AW z przymrużeniem oka.
: 25 sty 2010, 20:33
Nie wiedziałem, do jakiego istniejącego tematu to podczepić, więc stworzyłem nowy. Mam nadzieję, ze nie spamuję niepotrzebnie
Otóż czytając ostatnio wątki na forum o różnych nawiązaniach twórców w StP do rzeczywistości, czy też róznego rodzaju easter eggi, przeszło mi przez myśl - a co z dodatkiem tych samych twórców - AW ?
Swe poszukiwania zacząłem od samego pocztku. Takim małym nawiązaniem może być dialog, który pozwolę sobie przytoczyć:
- Gdzie ja u diabla jestem [...]?
- Spokojnie.
-Obym miał obie nerki, doktorze Mengele.
Być moze większość z Was to wychwyciła: Mengele, a dokładniej Josef Mengele, pseudolekarz hitlerowski, prowadzący nieludzkie badania na więźniach obozów zagłady. Biedny nasz Koleś, że musiał na niego trafić...
Kolejną sprawą jest tablica ogłoszeń, przed która stoi nasz bohater wkrótce po zakończeniu filmowej wstawki. Można tam dostrzec wiele artykułów, notatek.
Przyjżyjmy się jednej z nich, opatrzonej tytułem "Victim of a week" (być moze mylę nazwę, ale sens pozostaje taki sam). Otóż poniżej tego nagłówka znajduje się zdjęcie - mężczyzna leżący na łóżku, wokoł jego głowy wielka plama krwi. Czy czegoś nam to nie przypomina? Kolesia, rannego w głowę w swoim domu? Moze na łóżku?
Kolejna rzecz. Mozemy odczytać tam ofertę sprzedarzy Mobilnego Domu - Mobile Home. Czy nie jest to przypadkiem przyczepa, w której mieszkał nasz Koleś?
Ten akurat przyklad jest nieco na wyrost, nie wiem,c zy dobrze odcyfrowałem napis: otóż wisi na tablicy oferta nauki gry na gitarze "Guitar lesson" - podpisana zdaje się Uncle Dave - Wujek Dave. Czy może on udzielac gry na gitarze? Hmm.
Kolejny uśmiech do nas od pracowników z RWS, dotyczący poprzedniej części, co ejst pewnie dla wszystkich oczywiste. Po szpitalu przechadza się Gary Cooleman - w bandażach, posiniaczony, ale żywy. Występuje później także w Lower Paradise - mam na myśli tę plątanine ulic, jedyne w miarę otwarte miejsce w AW. Co ciekawe, zawsze na nasz widok ucieka - szok pourazowy? Może jego podświadomość wychwytuje, że to my staliśmy za jego poranieniem - bezpośrednio (my go zatlukliśmy
) lub pośrednio (chwilę po naszym przybyciu policja chce zaaresztować go).
Warto też napomnieć o jednej z misji i występującej w niej przeciwniku - szefowi firmy BullFish. Jest to odpowiednik prawdziwej firmy, która podpadła RWS. Ci w ramach zemsty umieścili ich w swej grze.
Kolejny niemal banał - cała fabuła AW kręci się wokół zombie - ludzi zarażonych chorobą wściekłych krów. Stało się tak przez sprwoadzenie wołowiny z Anglii. Jest to satyra na dawny problem, z którym borykali się Anglicy - niekontrolowane rozprzestrzenianie się choroby wściekłych krów z powodu sprzedaży mięsa pochodzącego od chorego bydła.
No i końcowy boss. Prawdopodobnie jest to współpracownik Vince'a (rozmowa telefoniczna Kolesia z szefem RWS, który mówi "...Mike i ja...". Boss to Mike J. Fakt, niektórzy moga go powiązać z właścicielem złomowiska z StP. Lecz boss nie jest nijak podobny do ciemnoskórego sprzedawcy. Widac natomiast podobieństwo jego do pracownika RWS, ktory czasami pojawia się w mieście i siedzibie RWS. Przemawia za tym taki fakt, jak umieszczenie wśrod listy płac Mike'a Jaret-Schachter, odpowiedzialny za Marketing i testowanie. Czyżby źle wypromował Postala 2 oraz nie wychwycił zawartch w niej błedów? Link do zdjęcia owego Jareta -https://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... ejaret.jpg - bardzo podobny. Hehe, kto wie...
Do tego udało mi się dotrzeć, mam nadzieję, iż jest tego więcej. Co Wy na to? Odkryliście coś równie ciekawego w AW?

