Upadek naszej cywilizacji?

Bardziej i mniej konkretne rozmowy na określone tematy, niezwiązane bezpośrednio z tematyką strony, ale nurtujące niemal każdego. To wcześniejszy Duży Hyde Park plus kilka luźniejszych tematów.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

07 sty 2009, 23:53

Czy nasza zachodnia cywilizacja chyli się ku upadkowi, jak niegdyś Rzym? Do założenia tego tematu zostałem zainspirowany lekturą tego artykułu. Autorka zauważa, że nasza cywilizacja przejawia cechy dojrzałej cywilizacji, która zmierza ku swemu końcu poprzez najazd obcych sił, lub zapadnięcie się pod własnym ciężarem. Żeby się przekonać wystarczy spojrzeć na Zachodnią Europę. Tam tradycja już nic nie znaczy, w imię nowych, wymyślonych przez polityków ideologii rezygnuje się z chrześcijańskich fundamentów. Nowa Religia Zachodu nie uznaje Boga ani żadnej świętości, jedynymi bogami są ludzie. Przodującą dewizą jest polityczna poprawność i tolerancja, która uznaje, że wszelakie mniejszości mają większe prawa niż większość, gdzie rodzina złożona z dwóch mężczyzn jest normalna, gdzie facet uważający się za kobietę nie jest żadnym odchyłem od normy, gdzie wszystkie religie i ateizm są równe, ale wyznawcy religii tradycyjnej (chrześcijanie) muszą pamiętać aby nie urazić pozostałych. Ujemny przyrost naturalny u 'tubylców' i wielodzietne rodziny imigrantów o odmiennej kulturze. Wszystkie te czynniki świadczą o tym, że ze zdobywców zmieniliśmy się w konsumentów, pożerających zamiast tworzyć, biernie przyjmujących obce zwyczaje zamiast bronić swoich. Dom pozbawiony fundamentów musi się zawalić, a Zachodnia cywilizacja z powodzeniem niszczy swoje fundamenty, katastrofa jest kwestią czasu. Europa zapragnęła się zjednoczyć, bardzo dobrze. Ale polityce się w tym wszystkim pogubili. Zjednoczenie nie oznacza ujednolicenia, a do tego Unia dąży. Wszyscy mamy być równi i jednakowi. Tak, tak, ludzie tworzący Unię powtarzają slogany Marksa i Lenina. O Unii i jej wadach planuje założyć osobny temat, więc nie będę się tu się o tym rozpisywał.

Mimo wszystko jestem dobrej myśli, bo trzeba być dobrej myśli. Już nie wrócimy do tego co było, ale na gruzach obecnej cywilizacji Zachodu powstanie, nowa cywilizacja, która podniesie nas z ruiny. Na gruzach cywilizacji Rzymskiej wyrosła cywilizacja Chrześcijańska, która zdominowała na długie lata niemal cały świat. Kiedyś do takich przekształceń trzeba było długich wieków, alem dziś wszystko dzieje się o wiele szybciej, być może już najbliższe dekady przyniosą wiatr zmian. Myślę, że impulsem do powrotu do korzeni będzie jakieś wielkie wydarzenie. Być może będzie to rozpad Unii Europejskiej, bankructwo USA, jakiś konflikt zbrojny, a może coś całkiem innego. Jedno jest pewne, nasza cywilizacja w takim stanie jak teraz długo nie pociągnie.


Na zakończenie zacytuję Janusza Korwin-Mikke, bo to też w okolicach tego tematu.
Kiedy rozpoczął się przeklęty XX wiek? Wiadomo, że Piękny Wiek XIX rozpoczął się z chwilą gdy Kongres Wiedeński w 1815 ustanowił – po szaleństwach rewolucji francuskiej i zniszczeniach dokonanych przez Napoleona I – porządek w Europie. Europa była wtedy jedynym liczącym się kontynentem – Kodeks Napoleona był wzorem dla prawodawców na całym świecie, literatura francuska, polityka angielska, muzyka włoska, galanteria hiszpańska i armia pruska były powszechnie kopiowane – od Japonii po Argentynę. Co do Afryki panowała słuszna zasada: „Co Murzyn ma białego? - Słuchać!”. Przez cały XIX wiek my Europejczycy byliśmy Panami Świata.

