PostalSite.info

Ten temat powinien być tu już od dawna

Moją ulubiną strefą w postapokaliptycznym paradise
jest "Ashen Skies" dlatego że czuć tam mroczny, postapokaliptyczny klimat i jest położone najbliżej strefy wybuchu przez co wydaje się że gdzieś tam za górami jest totalnie zniszczone, mroczne Lower Paradise (z weekendu) w którym doszło do wybuchu.

Ja lubię etapy początkowe, pasują do Paradise, no i czuć ten klimat
Mad maxa.

Jakiś czub wymyślił ten Rainy Foliag , na screenach i gameplayach prawie nic nie widać co się tam wyprawia.

To jest easter egg
- śnieg symbolizuje Happy Night
- deszcz symbolizuje ED
- pustynia to ukłon w stronę filmu MadMax

cztery wizję jak wybuch atomu mógłby wpłynąć na klimat.

Mi się wszystkie podobały, oprócz tego Ashen Skies, bo tam jest ciemno jak w dupie i nic nie widać.
Zimowe Paradise już się podobało trochę mniej, ale mam sentyment do odbić butów na śniegu podczas chodzenia, dlatego Nuclear Winter też było spoko.

A mnie się podobało że było tak ciemno (Może miałeś źle ustawioną jasność)

Pan Szatan pisze:A mnie się podobało że było tak ciemno (Może miałeś źle ustawioną jasność)

Strefa jako tako fajna, tylko, że za ciemna.

Jasność miałem na "domyślnych" ustawioną. Nie chciało mi się rozjaśniać co chwilę przy przechodzeniu na inną strefę.

Mi się najbardziej podobała strefa deszczowa, gdyż lubie kiedy pada deszcz i jest to uczucie że trzeba znaleźć jakieś schronienie przed tym deszczem. dodaje to takiego mrocznego klimatu grozy, śmierci, niepokoju. W strefie deszczowej także występują mroczne ambienty, które jeszcze bardziej podkreślają mrok. Pozostałe strefy także mi się bardzo podobały ale deszczowy najbardziej zaparł mi dech w piersiach

Wszystkie są świetne poza ostatnim
Obszar szarego nieba (Tak to chyba nasi przetłumaczyli) wg mnie jest spartolony na maksa. Za ciemny, za mało urozmaicony. Grając miałem wrażenie że twórcom zabrakło pomysłów na wykończenie terenu

Co do ankiety, pierwsza opcja jest najbardziej klimatyczna. W końcu to Arizona

Wszystkie są świetne poza ostatnim

Piszesz mi to chyba na złość

Mi się tam bardzo podoba i nie przeszkadza mi to że jest tam ciemno, wszystko widać (przyjajmniej u mnie) poprostu tam jest taki mrok, okna zabite dechami, zniszczone budynki i poza tym to znalazłem na suburbs-4 strój pokraka no i chętniej eksplorowałem tą strefę może podoba mi się dlatego że lubię noc (gdzieś już o tym pisałem)

PS. A mi się nie podoba Nuclear Winter mogli wymyślić coś oryginalniejszego a zimowe Paradise dać jako Event w P2C choć i to nie potrzebne bo jest Happy Night

Pan Szatan pisze:poza tym to znalazłem na suburbs-4 strój pokraka

A ją widziałem strój cowboya , gdzieś w tym Barze Country.

Pan Szatan pisze:Piszesz mi to cyba na złość

Może gdyby RWS wpadł na pomysł zrobienia czegoś czym można było oświetlić niektóre zakamarki moje podejście byłoby inne. To jedne z bardzo niewielu map w P2 gdzie przy robieniu screenów trzeba używać zewnętrznej korekcji kontrastu.
Ja na tych mapach nie czuję w ogóle klimatu apokalipsy. Jest trochę zbyt sterylnie i pusto jak na moje oko

Silver Dragon pisze:Wszystkie są świetne poza ostatnim
Obszar szarego nieba (Tak to chyba nasi przetłumaczyli) wg mnie jest spartolony na maksa. Za ciemny, za mało urozmaicony. Grając miałem wrażenie że twórcom zabrakło pomysłów na wykończenie terenu

Zgadzam się z tym. Ta szara strefa była najgorzej zrobiona.

I również zaznaczyłem strefę pustynną jako najlepszą.

Ja zaznaczyłem Nuclear Winter, bo według mnie była najlepiej zrobiona (Albo po prostu lubię zimę? )

Zzaznaczyłem pierwsze.

Zima mi się już trochę przejadła.

Ogólnie trochę jest zrąbane, że jesteś w srefie pustynnej, jest dzień, a potem idziesz do strefy zimowej jest śnieg i noc, a potem znowu wracasz jest dzień itp

Propostal pisze:Ogólnie trochę jest zrąbane, że jesteś w srefie pustynnej, jest dzień, a potem idziesz do strefy zimowej jest śnieg i noc, a potem znowu wracasz jest dzień itp

To Paradise, tam wszystko jest możliwe.