Strona 1 z 2

Czy wierzysz w zombie?

: 20 lip 2013, 00:49
autor: seebeek17
siemka.
Jeśli taki temat już był to proszę o usunięcie.

Czy zastanawialiście się kiedyś czy zombie istnieją, nie tylko w grach i filmach, lecz również w naszej rzeczywistości?
Przecież jeśli Bóg istnieje, to czemu też nie zombie?
Kto wie...może Bóg chciał stworzyć dla człowieka drugie życie ale mu nie wyszło? Może zombie powstają z radioaktywnych zwłok? Może to po prostu cudem ożywieni ludzie?
Jeśli, by tak się głębiej zastanowić to zombi nie żyją, czyli nie potrzebują ani serca, ani płuc ani krwi, ale jak widać(w grach i filmach) to zombie da się zabić tylko poprzez uszkodzenie mózgu(przynajmniej tego co im z niego zostało), ale by mózg działał, potrzebuje owych wnętrzności...więc jak to niby jest??

Proszę o wypowiadanie swoich opini. ;)

: 20 lip 2013, 16:56
autor: Rycho3D
Zombi (żywy trup) Jak coś może być żywe i martwe jednocześnie .

: 21 lip 2013, 01:51
autor: Lothar
seebeek17 pisze:Przecież jeśli Bóg istnieje, to czemu też nie zombie?
Bóg nie istnieje, co do zombie - na Haiti wiara w zombie jest dość powszechna. Tyle, że tamtejsze zombie są nieco inne i występują w trzech wersjach, z których tylko jedna jest rzeczywista. Ogólnie chodzi o to, że "kapłan" wyłapuje sobie jakiegoś nieszczęśnika, po czym funduje mu porządną dawkę wszelkiej maści prochów połączonych z hipnozą. Niebywale zaćpany organizm wydaje się być martwy przez kilkanaście godzin aż do kilku dni, po czym nagle "wstaje z martwych". Dostaje kolejne prochy, dzięki którym jest potulny jak baranek i posłuszny jak tresowany pies. Niestety nie wiem, czy dalej jest to praktykowane i czy jeśli jest - to czy jest legalne. Z drugiej strony w tamtejszych regionach wiele może się zdarzyć. 8-)

Ale tak na zdrowy rozum - organizm do wszelkich swoich funkcji potrzebuje energii. W przypadku ekstremalnych braków takowej, oraz jej źródeł zaczyna trawić sam siebie. Zombie "oficjalnie" nie potrzebują w sumie żarcia, mają jedynie perwersyjną obsesję na punkcie żyjących ludzi. W zależności od wersji - powolne zombie teoretycznie mogłyby dość długo egzystować, zakładając, że ich metabolizm jest kilkukrotnie wolniejszy od ludzkiego. Bo do obsługi mięśni a.k.a. ruchu jakiś metabolizm istnieć musi - chyba, że napakujesz zwłoki akumulatorami, kablami, rozrusznikami i programowalnymi sterownikami - ale to już Sci-Fi, a nie horror ;-)
Wracając do tematu - powolniaki tak czy inaczej musiałby coś żreć, żeby móc funkcjonować. Skoro jedzą, zachodzą procesy metaboliczne = organizm żyje. Do obsługi funkcji motorycznych potrzebne są minimalne fragmenty mózgu, z resztą ten narząd potrafi się na tyle dobrze dostosować do sytuacji, że neurolodzy wszelkiej maści wciąż nie są w stanie tego wszystkiego pojąć (ciekawy przykład tutaj: https://www.eioba.pl/a/1nur/czlowiek-bez ... we-francji , często przytaczany na lekcjach neurologii na uczelniach). Załóżmy zatem, że mózg takiego zombie funkcjonuje na znikomym poziomie, pozwalającym mu jedynie korzystać z węchu, słuchu, częściowo wzroku oraz zapewniając minimum funkcji motorycznych. Pojawia się seria kolejnych problemów - utrzymywanie równowagi, rozprowadzanie zasobów energetycznych po organizmie no i wszechobecna martwica. Mięśnie do funkcjonowania potrzebują energii, potrzebne składniki spalania dostarczane są przez krew. Jako, że nasz zombie jest niby-martwy, krew powinna zacząć zastygać, a postępująca martwica zżerać zwłoki. W dość krótkim czasie mielibyśmy rozpadający się worek gnijącego mięsa. A że martwiczka bardzo lubi rzucać się na mózg i serce (coś musi krew pompować), ten poddałby się zapewne w kilka godzin. Innymi słowy, żeby coś takiego jak żywy trup mogło funkcjonować, musiałbyś powstrzymać martwicę, przywróć funkcjonowanie pnia mózgu, w jakiś sposób "rozpuścić" zastygniętą krew, naprawić zapadnięte płuca, wprawić w ruch mięsień sercowy i modlić się, żeby układ nerwowy wciąż funkcjonował. W przeciwnym wypadku potrzebowałbyś nie jednego, a serii hiper-inteligentnych wirusów, potrafiących wytwarzać impulsy elektryczne i komunikujących się ze sobą oraz umiejących zaadaptować się do wykorzystywania tego co zostało z narządów. xD