Dlatego, że Europa nie była zjednoczona. Dlatego, że konkurowaliśmy między sobą – i wskutek tego byliśmy rzeczywiście najlepsi.

Skończyło się to w 1914 roku. Od 1918 rozpoczął się Wiek XX - Wiek Przeklęty. Zaczęli rządzić socjaliści i inne polityczne idee – bliższe Turkom niż Europejczykom. Cały XX wiek – to jeden wielki proces niszczenia europejskiej kultury. Bolszewicy i maoiści głosili to zupełnie jawnie – a taki Leon Blum, Róża Luksemburżanka głosili i praktykowali stopniowe zaprzeczanie wszelkim dotychczasowym elementom kultury europejskiej – od wiary chrześcijańskiej i zasady ochrony własności prywatnej – po podważanie pojęcia małżeństwa, rodziny i świętości życia ludzkiego. Cały XX wiek to powolne, ale systematyczne i konsekwentne podważenie tego, co zapewniło nam, Europejczykom, prymat na świecie.

Dziś Europy już nie ma. Jesteśmy mało ważnym przylądkiem potężnej Azji, zależymy od (też zarażonej rodzinną chorobą – ale jeszcze potężnej) Ameryki. Jeszcze tylko w Afryce Murzyni z rozpędu czasem potraktują nas jak ongiś Polacy bogatą ciotkę-idiotkę z Hameryki. Idee mają konsekwencje – i to są konsekwencje idei wpajanych nam przez 100 lat – a zapisanych obecnie formalnie w opasłych „traktatach”, „kartach” i „konwencjach” anty-europejskich.

Kiedy skończy się XX wiek? Chyba niedługo – z bankructwem najgorszego i najbardziej zbrodniczego wynalazku Czerwonych: powszechnych i przymusowych ubezpieczeń społecznych. Jest to zamordowanie nie pięciu czy pięćdziesięciu milionów ludzi – tylko zabicie w miliardach ludzi: Człowieka. Przerobienie miliardów ludzi, pragnących żyć, kochać, ryzykować – w Przezornych Zawsze Ubezpieczonych. W bydło pragnące tylko pełnego żłobu.

Przesadzam? Może istotnie: krowy nie oglądają telewizji.


Awatar użytkownika
ALCRD
Agressive Vampire
Agressive Vampire
Posty: 1324
Rejestracja: 18 wrz 2007, 16:24
Lokalizacja: Coldharbour

08 sty 2009, 12:38

kazik pisze:gdzie wszystkie religie i ateizm są równe, ale wyznawcy religii tradycyjnej (chrześcijanie) muszą pamiętać aby nie urazić pozostałych
o ile dobrze rozumiem to to raczej dobra strona nie..
co ty byś chciał palenie na stosie ateistów i powrót św inkwizycji i ślepoty??


Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

08 sty 2009, 13:48

Nie miałbym nic przeciwko. :-> A tak na serio, denerwuje mnie sytuacja, kiedy wyznawcy religii, która ukształtowała nasz świat i ciągle jeszcze stanowią większość muszą pamiętać, aby przypadkiem nie urazić wyznawców innych religii. Pięknie, ładnie, ale to działa tylko w jedną stronę. Wystawy 'artystów' w których na krzyżu przedstawia się zwierzęta, albo figury świętych w pornograficznych pozach nazywane są sztuką, ale jak kiedyś jakaś gazeta zrobiła karykaturę Mahometa to musieli potem przepraszać. Jestem zdania, że w kraju, gdzie przeważają katolicy to katolicyzm powinien być faworyzowany, a w kraju laickim, gdzie większość stanowią ateiści to ich doktryna powinna być przodująca. Przynajmniej w demokracji tak to powinno wyglądać.


