rejestracja: 06 sie 2008, 14:54
Postawił piwo: 6 razy
Otrzymał  piwo: 3 razy

20 kwie 2015, 20:23

Dzienis pisze:Nie my daliśmy życie tej istocie, więc nie my powinniśmy je odbierać.
Podpisuję się pod tym. Choć w gruncie rzeczy, nie powinniśmy zabijać komarów i much, jeśli chcemy się stosować do tej zasady ;)
Tardis pisze:A buddyzm?
Ań ań a nie było tam Islandii?


Awatar użytkownika
Cziko
Stuprocentowy psychol
Stuprocentowy psychol
Posty: 880
Rejestracja: 06 cze 2011, 12:05

20 kwie 2015, 20:59

Minio, dzięki, o to chodziło. Było w CzyWieszu na Wikipedii :D

Ja nie miałam. Zdarza mi się przyłożyć kotu, jak jestem wkurzona (bo tato się wydziera), ale ten tylko patrzy na mnie z miną "Człowiek, debilu, czemu mnie znowu klepnąłeś?" i mi wybacza. Kochane koty.
Jak byłem mały koledzy wyżywali się na żabach i pasikonikach. Nigdy nie miałem takich skłonności, a oni na pytanie dlaczego to robią, nie potrafili odpowiedzieć na to pytanie.
Z tej samej przyczyny, z której 15-latki palą (tytoń). Bo... e...


Awatar użytkownika
Dzienis
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 12106
Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
Postawił piwo: 14 razy
Otrzymał  piwo: 6 razy
Kontakt:

20 kwie 2015, 21:07

Tardis pisze:;> ;> ;>
A buddyzm?
Przecież napisałem, że robiłem to jak byłem mały (10-12 lat może miałem). Teraz jestem dorosły i już tego nie robię.
Myśl trochę... ;>
Yossarian pisze:Podpisuję się pod tym. Choć w gruncie rzeczy, nie powinniśmy zabijać komarów i much, jeśli chcemy się stosować do tej zasady ;)
Chodziło mi o rozmyślne pozbawianie życia niewinnej istoty, a muchy i komary są winne (komary dobierają się do naszej krwi i wkurwiają brzęczeniem, a muchy też wkurwiają i do tego srają).
Cziko pisze:ale ten tylko patrzy na mnie z miną "Człowiek, debilu, czemu mnie znowu klepnąłeś?" i mi wybacza.
Skąd wiesz że wybacza, może w przyszłym życiu ci odda. xD


I regret nothing
Yossarian
Grabarz
Grabarz
Posty: 6423
Rejestracja: 06 sie 2008, 14:54
Postawił piwo: 6 razy
Otrzymał  piwo: 3 razy

20 kwie 2015, 21:39

Dzienis pisze:a muchy i komary są winne (komary dobierają się do naszej krwi i wkurwiają brzęczeniem, a muchy też wkurwiają i do tego srają).
Winne czemu? Komarzyce piją krew po to, by zapewnić przetrwanie swojemu gatunkowi. Taki ich los, co poradzisz? A że muchy brzęczą? Człowiek np. też wkurwia i sra, czy to powód, by kogoś zabić?


Awatar użytkownika
ninja666
Seryjny zabójca
Posty: 287
Rejestracja: 21 paź 2010, 19:10

21 kwie 2015, 00:09

To ja może się wypowiem z nieco innego stanowiska. Dziś już jestem wyzbyty z tych skłonności, ale generalnie jestem odpowiedzialny za skatowanie i zabicie za mych lat młodzieńczych 3 świnek morskich, 1 myszy (z takich hodowlanych, co można za piątkę kupić w zoologicznym) i 3 papużek falistych. Detale pominę. Do dziś nie mam pojęcia skąd mi się te skłonności brały aczkolwiek mam podejrzenia, bazowane na własnych doświadczeniach, które mogą rzucić światło na tą dyskusję. Za dzieciaka, głównie w podstawówce, byłem dręczony i nielubiany. Prawie codziennie dostawałem od kogoś wpierdol. Podejrzewam, że znęcanie się nad zwierzętami było podświadomym rozładowywaniem frustracji spowodowanej owym dręczeniem mnie przez moich "kolegów" ze szkoły, czyli z grubsza czymś w rodzaju "próby kontroli życia" wspomnianej przez Cziko.

