Tarcza antyrakietowa

Bardziej i mniej konkretne rozmowy na określone tematy, niezwiązane bezpośrednio z tematyką strony, ale nurtujące niemal każdego. To wcześniejszy Duży Hyde Park plus kilka luźniejszych tematów.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
Silver Dragon
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 7080
Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
Lokalizacja: East Mayberry
Otrzymał  piwo: 2 razy

18 wrz 2009, 17:57

Jako że od początku byłem temu przeciwny, jestem zadowolony z takiego obrotu sprawy.
A tak w ogóle, może w końcu dojdzie do tych (p)osłów z Wiejskiej, że hameryka zawsze miała nas gdzieś.


Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew :evilbat:
Obrazek
Awatar użytkownika
Dr. Dundersztyc
Szalony Naukowiec
Szalony Naukowiec
Posty: 1299
Rejestracja: 05 gru 2007, 22:48
Lokalizacja: Druelselstein
Kontakt:

18 wrz 2009, 18:21

Dramatyzujesz kazik. Po co nam wizy? Ja nie potrzebuje. Kto tak naprawdę potrzebuje? Ty kazik? Chyba nie...
kazik pisze:Swoją drogą jestem ciekaw jednej rzeczy. Umowy zostały podpisane, wszystko od strony prawnej było już załatwione, aż tu nagle jedna ze stron nagle zrywa umowę. Za zerwanie umowy stron zrywająca powinna zapłacić karę, zobaczymy co nasi wielcy politykierzy zrobią w tej sprawie.
Umowy nie zostały do końca ratyfikowane przez Polskę, także nasi prominentni powinni się tłumaczyć.

Jakbyście, uważnie słuchali wczorajszych wystąpień prominentnych w hameryce, zrozumielibyście na czym sprawa polega. Amerykanie chcą zrezygnować ze starej koncepcji zbudowania 3 dużych baz na północnym globie. To może wydawać się śmieszne (z tego filmiku co zapodał p666 na poprzedniej stronie), ale to właśnie tak może się skończyć. To będzie globalna sieć - rozproszona po całej ziemi. Wykrywanie - radiolokacja przestrzeni powietrznej i kosmicznej - z lądu (stare "duże" bazy w USA i małe w Europie - podkreślają południowa i północna Europa, a tym samym nie przekreślają Polski - u nas takie inwestycje mają być poczynione ok. 2015 r.), z morza (instalacja systemu tarczy w zmodyfikowanych łodziach podwodnych i nawodnych) i z powietrza - wykorzystywanie "latających radarów", nie wykluczone, że zainstalują jakieś rakiety przechwytujące pod najnowocześniejszymi myśliwcami.

Ponadto zauważcie, że mają przenieść radar z Czech na Kaukaz i wykierować go na Iran (wiadomo, tu widać wpływ Rosji, która nie chce by jej przestrzeń była skanowana, czemu się nie dziwię). To samo jest, czy też ma być, po drugiej stronie globu w rejonie Korei Pn. - tam radary w Japonii i Korei Pd.

W Polsce najprawdopodobniej zainstalują stałą/e bazę/y z 8 rakietami przechwytującymi (średni zasięg). Nie wykluczają rozmieszczenia mobilnych zestawów przechwytujących (prawdopodobnie zestawy Patriot - krótki zasięg).

Amerykanie prawdopodobnie tylko u siebie będą mieli bazy z rakietami przechwytującymi dalekiego zasięgu (tymi zdolnymi zestrzeliwać rakiety w fazie lotu orbitalnego).

Całość systemu jest jak dla mnie jak najbardziej do przyjęcia. Jest ona elastyczny i nie naraża Polski na skoncentrowany odwet (tak jak na filmiku co zapodał prawdziwy).

Całość budowy naturalnie się przesuwa w czasie, gdyż jest to operacja jeszcze bardziej skomplikowana od poprzedniej, choć wydaje się tańsza, czyli na pseudo kryzys w sam raz.

Reasumując. USA zwiększają możliwość zestrzelenia wystrzelonych rakiet w ich fazie początkowego lotu - pułapu (zasięg krótki) i w fazie średniego lotu - pułapu (zasięg średni). Zmniejszają natomiast potencjał zestrzelenia rakiet podczas lotu na wysokim pułapie (czyli tych dalekiego zasięgu - między kontynentalnych).

Zmiana tej strategii podyktowana jest faktem, że ostatnimi czasy Iran i Korea Pn. intensywnie ze sobą współpracują. Iranowi bardziej opłaca się atakować cele w Europie za pomocą zmasowanego ostrzału setek, jak nie tysięcy rakiet średniego zasięgu, niż cele w Ameryce kilkunastoma rakietami dalekiego zasięgu. To samo jest z Koreą Pn. - bliżej im do USA, niż do Europy, dlatego będą "ryglowani" radarami i rakietami przechwytującymi krótkiego i średniego zasięgu z baz na terenie Japonii i Korei Pd.

Jak dla mnie jasne i logiczne.

Natomiast nielogiczne jest dla mnie to, że nie zwiększamy swojego potencjału obronnego. Obecna armia lądowa to 5 dywizji (3 zmechanizowane i 2 pancerne) oraz 2 brygady samodzielne. Tymi wojskami "ekspedycyjnymi" możemy skutecznie "bronić", aż (i tu proszę o uwagę!) ... 5% terytorium kraju (sic!). Społeczeństwo zostało po prostu oszukane wizją profesjonalnej, zawodowej armii ochotniczej. Te wojska co wymieniłem to wojska operacyjne - wysyła się je w ten rejon kraju gdzie będą się toczyć główne walki, natomiast jest zasadniczy brak, a właściwie zanik wojsk Obrony Terytorialnej - też ochotniczych formacji z dostępem do baronii palnej i lekkich środków zwalczania broni pancernej i latającej przeciwnika - tak jak to jest rozwiązane w armii Szwajcarskiej, Niemieckiej, czy Amerykańskiej (Gwardia Narodowa).

Nie ma co się oszukiwać. Wystarczy spojrzeć na problem z zaopatrywaniem dwóch batalionów rożnych wojsk walczących w Afganie (2000 żołnierzy), by zdać sobie sprawę z tego jaki bu*del panuje w Armii. No ale nic dziwnego, że tak się dzieje, skoro nasi prominentni, podczas "kryzysu" komu obetną budżet podczas pierwszych prób szukania "oszczędności"? Ano właśnie MON'owi.


ODPOWIEDZ