Awatar użytkownika
ALCRD
Agressive Vampire
Agressive Vampire
Posty: 1324
Rejestracja: 18 wrz 2007, 16:24
Lokalizacja: Coldharbour

08 sty 2009, 14:33

kazik pisze:figury świętych w pornograficznych pozach nazywane są sztuką,
kazik pisze:ale jak kiedyś jakaś gazeta zrobiła karykaturę Mahometa to musieli potem przepraszać
fanatyzm to też nie jest nic dobrego jak już mus to tolerancja religijna powinna być w obie strony pozatym wyznawcy "naszej" wiary nie są lepsi , próbując zaskarżyć twórców filmu matrix też czytałem o tym że niby ten film uraża wiare w boga stworzenie człowieka itd itp

wogóle wiara powinna zniknąć bo tylko wiecej zła przez nią jest niż dobra
wojny religijne, inkwizycja, składanie ofiar (satanizm to tez wiara niestety), ostre tepienie ateizmu itd itp

prosty czysty utopijny porządek społeczny wszystko w zdrowych mieszankach tymbardziej w sprawach polityki by nie było syfu jak teraz

i tak nigdy nic nie da sie zrobić w tej kwestii bo każdy z nas ma własną utopijną wizje społeczeństwa idealnej cywilizacji
pozatym człowiek ma taką nature że wszystko musi spie**lić
Ostatnio zmieniony 08 sty 2009, 14:35 przez ALCRD, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
eddie
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1345
Rejestracja: 19 kwie 2007, 17:18
Lokalizacja: Breslau

08 sty 2009, 15:30

Ludzkość zawsze prowadziła do samozagłady. I tak będzie, chyba że każdy człowiek będzie taki sam jak reszta. Człowiek jest dziwnym stworzeniem które nie akceptuje wszystkiego co jest choćby trochę inne niż on sam.
Geje, transy itp. mogą sobie być, nie przeszkadza mi to dopóki nie zaczną się szczycić swoją odmiennością.
Religia była stworzona jako narzędzie totalitarnej władzy, chociaż wszelkie "święte" pisma twierdzą że dla rozwoju duchowego. O jakim rozwoju duchowym można mówić podczas gdy wiara narzuca jakąś wizję boga/bogów, nakazuje potępiać tych którzy postrzegają Istotę Najwyższą inaczej, wywołuje rasizm, fanatyzm, itp. Ludzie ślepo trzymają się tego wszystkiego "bo taka jest tradycja". Dlaczego tradycja ma narzucać poglądy, niepotrzebne tytuły z racji sakramentów do których dąży się poprzez chore wymogi, i wreszcie mieszanie w ten cyrk niemowląt - zwykłe ubezwłasnowolnienie. Równie dobrze można by wprowadzić ustawę nakazującą np. pobieranie komórek macierzystych od każdego noworodka, czy wypalanie na ręce peselu
Chrześcijanizm jest największą legalnie działającą sektą i organizacją pozarządową (ja bym to nazwał rządową). Religia jest najgorszą rzeczą jaką człowiek mógł wymyślić


Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

08 sty 2009, 15:37

Temat o religii kilka pięter niżej. Tu dyskutujemy o tym, czy czy nasza zachodnia cywilizacja oprze się rosnącym w sile cywilizacjom Azjatyckim czy Islamskim.


Awatar użytkownika
eddie
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1345
Rejestracja: 19 kwie 2007, 17:18
Lokalizacja: Breslau

08 sty 2009, 15:51

Zapewne nie. Polityka jest chora. Problem leży w kandydatach na znaczące stanowiska. Co z tego że lud będzie chciał tego, a kandydaci będą mieli w planach wszystko oprócz właśnie tego. I co tu wybrać? Mniejsze zło. Nawet gdyby trafił się ktoś pożądany przez lud - kasa robi z nas potwory. Są 2 wyjścia:
Decentralizacja, taka jak w Niemczech
Totalitaryzm, jak w Chinach które są potęgą

Inaczej się nie da. Spójność jest siłą. Daj chamom za dużo wolności - przestanie istnieć państwo w sensie społecznym. I to jest upadek


Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

08 sty 2009, 16:04

eddie pisze:Totalitaryzm, jak w Chinach które są potęgą
Moim zdanie jako ustrój wystarczy silny autorytaryzm, albo monarchia zcentralizowana. Tylko, że silna władza nie wystarczy, potrzebna jest silna armia, która będzie bronić swojego. Podstawą siły armii oprócz sprzętu i wyszkolenia jest morale. Żołnierze mający za co ginąć są o wiele skuteczniejsi od najemników. Dla najemnika jego własne życie zawsze będzie ważniejsze , niż powodzenie jego misji. Natomiast żołnierz walczący o swoje ideały będzie walczył do końca. Ale chyba nie powiecie mi, że żołnierze pójdą ochoczo na śmierć za różową tolerancję i polityczną poprawność. Islamscy wojownicy, czy żołnierze chińscy z ochotą pójdą na śmierć za swoje ideały. Dlatego ta walka jest dla nas przegrana.
Ostatnio zmieniony 08 sty 2009, 16:04 przez kazik, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
Dr. Dundersztyc
Szalony Naukowiec
Szalony Naukowiec
Posty: 1299
Rejestracja: 05 gru 2007, 22:48
Lokalizacja: Druelselstein
Kontakt:

08 sty 2009, 20:10

kazik pisze:Czy nasza zachodnia cywilizacja chyli się ku upadkowi, jak niegdyś Rzym?


Możliwe. Jak niegdyś Imperium Romanum tak i teraz Europa jest zalewana przez emigrantów i obcą kulturę. Z tym wyjątkiem, że nie prowadzi się z nimi wojen i nie wycina w pień. Nie należy mówić tu o bojówkach faszystowsko - rasistowskich, bo to margines. Na co zwrócić należy uwagę? Na to, że pomimo, iż te brudasy przybyłe ze swych zawszonych afrykańskich i azjatyckich państewek nie umieją docenić faktu stabilizacji i możliwości awansu społecznego, gdzie w ich krajach był by niemożliwy z tego chociażby względu prowadzonych tam wojen. I tak mamy ruchy, palenie samochodów, protesty, niezadowolenie, bo córka do szkoły nie może nosić chusty na głowie... A wypier***ać dziady skąd przybyły!
kazik pisze:...zmierza ku swemu końcu poprzez najazd obcych sił, lub zapadnięcie się pod własnym ciężarem...
Najazd sił obcych jest bardzo możliwy. Ja tu widzę zagrożenie płynące ciągle z Islamu. Nie wykluczam zagrożenia ze strony ChRL, ale to już inny wątek. Pytanie tylko pozostaje: czy zostawić Islam w spokoju - wycofać się z Iraku i Afganistanu, pozwolić piratom na grabienie i porywanie statków? Jeżeli nic nie będziemy robić to się rozbestwią. Największe zagrożenie stanowi obecnie Iran - pod względem nieustannej rewolucji islamskiej tam ciągle hulającej. Jest on ostoją i zarówno pewnie głównym rozgrywającym w świecie islamu w kwestiach dżihadu. Na pewno wspiera terroryzm. Przed tym nie ma ucieczki. z tym trzeba po prostu walczyć. Już za późno by się wycofać.

