Wymarzona misja
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Wątpię, aby Koleś chciał komukolwiek odbijać swą żonę Kochanka - to co innego
mi sie wydaje ze koles nie chce miec juz wiecej zonki woli kolezanki na jedna noc
hmm a moze troche zmienic misje na:
twoj kumpel kreci filmiki porno z dobrymi laskami wiec wpadasz do niego zabijasz a dziewczyny sa twoje
hmm a moze troche zmienic misje na:
twoj kumpel kreci filmiki porno z dobrymi laskami wiec wpadasz do niego zabijasz a dziewczyny sa twoje
Ostatnio zmieniony 27 paź 2007, 20:37 przez Mixer, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
I to jest dopiero konkret, hehe!Mixer pisze:mi sie wydaje ze koles nie chce miec juz wiecej zonki woli kolezanki na jedna noc
hmm a moze troche zmienic misje na:
twoj kumpel kreci filmiki porno z dobrymi laskami wiec wpadasz do niego zabijasz a dziewczyny sa twoje
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Marzy mi sie misja z incydentem jądrowym ... we wnętrzu jakieś tajnej bazy atomowej gdzie produkuja broń jądrową .. gdzie jeden fałszywy ruch / strzał może sniszczyć całą baze lub miasto (z pieknym cutscene i efektami pixel shader ) Lub jeden fałszywy krok i możesz zostac stopiony bądź napromieniowany przez niebezpieczne chemikala i otoczenie uwielbiam takie misje aż mi sie przypomina Project I.G.I
Coś ala Napal Factory tylko że z nuklearnym incydentem że na końcu ta fabryka sie rozsypuje i trzeba wiać gdzie nogi poniosą jacyś uzbrojeni po zęby komandosi i najemnicy też moga byc
Koleś jest tam tylko widzem (i proboje przetrwać atak najemników na ta baze) a przybył tu tylko bo sie np zgubił
Coś ala Napal Factory tylko że z nuklearnym incydentem że na końcu ta fabryka sie rozsypuje i trzeba wiać gdzie nogi poniosą jacyś uzbrojeni po zęby komandosi i najemnicy też moga byc
Koleś jest tam tylko widzem (i proboje przetrwać atak najemników na ta baze) a przybył tu tylko bo sie np zgubił
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Jeśli incydent jądrowy i pierdyknie - to Koleś daleko nie zwieje, hehe. Nogi ponieść nie zdążą. I jako widz, który się zabłąkał? E... Nie rób z niego ciapy.
Szkoda, że była już głowica jądrowa w AW. Teraz powtórka? Trochę nie tak. Choć, gdyby to dobrze zrobili...
A może tak? Najpierw był Koleś w PIII a potem... historia opisana w S.T.A.L.K.E.R.-rze.
Szkoda, że była już głowica jądrowa w AW. Teraz powtórka? Trochę nie tak. Choć, gdyby to dobrze zrobili...
A może tak? Najpierw był Koleś w PIII a potem... historia opisana w S.T.A.L.K.E.R.-rze.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Może dodać wątek grozy ? po wybuchu koleś ginie i trafia do piekła gdzie zmaga sie z szatanem o prawo do życia na ziemii to by była ostatnia misja! a ta baza jądrowa to by była misja przed ostatniaTiquill pisze:Jeśli incydent jądrowy i pierdyknie - to Koleś daleko nie zwieje, hehe. Nogi ponieść nie zdążą. I jako widz, który się zabłąkał? E... Nie rób z niego ciapy.
Szkoda, że była już głowica jądrowa w AW. Teraz powtórka? Trochę nie tak. Choć, gdyby to dobrze zrobili...
A może tak? Najpierw był Koleś w PIII a potem... historia opisana w S.T.A.L.K.E.R.-rze.
A zgubic sie może każdy np (to już kolejna misje wymyślam hehe:P) Koleś cośtam przeskrobał i talibowie wieźli go ciężarówka .. i nagle napotkali na mine albo odddziały Wojska lub najemników po rzeźi nikt nie przeżył oprócz kolesia ... i koleś szukając drogi powrotnej trafił na tą właśnie baze! takie misje "zgubiłeś sie .. jesteś w kłopotach sam sie z nich wydostań" są fajne
Ostatnio zmieniony 29 paź 2007, 01:21 przez ALCRD, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Albo wywieźli cię z workiem na głowie i teraz sobie radź. Talibów nie chcę - mam dość tych brudasów. Ale im towarzyszy pustynia - a tej bardzo bym chciał. W sam raz na zagubienie. A na pustyni wrota piekieł. Gdzie Koleś wpada... Albo i sam wchodzi, bo... mu po drodze. Szatan za darowanie życia zleca mu rozpętanie wojny atomowej...
Owszem, przydałaby się.ALCRD pisze:takie misje "zgubiłeś sie .. jesteś w kłopotach sam sie z nich wydostań" są fajne
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
...uogólniając: chciałbym, aby misje Kolesia nie ograniczały się tylko do jego "podwórka".
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
A więc wyruszamy w świat? To nawet byłoby dobre. Różne lokacje z różną przyrodą itp... Pomiędzy którymi podróż - jakiś traumatyczny lot samolotem, karawana wielbłądów, statek płynący do platformy wiertniczej... A Koleś zawsze w akcji, nigdy bezczynny. Tyle, że to ograniczyłoby nieco dowolność, gra musiałaby być co nieco liniowa.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Właśnie, wybieramy kolejność misji i krain - a gdy już daną wybierzemy - wtedy liniowość. Na to jestem gotów przystać.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Wiesz gdzie możesz wsadzić sobie tego grzyba? Na kija światu grać z takim czymś? Trzeba głęboko schować, najlepiej zakopać. Bo nawet jako mod odnoszący się do polskich realiów: grzyby WON z Postala!Mixer pisze:hmmm a co wy na misje:
ukrasc Rydzykowi maybacha
wtedy armia moherow napier... nawala do nas z fn minimi a Rydzyk bylby bossem
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...