Dobra, wiecie, co mam na myśli, mówiąc "bydło niepełnosprawne"? Nie te chore dzieci, one się na świat nie prosiły, nie prosiły się też spać na tej sejmowej podłodze. Mam na myśli te ich spierdolone pseudo-matki. Popatrzcie, jak te bydło się porusza, jak w ich każdym geście, każdym kroku, każdym słowie, przebija niski, bardzo niski poziom IQ. To plebs, chlew, trzoda. Kiedyś takie siedziało w chałupie krytej słomą, orało glebę, jebane było przez pana i rodziło kolejne bękarty. Nie mając prawa do jakiegokolwiek głosu. I to był dla nich właściwy porządek świata! Jestem zwolennikiem demokracji, nie ma nic lepszego. Ale w ich przypadku - to błąd natury. Jak na nie patrzę, to odczuwam biologiczny wewnętrzny odruch wymiotny.

Patologia do kwadratu.
Rycho3D pisze:W dupach im się poprzewracało. Oni nie chcą pieniędzy na dzieci, tylko dla siebie za to że urodzili zjebane dzieci i muszą się nimi opiekować
Pewno mają po jedynaku. I im się 500+ nie należy. A pozazdrościły sąsiadom, że ci mają na swoje dzieci, mają po 500 zeta, to i przylazły do parlamentu. Po swoje 500. Bo tyle dokładnie chcą na rękę. Rząd zrobił już tyle dla niepełnosprawnych, że rozsądek, że kultura osobista, każą każdemu protestującemu odstąpić od protestu i podziękować za to, co się im udało osiągnąć. I pogratulować sobie wzajem. Nie. One chcą 500 na rękę. Bez tego nie odpuszczą. Łone też kcą!
Czasem zastanawiałem się, co znowu będzie po Palikocie, KOD, Obywatelach RP? Jakie granice jeszcze przekroczą ich następcy? Jaką wymyślą obelgę dla Polski, Polaków i dla człowieczeństwa jako takiego? Bo to upadek człowieka. Jeszcze większe burdy, jeszcze większe kłamstwa i bluźnierstwa, jeszcze większa przemoc i lekceważenie kraju i jego ustroju? A tu co? Gangrena niszcząca ten kraj i obraz demokracji jako takiej zrobiła... odwrót! Poszli w drugą stronę. Tym razem sięgnęli po biednych, chorych, malutkich. Którym się współczuję. Którzy nie mogą się obronić przed ich manipulacją. Skurwysyństwo.
Rycho3D pisze:Jeszcze wykorzystują chorych do protestu. Co za skurwysyństwo.
Bo właśnie to jest najgorsze. To budzi największy sprzeciw. Nie mieści się w głowie. Potraktowano te dzieci, wbrew ich dobru i zdrowiu, całkowicie przedmiotowo. Może ktoś tam ma i prawa obywatelskie z tych chorych, może nie jest bardzo upośledzony. Lecz wątpię - ja tam widzę po prostu debilów. Na podłogach śpią, ślinią się, płaczą, podrygują, pokrzykują i srają - debile. Polski parlamentaryzm zszedł na jeszcze niższy poziom. Użyto chore dzieci. Nie goni nich nawet Sanepid! Paranoja. Wygląda to, jak kraj bez gospodarza. Polski zasmarkany parlamentaryzm, kurwa!
Społeczeństwo mówi protestowi: Nie! Ja też miałem do takich chorych jakąś empatię, życzliwość, serdeczność. O, potworki wyszły. Ale jak popatrzyłem na tych pohukujących debilów, przekonanych o swej racji... Gug-gu-gu! Pani to weźmie! To teraz na sam widok wózka inwalidzkiego mam chęć zajebać z kopa. Ot, mieszamy wszystko z błotem. Każdą wartość, współczucie, serce. Nie ma świętości, nie ma tabu.
Źle się dzieje. Brudna pazerność grupki patoli niszczy w społeczeństwie te najwyższe wartości, najważniejsze emocje. Do których przecież trzeba dorosnąć. Bo dzicz, z jakiej się ludzkość wywodzi, nie cackała się z takimi chorymi, współczucia nie miała. Pomerło, to pomerło. Trzeba nam było tak wielu lat, zmian pokoleniowych, rewolucji, tych krwawych i tych bezkrwawych, przemysłowych i światopoglądowych. Do wyższych idei trzeba dorosnąć jako społeczeństwo, jako ogół. A tu garstka plebsu wszystko obraca w niwecz. Miesza wszystko z błotem.
[center]
Bydło, bydło, bydło! Niepełnosprawne intelektualnie bydło matek, bydło totalnej opozycji, bydło pożytecznych idiotów.[/center]
To nie jest protest polityczny - wołały parę dni temu te cipy. Chórem!

Akurat! A pod Sejmem gromadzi się hołota opozycji, pośród której też zebrało się kilkunastu popaprańców na wózkach. I wykrzykują, manifestują! Poparcie! Wsparcie! Nie zostawimy was, jesteśmy z wami... Ci sami, którzy dwa lata temu też ich negowali. Teraz on są cacy. A to nie jest protest polityczny.
Nawet Ochojską zaprosili. Nie wpuszczona, przepustki brak. Nawet wkręcili w to jakąś biedną babcię, kombatanta z AK. Weszła za drugim razem. Jutro ma do nich przybyć sam super śmieć Wałęsa. Po prostu odpływ wanny, spuszczasz wodę, na korku zostają największe szumowiny. Jak na dłoni. Widzisz wszystko, co toczy ten kraj. Choć przecież ani staruszkę ani Ochojską o złe zamiary nie posądzam. Wkręceni.
Zeszła noc to była Noc Muzeów. Miał w tym uczestniczyć, jak co roku, Parlament. Odwołane. Na 1 czerwca miał być Parlament Dzieci, też coroczna impreza. Odwołany! Potem w Sejmie ma być debata poświęcona NATO, z udziałem zagranicznych gości. I co oni zobaczą? Co ujrzą na sejmowych korytarzach?
Polski parlamentaryzm?
