Mityczna brutalność?
: 28 lut 2015, 18:49
Pierwsza część znanej serii z pewnością zasłynęła na świecie swoją brutalnością. Smaczku dodaje fakt, że została zakazana w kilku krajach (np. Australii). Patrząc z perspektywy czasu oraz gracza, czy rzeczywiście pierwsza część jest taka, za jaką uważają ją ludzie? Przeanalizuję tu kilka elementów:
Zachęcam do zamieszczania swoich spostrzeżeń oraz oczywiście do dyskusji.Krew - nic nowego, w większych ilościach pojawia się, gdy ktoś zostanie potraktowany Spray Cannonem, czyli czymś w rodzaju karabinu maszynowego na amunicję do strzelb. Poza tym raczej standard, wydaje mi się, że w Doomie albo Quake'u jest jej więcej.
Flaki i rozczłonkowane ciała - brak, nawet trafienie kogoś pociskiem z "bazooki" sprawia jedynie, że trafiony odlatuje na kilka metrów do tyłu. Mortal Kombat i Harvester są brutalniejsze pod tym względem. Inną sprawą jest to, że w grze nie pojawia się żadna broń biała.
Krzyki i "pełzanie" rannych - nie przypominam sobie innej ówczesnej gry, która zawierałaby coś takiego. Mogło to być szokiem chyba tylko dla tych, którym wydawało się, że postrzelenie oznacza natychmiastową śmierć. Cóż, okazuje się, że jest inaczej.
Dobijanie rannych - jak wyżej. Wiele osób nie jest świadomych, że w tej grze jest klawisz odpowiadający za specjalne dobijanie rannych. Koleś stojący przy rannym po prostu przystawia do niego broń i oddaje kilka strzałów. Przydatne, jeśli kogoś denerwują wrzaski (zwłaszcza kobiecych przeciwników, którzy wręcz się drą). To rzeczywiście mogło zostać uznane za "psychiczne". Oczywiście można także rzucić granat albo koktajl Mołotowa ku rannej ofierze, żeby ją zabić.
Zabijanie "niewinnych" - kolejna rzecz, która kwalifikowałaby tę grę jako brutalną. Mimo wszystko, celem gracza jest zabijanie "wrogów", nie niewinnych. Licznik na górze ekranu jasno mówi, że trzeba zabić określony procent wrogów, żeby przejść do następnego poziomu. Przejście gry bez zabijania ani jednego niewinnego jest jak najbardziej możliwe.
Podpalanie ludzi - w gruncie rzeczy mniej brutalne od konwencjonalnego zabijania. Spalony człowiek ma jedynie ciemniejsze tekstury, nic poza tym. Dopiero w Postal 2 zostały zaimplementowane tekstury spalonych ciał.
Dzieci i starsze osoby -te pierwsze pojawiają się pod koniec gry, w dodatku główny bohater nie jest w stanie ich zabić. Co prawda występują jeszcze jakieś mniejsze kobiety, które można by zakwalifikować jako dzieci, ale moim zdaniem są po prostu niskie. Te drugie pojawiają się dopiero w dodatku Special Delivery (jeśli mnie pamięć nie myli), choć moim zdaniem nie różnią niczym od innych "cywili". Jedynie zmienione tekstury i ew. laska, a i tak biegają równie szybko.
Nagość - również pojawia się dopiero w Special Delivery. Poza teksturami ciała nie ma żadnych konkretnych "szczegółów", więc kolejny pic na wodę.
Strusie - dość ciekawy pomysł, dzięki któremu można zakwalifikować grę do kategorii "znęcania się nad zwierzętami". Choć tak jak w przypadku cywili, nie trzeba ich zabijać.
Samobójstwo - bardzo specyficzny pomysł na zakończenie swojego życia w grze. Również jedyny przykład dekapitacji w grze, gdy Koleś odstrzeliwuje sobie głowę strzelbą.