Zależy co masz na myśli pod własnym ciężarem. Ciężarem imigrantów w połączeniu z brakiem rysów własnej tożsamości kulturowej? Czy chodzi Ci o przegraną KK na którego gruzach zapanuje ateizm albo islam?
kazik pisze:Nowa Religia Zachodu nie uznaje Boga ani żadnej świętości, jedynymi bogami są ludzie.
Ewolucja. Odchodzimy od Boga, lecz cywilizacja nie upadnie. Wszystko opiera się o rodzinę i... pakiety socjalne tak pomocne do jej założenia. Założenie rodziny można porównać jak do startu małej firmy. Na początku musi mieć kapitał by sprawnie funkcjonowała. Jeżeli nie ma odpowiednich pakietów socjalnych (płatne urlopy macierzyńskie, becikowe, nieoprocentowany kredyt czy wreszcie swoista "wypłata" z państwowej kasy za wychowywanie potomka do 18 roku życia - jako stała pensja). Czemu to jest tak ważne? Podstawą przetrwania naszej cywilizacji jest rodzina. Obojętnie czy w duchu chrześcijańskim czy świeckim powinna być ona związana uczuciowo i moralnie z krajem / małą ojczyzną w której żyje. Tak by w razie "W" syn z ojcem mogli pójść na front i walczyć. Nie za rząd, parlament, budynki, miasta czy infrastrukturę, ale za tych bliskich, których zostawili bezpiecznie w domu z dala od wojny. Myśl, że ich bliscy mogli by doznać represji ze strony okupanta dodawała by im sił do walki.
kazik pisze:katastrofa jest kwestią czasu
Nawet jeżeli nastąpi nikt jej nawet nie zauważy. No bo co będzie ją wyróżniać od innych katastrof życia codziennego? W tym całym zalewie informacji i jej ignorancji, pewnego dnia się obudzimy i usłyszymy zawołania dobiegające z pobliskiego meczetu wzywające na modlitwę, którego jeszcze wczoraj wieczorem jeszcze nie było, a przedtem na jego miejscu stała jakaś dziwna zniszczona i opuszczona budowla z dwoma skrzyżowanymi drewnianymi belkami u jej szczytu konstrukcji...
Po prostu: weżniemy listę zadań z lodówki i pójdziemy po mleko, nie zapominając oczywiście o cieście migdałowym...
kazik pisze:Na gruzach cywilizacji Rzymskiej wyrosła cywilizacja Chrześcijańska, która zdominowała na długie lata niemal cały świat. Kiedyś do takich przekształceń trzeba było długich wieków, alem dziś wszystko dzieje się o wiele szybciej, być może już najbliższe dekady przyniosą wiatr zmian. Myślę, że impulsem do powrotu do korzeni będzie jakieś wielkie wydarzenie. Być może będzie to rozpad Unii Europejskiej, bankructwo USA, jakiś konflikt zbrojny, a może coś całkiem innego. Jedno jest pewne, nasza cywilizacja w takim stanie jak teraz długo nie pociągnie.

Rozpad UE jest bardzo prawdopodobny. Wydarzeniem tym będzie wojna pomiędzy Francją a Wielką Brytanią. We Francji, ma się pojawić wapniały książę, który rozpocznie skromnie i będzie musiał przejść przez morze łez. Będzie się on wywodził z zapomnianego rodu Burbonów (Ludwik XIV). Pokona dumnych arabów w Hiszpanii i głupich anglików na ich własnym terytorium. Odeprze wielką inwazję arabsko - chińską na Europę i stoczy największą bitwę w historii pod Ulm (południowe Niemcy) gdzie polegnie 7 mln. Zjednoczy kontynent jako największy autorytet w harmonii chrześcijaństwa (p666 już przeklina te czasy ^^"). Po tej III Wojnie Światowej ma nastąpić długi dobrobyt. A imię jego będzie Henryk Szczęśliwy...

(wszystko powyższe oparte na przepowiedniach Nostradamusa)

Nadzieja jednak jest. Trzeba ją po prostu dostrzec.


Obrazek
Awatar użytkownika
Pablo Abruzzi
Seryjny zabójca
Posty: 398
Rejestracja: 23 wrz 2008, 11:45
Lokalizacja: Niedaleko Katowic

08 sty 2009, 20:15

Ciekaw jestem czy kiedyś będzie to potwierdzone twardymi dowodami na razie możemy tylko czekac i przypuszczać co będzie...


Si vis pacem, para bellum - Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny
Wegecjusz
Awatar użytkownika
Robseßed
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 4986
Rejestracja: 14 paź 2006, 13:33
Lokalizacja: Lodsch
Kontakt:

08 sty 2009, 20:18

Póki Europa będzie się tak zachowywała w stosunku do Rosji i Ameryki, nasza cywilizacja będzie się chyliła ku upadkowi.

Nie mam weny na dłuższego posta, ale na pewno takowego napiszę.


Obrazek
Awatar użytkownika
Pablo Abruzzi
Seryjny zabójca
Posty: 398
Rejestracja: 23 wrz 2008, 11:45
Lokalizacja: Niedaleko Katowic

08 sty 2009, 20:25

Robsessed pisze:Póki Europa będzie się tak zachowywała w stosunku do Rosji i Ameryki, nasza cywilizacja będzie się chyliła ku upadkowi.
Ale Ameryki? Przecież Europa zwłaszcza Polska ma dobre stosunki z USA (jeśli mówiąc Ameryka miałeś ich na myśli jak nie to przepraszam :P ) mi się tak wydaje może się mylę.