EDIT: Swoją drogą, imo taki temat bardziej pasuje do Dużego Hyde Parku. Trochę zbyt konkretny i zbyt "dyskusyjny" jak na Mały Hyde Park.
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2015, 00:13 przez ninja666, łącznie zmieniany 2 razy.


Awatar użytkownika
Pangia
Koleś
Koleś
Posty: 3710
Rejestracja: 20 lip 2009, 11:06

21 kwie 2015, 15:11

Ja się nigdy nie znęcałem, bo się brzydzę owadów. Raz tylko kucnąłem nad biedronką i pierdnąłem; później wyglądała, jakby ją ciśnienie zmiażdżyło. Na samą myśl o tym zacząłem się śmiać do siebie. Pamiętam za to, jak matka wyrzuciła to takie dziwadło do zgniatania ziemniaków na purée bodajże, to znajomek to wyciągnął ze śmietnika, a później wrzucał do tego ślimaki i zgniatał. Pewnie ze 30 ślimaków wtedy poszło, ja się tylko patrzyłem i w sumie wciąż mnie ten obraz i dźwięk brzydzi.


Awatar użytkownika
Dzienis
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 12106
Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
Postawił piwo: 14 razy
Otrzymał  piwo: 6 razy
Kontakt:

21 kwie 2015, 19:27

Yossarian pisze:Winne czemu? Komarzyce piją krew po to, by zapewnić przetrwanie swojemu gatunkowi. Taki ich los, co poradzisz? A że muchy brzęczą? Człowiek np. też wkurwia i sra, czy to powód, by kogoś zabić?
Aha, czyli jak masz w mieszkaniu/pokoju pełno komarów i much to żadnych nie zabijasz?
Jeśli już bawić się w takie argumenty, to równie dobrze można powiedzieć, że nie powinno się zabijać świń, krów czy drobiu, bo co te zwierzątka winne, że zły człowiek chce je zjeść. Stąd już prosta droga do zostania ekopojebanym obrońcą zwierząt czy innym dżinistą.
Problemem jest bezpodstawne znęcanie się nad zwierzętami, a nie ich zabijanie dla zaspokojenia własnych potrzeb bytowych. Zwierzęta przecież też zabijają się wzajemnie i nie jest to problem.
Pangia pisze:Pewnie ze 30 ślimaków wtedy poszło, ja się tylko patrzyłem i w sumie wciąż mnie ten obraz i dźwięk brzydzi.
Właśnie przypomniałem sobie, że w podstawówce często z kumplami rzucaliśmy ślimakami winniczkami o ścianę, nikt nie wiedział po co, ale wszystkich to cieszyło.
ninja666 pisze:EDIT: Swoją drogą, imo taki temat bardziej pasuje do Dużego Hyde Parku. Trochę zbyt konkretny i zbyt "dyskusyjny" jak na Mały Hyde Park.
W sumie racja, zaraz przeniosę.


I regret nothing
Awatar użytkownika
Cziko
Stuprocentowy psychol
Stuprocentowy psychol
Posty: 880
Rejestracja: 06 cze 2011, 12:05

21 kwie 2015, 19:34

Właśnie przypomniałem sobie, że w podstawówce często z kumplami rzucaliśmy ślimakami winniczkami o ścianę, nikt nie wiedział po co, ale wszystkich to cieszyło
Ja miałam kiedyś taką fazę, pojechałam do babci, zostawili mnie w ogrodzie, wyciągałam ślimaki z agrestu i rzucała o ścianę. Chciałam zobaczyć ich wnętrzności. Masowe morderstwo. Nie wiem, o co chodziło, w każdym razie miałam dużo stresu w związku z rodziną z tamtej strony (dziadek z Parkinsonem, umarł jak miałam 6 lat, babcia z Alzheimerem, kiedyś wyszła z domu i znaleźli ją za późno).


ODPOWIEDZ