Otóż czytając ostatnio wątki na forum o różnych nawiązaniach twórców w StP do rzeczywistości, czy też róznego rodzaju easter eggi, przeszło mi przez myśl - a co z dodatkiem tych samych twórców - AW ?
Swe poszukiwania zacząłem od samego pocztku. Takim małym nawiązaniem może być dialog, który pozwolę sobie przytoczyć:
- Gdzie ja u diabla jestem [...]?
- Spokojnie.
-Obym miał obie nerki, doktorze Mengele.
Być moze większość z Was to wychwyciła: Mengele, a dokładniej Josef Mengele, pseudolekarz hitlerowski, prowadzący nieludzkie badania na więźniach obozów zagłady. Biedny nasz Koleś, że musiał na niego trafić...
Kolejną sprawą jest tablica ogłoszeń, przed która stoi nasz bohater wkrótce po zakończeniu filmowej wstawki. Można tam dostrzec wiele artykułów, notatek.
Przyjżyjmy się jednej z nich, opatrzonej tytułem "Victim of a week" (być moze mylę nazwę, ale sens pozostaje taki sam). Otóż poniżej tego nagłówka znajduje się zdjęcie - mężczyzna leżący na łóżku, wokoł jego głowy wielka plama krwi. Czy czegoś nam to nie przypomina? Kolesia, rannego w głowę w swoim domu? Moze na łóżku?
Kolejna rzecz. Mozemy odczytać tam ofertę sprzedarzy Mobilnego Domu - Mobile Home. Czy nie jest to przypadkiem przyczepa, w której mieszkał nasz Koleś?

Ten akurat przyklad jest nieco na wyrost, nie wiem,c zy dobrze odcyfrowałem napis: otóż wisi na tablicy oferta nauki gry na gitarze "Guitar lesson" - podpisana zdaje się Uncle Dave - Wujek Dave. Czy może on udzielac gry na gitarze? Hmm.
Kolejny uśmiech do nas od pracowników z RWS, dotyczący poprzedniej części, co ejst pewnie dla wszystkich oczywiste. Po szpitalu przechadza się Gary Cooleman - w bandażach, posiniaczony, ale żywy. Występuje później także w Lower Paradise - mam na myśli tę plątanine ulic, jedyne w miarę otwarte miejsce w AW. Co ciekawe, zawsze na nasz widok ucieka - szok pourazowy? Może jego podświadomość wychwytuje, że to my staliśmy za jego poranieniem - bezpośrednio (my go zatlukliśmy

Warto też napomnieć o jednej z misji i występującej w niej przeciwniku - szefowi firmy BullFish. Jest to odpowiednik prawdziwej firmy, która podpadła RWS. Ci w ramach zemsty umieścili ich w swej grze.
Kolejny niemal banał - cała fabuła AW kręci się wokół zombie - ludzi zarażonych chorobą wściekłych krów. Stało się tak przez sprwoadzenie wołowiny z Anglii. Jest to satyra na dawny problem, z którym borykali się Anglicy - niekontrolowane rozprzestrzenianie się choroby wściekłych krów z powodu sprzedaży mięsa pochodzącego od chorego bydła.
No i końcowy boss. Prawdopodobnie jest to współpracownik Vince'a (rozmowa telefoniczna Kolesia z szefem RWS, który mówi "...Mike i ja...". Boss to Mike J. Fakt, niektórzy moga go powiązać z właścicielem złomowiska z StP. Lecz boss nie jest nijak podobny do ciemnoskórego sprzedawcy. Widac natomiast podobieństwo jego do pracownika RWS, ktory czasami pojawia się w mieście i siedzibie RWS. Przemawia za tym taki fakt, jak umieszczenie wśrod listy płac Mike'a Jaret-Schachter, odpowiedzialny za Marketing i testowanie. Czyżby źle wypromował Postala 2 oraz nie wychwycił zawartch w niej błedów? Link do zdjęcia owego Jareta -https://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... ejaret.jpg - bardzo podobny. Hehe, kto wie...
Do tego udało mi się dotrzeć, mam nadzieję, iż jest tego więcej. Co Wy na to? Odkryliście coś równie ciekawego w AW?