Si vis pacem, para bellum - Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny
Wegecjusz
Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

08 sty 2009, 20:33

zielAK pisze:Na co zwrócić należy uwagę? Na to, że pomimo, iż te brudasy przybyłe ze swych zawszonych afrykańskich i azjatyckich państewek nie umieją docenić faktu stabilizacji i możliwości awansu społecznego, gdzie w ich krajach był by niemożliwy z tego chociażby względu prowadzonych tam wojen. I tak mamy ruchy, palenie samochodów, protesty, niezadowolenie, bo córka do szkoły nie może nosić chusty na głowie... A wypier***ać dziady skąd przybyły!
Murzyński sposób myślenia. Uciekam, ze swojego kraju, bo jest źle. Przybywam do nowego i tam chcę odtworzyć system z mojej ojczyzny. Komuniści, którzy uciekali z ZSRR przed Stalinem chcieli w nowych ojczyznach budować komunizm. Dziś Islamiści robią to samo.
zielAK pisze:Zależy co masz na myśli pod własnym ciężarem. Ciężarem imigrantów w połączeniu z brakiem rysów własnej tożsamości kulturowej? Czy chodzi Ci o przegraną KK na którego gruzach zapanuje ateizm albo islam?
Poprzez zapadnięcie się pod swoim ciężarem rozumiem katastrofę ekonomiczną. Przy ujemnym przyroście naturalnym system socjalny przestaje mieć sens, gdyś emerytów jest więcej od ludzi pracujących. Taki np. ZUS już jest na skraju bankructwa, jego upadłość jest kwestią kilku lat, jego zadłużenie można liczyć w miliardach złotych. Z jego europejskimi odpowiednikami nie jest lepiej, ale media o tym milczą, aby nie wprowadzać niepokojów społecznych. Więc albo wielki kryzys, głód i ubóstwo, albo np. takie Chiny wykupią zadłużenie nabywając przy tym nowe tereny i miliony niewolników.
zielAK pisze:Ewolucja. Odchodzimy od Boga
Zauważ, że największe mocarstwa cywilizacyjne są z ich religiami tradycyjnymi. Nawet Chińscy komuniści są bardzo religijni, konfucjonizm i taoizm są bardzo mocnymi religiami w Chinach. Islamiści również są bardzo religijni. Jeśli odchodzi się od Boga i religii trzeba dać ludziom coś w zamian, ludzie po prostu muszą w coś wierzyć aby być silni. W III Rzeszy była to wiara w boskość Aryjczyka. Komuniści szerzyli kult klasy pracującej. Brak ideologii to słabość moralna. Kolejna oznaka słabości naszej cywilizacji.
zielAK pisze:pakiety socjalne tak pomocne do jej założenia. Założenie rodziny można porównać jak do startu małej firmy. Na początku musi mieć kapitał by sprawnie funkcjonowała. Jeżeli nie ma odpowiednich pakietów socjalnych (płatne urlopy macierzyńskie, becikowe, nieoprocentowany kredyt czy wreszcie swoista "wypłata" z państwowej kasy za wychowywanie potomka do 18 roku życia - jako stała pensja). Czemu to jest tak ważne? Podstawą przetrwania naszej cywilizacji jest rodzina. Obojętnie czy w duchu chrześcijańskim czy świeckim powinna być ona związana uczuciowo i moralnie z krajem / małą ojczyzną w której żyje. Tak by w razie "W" syn z ojcem mogli pójść na front i walczyć. Nie za rząd, parlament, budynki, miasta czy infrastrukturę, ale za tych bliskich, których zostawili bezpiecznie w domu z dala od wojny. Myśl, że ich bliscy mogli by doznać represji ze strony okupanta dodawała by im sił do walki.
Przed wojną i za komuny nie było pakietów socjalnych. Mimo to dziesiątka dzieci nie była rzadkością. Mój ojciec miał dziewięcioro rodzeństwa, choć bieda u nich piszczała. W krajach nierozwiniętych rodziny wielodzietne ro norma. Tradycyjny model rodziny niszczy chęć kobiet do rozwijania swojej kariery, zamiast rodzenia dzieci. Dziś patriarchalny model rodziny już praktycznie nie istnieje w naszym kręgu kulturowym. Kiedyś jeden mężczyzna był w stanie wyżyć dziesięcioosobową rodzinę, bo państwo w podatkach aż tak wiele mu nie zabierało, dziś aby utrzymać dwójkę dzieci rodzice muszą pracować, bo państwo zabiera im połowę ich dochodu. Większość podatków idzie właśnie na pakiety socjalne, które wspierają nierobów (zasiłek dla bezrobotnych) czy kombinatorów (emerytury pomostowe). Najlepszą polityką prorodzinną jest jakikolwiek brak polityki rodzinnej.