Dużo ciekawsze wydaje się "zombie" w stylu 28-dni później, który jest nie tyle nieumarłym, co człowiekiem, który na skutek działania wirusa dostał nieokiełznanego pierdolca. Taki miks schizofrenii, alzheimera, alkoholu i metanabolu z zapaleniem spojówek oraz uszkodzeniem jąder szwu. 8-)


Aczkolwiek wciąż nie jestem pewien, czy temat nadaje się do DHP. Jak na moje, może zostać na "okres próbny". 8-)

: 21 lip 2013, 08:41
autor: Rycho3D
Lothar pisze:Dużo ciekawsze wydaje się "zombie" w stylu 28-dni później, który jest nie tyle nieumarłym, co człowiekiem, który na skutek działania wirusa dostał nieokiełznanego pierdolca. Taki miks schizofrenii, alzheimera, alkoholu i metanabolu z zapaleniem spojówek oraz uszkodzeniem jąder szwu. 8-)
Plus coś na gnicie : grzyby; choroby skóry,weneryczne; choroby popromienne.
:D
Może gdyby wszczepić człowiekowi mózg komara, otrzymali byśmy zombi .
Lecz zawsze by się poruszać musiał by to być żywy organizm , nie trup.

: 21 lip 2013, 14:31
autor: seebeek17
@Lothar Dobry wykład :D ...czyli,...istnienie zombie jest teoretycznie możliwe, przy zastosowaniu pewnych, nieodkrytych rozwiązań - choćby tego jak "rozpuścic" krew. :p

W sumie można by(naukowcy są zdolni), by zrobić coś na wzór krwi, która, by nie krzepła...hmm...
:frank:

PS.Czym się różni MHP od DHP? 0.o

: 21 lip 2013, 15:01
autor: Silver Dragon
DHP to rozmowy na poważnie
MHP to w pełni luźny dział, gry, zabawy itt. Nie dla wszystkich jest jednak dostępny
seebeek17 pisze:W sumie można by(naukowcy są zdolni), by zrobić coś na wzór krwi, która, by nie krzepła...hmm...
:frank:
Jestem ciekaw po co, do picia?? Nie jestem biologiem, więc nie za bardzo wiem jakie miałoby to zastosowanie...

: 21 lip 2013, 15:39
autor: Rycho3D
Hemofilia (krew nie krzepnie) mała rana i się wykrwawisz :kosci:

: 12 paź 2014, 00:50
autor: Dzienis
Oczywiście, że zombie nie istnieją, jestem o tym przekonany i tak nam dopomóż Bóg :)

: 12 paź 2014, 01:29
autor: TheSider
Nie ma prawa istnieć w takiej postaci!
Już same mięśnie się rozkładają więc nie dałoby to rady trzymać się kupy :lol:
2 rozwiązania:
- Albo jest to żywy człowiek który dostaje przez wirusa hiper super adhd pierdolca..
- Albo sąd BOŻY :D :P

btw. Sebek, Ty mi lepiej w końcu odpisz na wiadomość bo od 3 dni czekam i się doczekać już któryś tydzień nie mogę pomocy ze scenariuszem..

: 12 paź 2014, 01:58
autor: Mr Minio
Ja jak siedzę 10h przy kompie to czasem się czuję jak zombie. Myślę, że to jedyny typ zombie jaki dzisiaj istnieje. Albo jednostki w społeczeństwie, które bezmyślnie do czegoś dążą (tak jak zombi do mózgu), odrzucające własne myślenie, które dają się prowadzić przez innych, dla ich korzyści i zysku.

: 12 paź 2014, 11:18
autor: Pan Szatan
Zombie nie istnieją :P
Uderzyłeś się w głowę czy co :bolek:

: 12 paź 2014, 16:50
autor: seebeek17
TheSiderPL pisze:Sebek, Ty mi lepiej w końcu odpisz na wiadomość
pseplasam. juz odpisuje. c:
Pan Szatan pisze:Uderzyłeś się w głowę czy co
Nie, to taka rozkmina po prostu. :p

Btw. Moge prosic o przeniesienie tematu do cmentarza? :)

: 13 paź 2014, 17:48
autor: TheSider
Możesz.. :-D

mi odpisać *___*

: 14 paź 2014, 17:04
autor: BloodLogin
Seebeek znajdz zombiaka zapytaj go
Jak tak długo wytrzymał bez jedzenia (witamin błonnika) , snu ( odpoczynku) i bez mydła !

: 14 paź 2014, 18:12
autor: Dzienis
BloodLogin93 pisze:błonnika)
BloodLogin93 pisze:atwardzenie, faktycznie jego brak jest cholernie grożny dla życia :D
BloodLogin93 pisze:snu ( odpoczynku)
Rekord niespania to 11 dni.
BloodLogin93 pisze:i bez mydła !
Dawniej ludzie myli się raz na rok albo rzadziej.

Zresztą, ponoć na Haiti mają zombie. ;) :P