Smog
: 24 sty 2017, 20:13
Państwo nic konkretnego z tym nie robi.
Jak to powstrzymać?
Moim zdaniem nie ma wyjścia, tylko trzeba zamknąć nierentowne kopalnie i ograniczać stopniowo opalanie węglem. Następnie szukać alternatywnych żródeł energii dla fabryk i elektrownii oraz dotować piece gazowe. Na Zachodzie nikt nie pali węglem. To przeżytek państw socrealistycznych.
Na pewno górnicy się wkurwią i pójdą na ulice. Jedyne opcje wtedy to:
a) przetrzymać protest, niech trochę pogłodują czy poblokują, w końcu odpuszczą
b) metody ZOMO w ostateczności, armatki wodne, gumowe kule (tyle, że tego nikt się nie podejmie, bo prawa człowieka, itp.)
Górników mi nie żal, to obecnie najbardziej pasożytnicza grupa zawodowa, mnóstwo dodatków, wysokie i wczesne emerytury, różne przywileje. Ten zawód to przeżytek, nie można wiecznie dotować kopalni.
A wy jak myślicie?
EDIT: Oczywiście surowe egzekwowane kary za palenie śmieciami również powinny być.
Jak to powstrzymać?
Moim zdaniem nie ma wyjścia, tylko trzeba zamknąć nierentowne kopalnie i ograniczać stopniowo opalanie węglem. Następnie szukać alternatywnych żródeł energii dla fabryk i elektrownii oraz dotować piece gazowe. Na Zachodzie nikt nie pali węglem. To przeżytek państw socrealistycznych.
Na pewno górnicy się wkurwią i pójdą na ulice. Jedyne opcje wtedy to:
a) przetrzymać protest, niech trochę pogłodują czy poblokują, w końcu odpuszczą
b) metody ZOMO w ostateczności, armatki wodne, gumowe kule (tyle, że tego nikt się nie podejmie, bo prawa człowieka, itp.)
Górników mi nie żal, to obecnie najbardziej pasożytnicza grupa zawodowa, mnóstwo dodatków, wysokie i wczesne emerytury, różne przywileje. Ten zawód to przeżytek, nie można wiecznie dotować kopalni.
A wy jak myślicie?
EDIT: Oczywiście surowe egzekwowane kary za palenie śmieciami również powinny być.