Awatar użytkownika
Dr. Dundersztyc
Szalony Naukowiec
Szalony Naukowiec
Posty: 1299
Rejestracja: 05 gru 2007, 22:48
Lokalizacja: Druelselstein
Kontakt:

08 sty 2009, 21:52

kazik pisze:Nawet Chińscy komuniści są bardzo religijni, konfucjonizm i taoizm są bardzo mocnymi religiami w Chinach. Islamiści również są bardzo religijni. Jeśli odchodzi się od Boga i religii trzeba dać ludziom coś w zamian, ludzie po prostu muszą w coś wierzyć aby być silni. W III Rzeszy była to wiara w boskość Aryjczyka. Komuniści szerzyli kult klasy pracującej. Brak ideologii to słabość moralna. Kolejna oznaka słabości naszej cywilizacji.
Konfucjanizm i taoizm to bardziej filozofie niż religie odnoszące się do samej istoty Boga. Podobnie jak buddyzm mają za cel "oświecenie" czy poprowadzenie człowieka do "boskości" tzw. nirwany.

Ideologia jest jak religia. Można znaleźć siłę w Bogu. Gdy go nie ma, tą siłą mógłby być autorytet, który swymi wielkimi osiągnięciami skupiłby wokół siebie poddanych i ustanowił monarchię autorytarną. Ludzie nie potrzebują ideologii tylko stabilizacji i spokojnej przyszłości. W ideologii jej nie znajdą, ponieważ człowiek z natury jest zmienny i każdy ma inne poglądy, ideologie. Nie zmusisz wszystkich by wyznawali tylko jedną "słuszna" idę. Jeden autorytet (podobnie jak JP II) mógłby przyciągnąć i porwać za sobą rzesze. Tylko do tego muszą być spełnione odpowiednie warunki (by taki autorytet się pojawił).
kazik pisze:Przed wojną i za komuny nie było pakietów socjalnych. Mimo to dziesiątka dzieci nie była rzadkością. Mój ojciec miał dziewięcioro rodzeństwa, choć bieda u nich piszczała. W krajach nierozwiniętych rodziny wielodzietne ro norma. Tradycyjny model rodziny niszczy chęć kobiet do rozwijania swojej kariery, zamiast rodzenia dzieci. Dziś patriarchalny model rodziny już praktycznie nie istnieje w naszym kręgu kulturowym. Kiedyś jeden mężczyzna był w stanie wyżyć dziesięcioosobową rodzinę, bo państwo w podatkach aż tak wiele mu nie zabierało, dziś aby utrzymać dwójkę dzieci rodzice muszą pracować, bo państwo zabiera im połowę ich dochodu. Większość podatków idzie właśnie na pakiety socjalne, które wspierają nierobów (zasiłek dla bezrobotnych) czy kombinatorów (emerytury pomostowe). Najlepszą polityką prorodzinną jest jakikolwiek brak polityki rodzinnej.
Przed komuną, były inne czasy i obyczaje. Ludzie nie znali takiego czegoś jak tabletki antykoncepcyjne, aborcja była nie do pomyślenia... Inny był sposób myślenia i pomimo biedy jaka panowała (a działo się tak min. z tego powodu, że rodziny były wielodzietne i największy problem stanowiło wyżywienie) wszyscy się jakoś trzymali. Nie upadła religia, pomimo nacisków komunistów, wręcz rosła na sile... Co się zmieniło?

