PostalSite.info

Taki temacik pół luźno, pół poważnie.

Pogadajmy o studiach.
Był ktoś? Co się tam dzieje? Jaka atmosfera?
A co z akademikami?
Z tego co wiem (nie wiem, w co w tym wierzyć), to nieźle się tam odwala. Czasu do nauki prawie w ogóle nie ma (ciągle są imprezy). Często zdarza się spać "na dziko". Grzanie kotletów na żelazku.
Ja o studiach mam opinię taką, że to ostatni czas w życiu, w którym się można wyszaleć. Nauka? Chodzisz na zajęcia kiedy chcesz, nikt się nie sapie o to, że nie ma cię na uczelni i wgl.
Planuję iść, chociaż na rok, dwa (jak mi się spodoba to może i skończę jakiś kierunek), i zobaczyć jak tam jest. Jakie są najlepsze uczelnie? Gdzie panuje najfajniejszy klimat?
Wypowiadajcie się co o tym sądzicie i (jak ktoś był na studiach) jaki tam jest klimat.

seebeek17 pisze:Był ktoś? Co się tam dzieje? Jaka atmosfera?

Zależy od uczelni, kierunku, ludzi z którymi studiujesz, wykładowców. No, od wszystkiego zależy.

seebeek17 pisze:A co z akademikami?

Nie wiem, bo nigdy w akademiku żadnym nie byłem, ale przechodziłem obok i prawie zawsze muza na full, że z ulicy słychać. Opowiadania, które słyszałem pokrywają się mniej więcej z Twoimi.

seebeek17 pisze:Nauka? Chodzisz na zajęcia kiedy chcesz, nikt się nie sapie o to, że nie ma cię na uczelni i wgl.

Niektórzy wykładowcy mocno się czepiają, gdy ktoś nie chodzi na wykłady. Robią potem problemy z zaliczeniem. Za to jak ktoś chodzi, to ma łatwiej i często jakieś profity z tego wynikają. Obecność na laborkach i ćwiczeniach oczywiście obowiązkowa.

Po co studia ??
Naprawdę szkoda czasu, no 90% tego co będzie, nie przyda się życiu.

Będzie ci Dawid Kwiatkowski mówił wzory i substancje chemiczne a potem sinusy i cosinusy by powstały te klapki na ajfona haha - sarkazm bo wystarczy mieć farta w życiu.
Czy nasz Rycho3D jest po studiach ekmm loguje się z rana i postuje.
Albo fucha albo wykształcenie h## dało
Ale on już sobie poradzi w życiu, tak mi się coś wydaje, duża wiedza poza gimbazowa i jest mapka nowa

Ty sobie chyba żartujesz
Bo jeśli nie, to mam wątpliwości, czy masz tyle lat ile podajesz

seebeek17 pisze:Planuję iść, chociaż na rok, dwa (jak mi się spodoba to może i skończę jakiś kierunek), i zobaczyć jak tam jest.

Masz na myśli jakieś konkretne studia, czy po prostu idziesz aby iść jak większość?
Bo jeżeli to drugie - nie lepiej od razu pójść do jakiejś pracy?

Studia są dobre jeżeli osoba która na nie się wybiera dobrze wie czego chce i kim chce być (np. Mr Minio - inżynieria danych czy Cziko która chce być weterynarzem). Bo jeżeli ktoś idzie studiować, bo nie ma pomysłu na życie, a koledzy/koleżanki też idą - to mija się to z celem.
Poza tym trzeba mieć też na uwadze że tak naprawdę bardzo niewiele studiów gwarantuje ci pracę. Nie sztuka być magistrem, sztuką jest być dobrze opłacanym magistrem.

BloodLogin pisze:Będzie ci Dawid Kwiatkowski mówił wzory i substancje chemiczne a potem sinusy i cosinusy by powstały te klapki na ajfona haha - sarkazm bo wystarczy mieć farta w życiu.
Czy nasz Rycho3D jest po studiach ekmm loguje się z rana i postuje.
Albo fucha albo wykształcenie h## dało
Ale on już sobie poradzi w życiu, tak mi się coś wydaje, duża wiedza poza gimbazowa i jest mapka nowa

Prawie nic z tego nie zrozumiałem...

Student anglistyki here. Nie powiem, podoba mi się. Większe luzy, nic nie trzeba robić praktycznie.

A potem przychodzi sesja, a Ty siedzisz na PostalSite zamiast się uczyć na egzamin który masz jutro o 10.

End my misery. Please.

(odpowiadając na pytanie: gorąco polecam. Można przynajmniej poznać zajebistych ludzi. Najlepiej Uniwersytet Warszawski (hehe, to ja) albo Jagielloński - to są najbardziej renomowane uniwerki w Polsce. Polecam także pojechać na Campus Akademicki we wrześniu - tam będziesz mógł zasmakować życia akademickiego...)

Silver Dragon pisze: czy masz tyle lat ile podajesz

Dzienis pisze:
Prawie nic z tego nie zrozumiałem...

Kurcze myśl przewodnia mi uciekła a chciałem tak podsumować:

Dzienis pisze: Masz na myśli jakieś konkretne studia, czy po prostu idziesz aby iść jak większość?
Bo jeżeli to drugie - nie lepiej od razu pójść do jakiejś pracy?

Studia są dobre jeżeli osoba która na nie się wybiera dobrze wie czego chce i kim chce być

Skończyłem Technikum.

BloodLogin pisze:Skończyłem Technikum.

No to teraz już wiem, że źle skończę...

Reality Master pisze:A potem przychodzi sesja, a Ty siedzisz na PostalSite zamiast się uczyć na egzamin który masz jutro o 10.

Ja o 9.

Książki po angielsku musisz czytać?

"Muszę" Tak, wszyściutko jest in english. Przez to czasami zapominałem, że mówię po polsku poza uczelnią i dalej gadałem po angielsku...

Tyle dobrze, że na germanistykę nie poszedłeś. Mógłbyś wtedy poza uczelnią otrzymać "spolszczenie" od łysych panów

I tak muszę zdać egzamin z drugiego języka na poziomie B2 (chory wymysł UW, tak samo jak obowiązek uczęszczania na WF). I obawiam się, że będzie to właśnie niemiecki .

Chciałbym tak. Na zajęciach z angielskiego zmieniam się nie do poznania. Beka jest praktycznie co tydzień. Kłóciłem się z babką nieraz.

Ja jako drugi wybrałbym rosyjski. ^^

Mi w-f się skończył, a miałem łącznie rok. Fitness! ł:

Mr Minio pisze:Mi w-f się skończył, a miałem łącznie rok. Fitness! ł:

Po co wf na studiach??
Pomijając oczywiście AWF.

Mnie się nie pytaj. Musiałem chodzić, to chodziłem. Miałem tylko na zaliczenie. Niektóre kierunki miały na ocenę.