Wiesz, nie musiał przekonywać, bo zawsze mu byłem przychylny. Tyle że odsunąłem go na bok. A czy zagłosuję? Nie głosowałbym na niego. Ale na jego ludzi. A czy znam tych ludzi? Nie znam, nie wiem czego się po nich spodziewać. I tu jest ten haczyk, czy na niego, czy nie na niego.Dzienis pisze:Wystarczył jeden poprawny (bo rewelacyjnym to bym go nie nazwał) i dość żywy występ w debacie by cię do niego przekonać? No okej, twoja sprawa.
Zwolenników tych panów do siebie nie przyciągnie bo ci zwolennicy takich banksterów na rożnie by upiekli a nie zagłosowali na nich. Jak sądzę.Dzienis pisze:to zwykły bankster którego zadaniem jest odciągnąć wyborców od Kukiza, Korwina
No to byłyby to ostatnie 4 lata chujni w Polsce. Jestem gotów zaryzykować. By wszystkim oczy się otworzyły.Dzienis pisze:PiS jak dojdzie do władzy to stanie się drugą równie zarobaczoną partią jak Platforma, tyle że dojdzie jeszcze szajba smoleńska, pomniki L.K. i Macierewicz 24/7 w nowej reżymowej TVP. I tak źle i tak do dupy. Chujnia po całości.
Głupi facet z niegłupimi poglądami? Niekoniecznie. On założył kiedyś Unię Polityki Realnej. Nie wiem dla jakich ludzi jakiego kraju była to polityka realna. Ale Polska nigdy nie była i chyba nigdy nie będzie krajem dla spełnienia jego wizji. Realizmu wobec Polski to on nie miał i nie ma. A tylko fajnie mówił. Bo teraz mówi mniej fajnie.Dzienis pisze:szczery w swych niegłupich poglądach
Może kiedyś.Dzienis pisze:Polemizowałbym.
Mówienie o tym przy braku działania nie zmieni tego.Dzienis pisze:Chodzi mi o to, że mamy wszystko, żeby być jedną z europejskich potęg gospodarczych, a taką nie jesteśmy przez bandyckie sprzedajne rządy, korupcję, biurokrację i mentalność społeczną.
Prawda jest bolesna - Polacy muszą być trzymani za mordę, nie potrafimy być niepodlegli, bo wtedy tą wolność zaprzepaszczamy. Mamy zjebaną mentalność, tak to niestety wygląda.
Ale mówienie, że "Polacy muszą być trzymani za mordę, nie potrafimy być niepodlegli" to chyba nieporozumienie. Nie było zrywu Solidarności, nie było wszystkiego tego, z czego możemy być dumni? Ktoś inny dostawał razy podczas strajków? (A wcześniej, któremu narodowi wyrżnięto inteligencję, co?). Byliśmy, potrafiliśmy, robiliśmy. I nadal potrafimy. Ale czasy spokoju sprzyjają stagnacji i apatii. Przez ponad 200 lat potrafiliśmy tylko walczyć i cierpieć. Do demokracji trzeba dorosnąć. Nam bliżej do tego niż narodom, o których wspominałem wyżej.
Znacznie, znacznie bardziej bliżej.
PS. 5 minut i cisza wyborcza. Fajny moment.