To się zmieniło, ze obok TVP1 i TVP2 w latach 90" tych pojawiły się inne programy o różnorakiej treści zmieniające sposób myślenia Polaków (zwłaszcza tych urodzonych w latach 80" tych). Potem nastała doba internetu... Jak dotąd władza miała kontrolę nad tym co w tej dziedzinie kulturowej polakom "wypada" oglądać, poprzez wszechobecna cenzurę. To się nie wzięło znikąd. Nie żyjemy już w latach 50" tych, gdzie co 10 miał radio i to do niczego, bo poniemieckie i zakres fal był nie ten (odbierał Moskwę albo Berlin).
45 lat!! 45 lat odcięci od wszelkich nowinek z zakresu wszech pojętej kultury światowej. 45 lat letargu, istnego "zimowego snu". Budzimy się... a tu goła dupa! Tak! Goła dupa w filmie erotycznym nas bulwersuje! Amerykanie przechodzili "to" w latach 60" tych...

Trzeba wziąć to pod uwagę. Czemu społeczeństwo się starzeje? Odpowiedź: przemiany kulturowe na skutek postępu.

-------

Acha. Zasiłek dla bezrobotnych po 1 roku pracy wynosi ok 400 zł. i trwa max. 1 rok. Maksymalnie, ponieważ w każdej chwili mogą go zabrać.

"Pomostówki" są przeznaczone dla funkcjonariuszy służb mundurowych (wojsko, policja, straż pożarna) po przepracowaniu (obecnie, póki nie zmienią tej ustawy) 15 lat. Po tych 15 latach funkcjonariusz może przejść na taką pomostową emeryturę, ale nie musi, ponieważ musiał by dorabiać do niej gdzie indziej (jest tak żałośnie niska). W związku z nowelizacją ustawy o emeryturach pomostowych, która ma wydłużyć minimalny czas pracy do 20 lat, a może nawet do 25 i 60 lat (wiek) dla mężczyzn i 55 kobiet. Co to oznacza? Że w tym roku bardzo wielu funkcjonariuszy w średnim wieku "ewakuuje" się z obawy przed tymi zmianami. Mowa oczywiście o tych co mają już 15 lat przepracowane i nie koniecznie te 15 w służbach...

To będzie armia do utrzymania!

Także pamiętaj młody człowieku. Jeżeli szukasz pracy i nie możesz jej znaleźć to znaczy, ze jakiś emeryt, za Twoje podatki utrzymywany, dorabia sobie na "piwo" zajmując Twoje potencjalne miejsce pracy.
Ostatnio zmieniony 08 sty 2009, 21:53 przez Dr. Dundersztyc, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

08 sty 2009, 23:11

W dzisiejszym świecie autorytet nic nie znaczy, bo nawet wielki bohater jeśli będzie niewygodny może zostać w jednej chwili zdyskredytowany. Żyjemy w czasach wielu fałszywych bożków i idoli. Mówisz autorytet JPII. Zapytaj przeciętnego dzieciaka z 'pokolenia JPII' co pamięta z jego nauk. Pewnie niewiele. Przypomina mi się pewna piosenka: "studenci kochają papieża, z nauk jego pamiętają kremówki". W dzisiejszych czasach globalnych mediów ludzie po kilku miesiącach zapomnieliby o Chrystusie, gdyby przyszło mu żyć dzisiaj. Kolejny dowód na to, że jesteśmy żywymi trupami. Jesteśmy martwi, ale jeszcze o tym nie wiemy. Trupy jutrzejsze dziś ucztują. Mam nadzieję, że jeszcze się obudzimy, ale najbardziej obawiam się Twojego scenariusza. Najtrudniejsza będzie walka o tych, na którym nam nie zależy czy których nienawidzimy.
Najpierw przyszli po komunistów, a ja cicho siedziałem, bo nie byłem komunistą. Potem przyszli po Żydów, a ja cicho siedziałem, bo nie byłem Żydem. Potem przyszli po związkowców, a ja cicho siedziałem, bo nie byłem związkowcem. Potem przyszli po katolików, a ja cicho siedziałem, bo byłem protestantem. Potem przyszli po mnie i wtedy już nikt nie został by wstawić się za mną.
Tak więc trzeba ratować truchło cywilizacji Zachodu i przywrócić je do życia. Bo w tej walce nie o nas się będzie rozchodzić, a o dzieci nasze.


ODPOWIEDZ