Ckliwe pożegnanie weterana PostalSite
: 01 kwie 2016, 14:44
No cóż, nie wiem jak zacząć...
Od jakiegoś czasu wchodząc na PSI czuję się jak robot. Wejście na forum to pierwsze co robię za każdym razem po powrocie do domu (no dobra, najpierw ściągam kurtkę). Klikam na Zobacz posty nieprzeczytane i otwieram wszystkie nowości w kartach, a następnie często nawet nie czytając postów zamykam je tak, abym nie miał już informacji na temat postów nieprzeczytanych. Robię to niejako automatycznie, nie obchodzi mnie już kto i co pisze, a nie jestem przyzwyczajony do oznaczania wszystkiego jako przeczytane, bo nigdy tak nie robiłem.
W każdym razie - coraz mniej zależy mi na forum. Nawet nie ogarniam ostatniej afery z Artkiem. Pobieżnie tylko czytałem co tam się działo i wiem, że robi teraz multikonta i za to ma bana, a wcześniej cały czas wypytywał się o jakieś rzeczy związane z PostEDem. I tyle. I nie chcę dowiedzieć się więcej, bo to mnie nie obchodzi. Ta obojętność rosła we mnie od lat, ale teraz osiągnęła już najwyższy poziom. Myślałem, że Cmentarz sprawi, że będę chciał zostać na forum. Że będę chciał pisać. I tak było, ale na początku. Teraz już nawet nie mam ochoty pisać, a 4chanowy styl tam panujący zaczyna mi grać na nerwach.
Kiedy rejestrowałem się na tym forum w 2007, byłem dzieciakiem i n00bem. Bez wątpienia mogę stwierdzić, że forum to w jakimś stopniu miało na mnie wpływ. Będąc przez wiele lat jego użytkownikiem zdążyłem zgarnąć kilka warnów, być zbanowanym przez kilka dni, mieć bana na Shoutboxie (teraz niektórzy wypisują tam takie bzdury jak ja kiedyś i każdy ma to w dupie), być Redaktorem, Moderatorem, a następnie Administratorem. Stop. Przestałem cokolwiek robić, więc Tiquill mi Admina zabrał po roku (dwóch latach?) i do tej pory jestem Moderatorem. Ale nawet ta ranga jest jak dla mnie za wysoka. Nie robię nic i opuściły mnie jakiekolwiek chęci na robienie czegokolwiek związanego z PostalSite. W samego Postala grałem ostatnio z rok temu, na Główną nie wchodziłem od pół roku.
Wydaje mi się, że kolejnym naturalnym krokiem będzie zaprzestanie odwiedzania forum. Oczywiście to nie takie proste, bo nadal robię to automatycznie, ale czytam już tylko wybrane posty, inne przewijam. Zapewne któregoś dnia zaprzestanę odwiedzania PSI. Nie bądźcie zdziwieni.
W sumie to tyle. Na koniec chciałbym podziękować wszystkim użytkownikom, którzy przez lata współtworzyli to wspaniałe miejsce. Kiedyś nie mogłem bez niego żyć i to dzięki wam tak dobrze się tutaj czułem.
Od jakiegoś czasu wchodząc na PSI czuję się jak robot. Wejście na forum to pierwsze co robię za każdym razem po powrocie do domu (no dobra, najpierw ściągam kurtkę). Klikam na Zobacz posty nieprzeczytane i otwieram wszystkie nowości w kartach, a następnie często nawet nie czytając postów zamykam je tak, abym nie miał już informacji na temat postów nieprzeczytanych. Robię to niejako automatycznie, nie obchodzi mnie już kto i co pisze, a nie jestem przyzwyczajony do oznaczania wszystkiego jako przeczytane, bo nigdy tak nie robiłem.
W każdym razie - coraz mniej zależy mi na forum. Nawet nie ogarniam ostatniej afery z Artkiem. Pobieżnie tylko czytałem co tam się działo i wiem, że robi teraz multikonta i za to ma bana, a wcześniej cały czas wypytywał się o jakieś rzeczy związane z PostEDem. I tyle. I nie chcę dowiedzieć się więcej, bo to mnie nie obchodzi. Ta obojętność rosła we mnie od lat, ale teraz osiągnęła już najwyższy poziom. Myślałem, że Cmentarz sprawi, że będę chciał zostać na forum. Że będę chciał pisać. I tak było, ale na początku. Teraz już nawet nie mam ochoty pisać, a 4chanowy styl tam panujący zaczyna mi grać na nerwach.
Kiedy rejestrowałem się na tym forum w 2007, byłem dzieciakiem i n00bem. Bez wątpienia mogę stwierdzić, że forum to w jakimś stopniu miało na mnie wpływ. Będąc przez wiele lat jego użytkownikiem zdążyłem zgarnąć kilka warnów, być zbanowanym przez kilka dni, mieć bana na Shoutboxie (teraz niektórzy wypisują tam takie bzdury jak ja kiedyś i każdy ma to w dupie), być Redaktorem, Moderatorem, a następnie Administratorem. Stop. Przestałem cokolwiek robić, więc Tiquill mi Admina zabrał po roku (dwóch latach?) i do tej pory jestem Moderatorem. Ale nawet ta ranga jest jak dla mnie za wysoka. Nie robię nic i opuściły mnie jakiekolwiek chęci na robienie czegokolwiek związanego z PostalSite. W samego Postala grałem ostatnio z rok temu, na Główną nie wchodziłem od pół roku.
Wydaje mi się, że kolejnym naturalnym krokiem będzie zaprzestanie odwiedzania forum. Oczywiście to nie takie proste, bo nadal robię to automatycznie, ale czytam już tylko wybrane posty, inne przewijam. Zapewne któregoś dnia zaprzestanę odwiedzania PSI. Nie bądźcie zdziwieni.
W sumie to tyle. Na koniec chciałbym podziękować wszystkim użytkownikom, którzy przez lata współtworzyli to wspaniałe miejsce. Kiedyś nie mogłem bez niego żyć i to dzięki wam tak dobrze się tutaj czułem.