Stanisław Michalkiewicz o ustawie 447 (źródło): "9 maja 2018 roku Polska ostatecznie przegrała II Wojnę Światową. Ustawa 447 oznacza bowiem, że Polacy będą musieli zapłacić Żydom 300 mld dolarów za to, że w czasie II Wojny Światowej Niemcy ich mordowali". Jego zdaniem kwestią czasu pozostaje, kiedy środowiska żydowskie pod osłoną amerykańskiej dyplomacji zgłoszą się po 300 mld dolarów. "Przez cały okres prac nad ustawą 447 polskie władze i największe ośrodki opiniotwórcze milczały w tej sprawie. Jest to najlepsza ilustracja dziadostwa, w jakie Polska popada" – przyznał Michalkiewicz, który już wcześniej wskazywał, że polscy politycy zupełnie bagatelizują sprawę, lub też, co grosza, w jakiś sposób dogadali się z amerykańskimi Żydami.
I dalej, tamże. Ewa Kurek, historyk domagająca się ekshumacji ofiar w Jedwabnem: "Państwo polskie powinno zatrudnić najlepszych prawników, przygotować księgi strat dla każdego centymetra kwadratowego naszej Ojczyzny i pokazywać światu, jakie ponieśliśmy straty. Bez tego będziemy skazani na żydowskie krzyki i kolejne roszczenia, do spłacenia których być może już niedługo będą nas wzywać kolejne kraje". Kurek podała również przykład, w jaki sposób Żydzi przy pomocy amerykańskiej dyplomacji wywalczyli pieniądze od suwerennego państwa: "Kiedy szwajcarski rząd nie chciał ujawnić tzw. martwych kont, to wówczas Stany Zjednoczone zagroziły, że zamrożą wszystkie aktywa szwajcarskie na terenie USA i na terenie państw sojuszniczych. Rząd szwajcarski ugiął się pod tymi naciskami". I dalej ona: "Musimy przygotować jak najszybciej raport strat z II Wojny Światowej. To nie my burzyliśmy żydowskie domy, to nie my podpalaliśmy żydowskie kamienice, to nie my zagrabiliśmy ich majątek. Każdy jednak widzi, jak nasza władza zachowuje się w sprawach żydowskich i naprawdę bardzo trudno powiedzieć, jakie kroki zostaną podjęte i co zostanie zrobione".
A co na to polski rząd? A choćby to (tutaj): Ustawa 447 nie grozi żadnymi konsekwencjami: "Ta ustawa wcale nie mówi o tym, że mają być wyciągane jakieś konsekwencje, nie mówi o relacjach z innymi krajami" – zapewnił w radiowej Jedynce Piotr Wawrzyk. Wiceszef MSZ przypomniał o umowie między Polską a USA, na mocy której obywatele amerykańscy otrzymali rekompensaty. "Ustawa mówi wyłącznie o tym, że Departament Stanu ma monitorować sytuację i informować Kongres o tym, co się dzieje w tej sprawie i tyle" (...) Jego zdaniem Departament Stanu „będzie określał, jak sprawa wygląda i na tej podstawie Kongres będzie ewentualnie wtedy mógł coś robić”. Nieco wcześniej (cytat też stamtąd): "Nie przywiązywałbym do tej ustawy zbytniej wagi, gdyż Polska nie jest w niej wymieniona ani w nazwie, ani w treści" – mówił Czaputowicz jeszcze przed jej uchwaleniem przez Izbę Reprezentantów.
No ja pierdylę!


Rafał Ziemkiewicz: "Gdyby jakiś polski milioner umarł bezpotomnie w Nowym Jorku, nie pozostawiając testamentu, i po spadek po nim zgłosiłaby się fundacja z Warszawy, argumentując, że ma w statucie opiekowanie się bezpańskim mieniem po Polakach zmarłych w szerokim świecie, Amerykanie (jak zresztą i każdy inny kraj) skwitowaliby jej roszczenia gromkim śmiechem. W odwrotną stronę jednak tak to nie działa. (...) Można oczywiście wskazać pewne aberracje amerykańskiego systemu, ale ustaw z zasady pozbawionych praktycznego znaczenia tam się nie proceduje".
I znów ja. Sam pamiętam, tuż po tzw. obaleniu komunizmu (haha!), jak do Polski zaczęli masowo przyjeżdżać tajemniczy Żydzi i spotykać się z wówczas rządzącymi. Czego oni chcą?? No dobra, reparacje mienia, dialog żydowski z wolną Polską itp. Mają tyle do ustaleń. Ale to już wtedy, zaczęli realizować właśnie to, co teraz przybrało formę zwaną Ustawą 447. Rok po roku, krok po kroku. Cała nagonka na Polskę i PiŚ za ustawę o IPN (karanie za stwierdzenia "polskie obozy śmierci", zarzucanie Polsce że neguje holocaust i że wybiela rzekome zbrodnie Polski przeciw Żydom, stek przeróżnych innych epitetów, kłamstw i pomówień, które tylko czekały na przycisk "Ruszaj!", a którym to przyciskiem była ta ustawa). Wszystkie wyolbrzymione i zmyślone żale Żydów do Polski. Każdy pretekst. Po każdy pieniądz. Wszystko służy oczernieniu Polski przed światem i osłabieniu jej pozycji w obronie własnych interesów. Przed?
Przed zakusami pazernych Żydów, którzy wymyślili tą absurdalną ustawę, aby wyciągnąć z Polski wcale nie absurdalne pieniądze. I to tych Żydów, którzy, spośród narodu żydowskiego, mają do tego najmniejsze prawo. Bo to za ich pieniądze niejaki malarz doszedł do władzy w Niemczech. Którzy nie ruszyli palcem, aby ratować swych rodaków z opresji. No, chyba że prawem jednym: Pieniądz lubi pieniądz. Zbierajmy jeden do drugiego. Ile można.

Tylko podpis Donalda Trumpa. No, prezydencie USA, chwila próby...
