Dzienis pisze:Niestety taki już los Polski która od setek lat jest położona między młotem a kowadłem.
Co jakiś czas wybuchały wojny i albo atakowali nas Ruscy albo Szwaby, a wcześniej jeszcze Turcy, Szwedzi czy nawet Mongołowie.
I tu przejawia się w tych słowach lubiane przez Polaków czczenie męczeństwa Polski i jej jedynej takiej roli. A wcale nie. Każdy kraj na skraju lub pograniczu wielkich potęg miał podobny los. Armenia na pograniczu Anatolii, Persji i Rosji kilkakrotnie znikała z map, państwo "latało" z krańca do krańca, ludność wyrzynano jak zwierzęta. Bułgaria u boku tysiącletniego Bizancjum a potem połknięta przez Turków Osmańskich dwa razy znikała z map; i też zaliczyła rozbiory. Szkocja i Irlandia u boku morskiej potęgi Brytyjskiej przez stulecia nie mogły dochrapać się niepodległości. To przykłady tylko z Europy.
Dzienis pisze:Oczywiście, że nasz kraj przez setki lat doznał wiele złego od oponentów, ale też wiele razy sami daliśmy przysłowiowej dupy, choćby w czasach gdy byliśmy mocarstwem w XVII wieku przez różne błędy osłabiliśmy swą pozycję aż daliśmy się rozebrać pod koniec XVIII wieku. Przez to już potem nigdy nie odbudowaliśmy swej potęgi.
Raz spadniesz z drążka, nie dadzą ci na niego wleźć. Pierwsza Rzeczpospolita musiała paść. To było historyczną koniecznością i sprawiedliwością. I dobrze jej tak, pajac, a na imperium!
SzynkaczPL pisze:Kto qrwa nam Polskę rozdzielił? Austria, Prusy i Rosja.
Był jeszcze czwarty aktor tej tragifarsy. Polacy.
Dzienis pisze:W XX wieku odzyskaliśmy niepodległość, ale Tiquill trochę przesadził pisząc, że gdyby nie druga wojna to bylibyśmy mocarstwem. Polska tak naprawdę była bardzo dziadowskim krajem z ogromnym rozwarstwieniem społecznym. Wiem to, gdyż moje korzenie są z najniższej kasty polskiej, czyli chłopstwa, mój dziadek przed wojną nie miał butów i mieszkał w chacie krytej słomą, a szkoły skończył tylko cztery klasy, bo trzeba było pracować.
Jak w każdej wówczas wsi. Ale łapcie chyba jakieś miał, co?
Nie wiń sołtysa, że słońce plony spaliło. Nie za czasów II RP ludzie utracili domy kryte dachówką, ale nigdy wcześniej ich nie mieli. W nierówność klasową II RP nie wepchnęła Polaków, tylko ją odziedziczyła. Polska tamta nie miała prostej drogi do bycia mocarstwem, sami Polacy mogli sobie to wszystko popsuć. Ale trudno anarchię, komunizm czy zwykłą degrengoladę, kiedy tkanka społeczna i intelektualna żyłaby, infrastruktura gospodarcza istniałaby, równać z masową eksterminacją i niszczeniem tychże.
Dzienis pisze:Teraz to se możemy naskoczyć, bo jesteśmy średnim pod każdym względem europejskim krajem, którego niemal nikt nie szanuje.
Poza tym Polacy mają w sobie coś takiego, że nawet jeśli jest dobra sytuacja, to i tak dążą do samozniszczenia.
Nikt nie szanuje? Tak, jest taki serial, wyświetla go pewna niemiecka telewizja, opisuje niemiecka prasa. Po polsku, co by było nam łatwiej zaznać tej jej uporczywej prawdy parszywej. Tam Polska to taki mały chlewik ruchany przez wrednego Kaczora. Lubisz śledzić losy tego żenującego, zawstydzającego i głupiego kraju?
Teraz to my, kurna, możemy myśleć o tym, żeby se podskoczyć! Wszystkie projekty związane z Trójmorzem (Via Carpatia, gaz Polska-Chorwacja, drugi Jedwany Szlak, bazy wojsk NATO - i oby jak najwięcej, jak najdalej!) wzmacniają całą grupę państw Europy Wschodniej i Bałkanów. Wzmacniają też pozycje Polski jako lidera tegoż. Umiejętne rozmowy z Węgrami, Chorwacją, Rumunią oraz administracją Trumpa i biznesem USA oddalają od nas wielusetletnią rolę państw strefy buforowej. Które się wykorzystuje, którymi się manipuluje, które się usadza, gdy tylko za wysoko głowę podniosą. Nie widzisz tego? Średni kraj? Średnią mamy gospodarkę, względem potęg Europy, nawet małą, zgoda. Ale z realnymi wskaźnikami rozwoju. To już nie obiecana przez łacha Wałęsę druga Japonia. Ale pierwsza Polska. Pierwsza w swoim regionie. Niemal nikt nie szanuje? Póki się jest chłopcem do poklepywania, to tak jest, kto takiego uszanuje. Nie widzisz rosnącej fali krytyki wobec Polski, płynącej z Brukseli, z Paryża, z Berlina? Ona nie rośnie, bo nam spada. Ona rośnie, bo nam rośnie! To jest ich lęk, to jest ich niechęć, to jest ich dominacja! Potrzeba trochę ogłady historycznej, by zrozumieć, że nikt łatwo nie zaakceptuje w swoim silnym gronie nowego gracza. Trzeba łoić, trzeba gnoić. Żeby krajać, żeby doić. Co najwyżej obecną Polskę mogą inni nie rozumieć. Bo idzie przeciw ogólnym tendencjom. Tendencjom, które szkodzą nie tylko Polsce, ale i całej Europie. Przyjdzie czas, że wraz ze zrozumieniem pojawi się także akceptacja, wspólna korzyść i szacunek. Oby tylko nikt nam w tym nie przeszkodził. Ani fizyczny atak ze strony Rosji. Ani atak na podświadomość, że trzeba ten rząd obalić, bo łamie prawo, konstytucję, srututu. Łamie, owszem. Ale ustalone od dziesięcioleci ramy porządku w Europie.
Więc jeśli przepaść jest przed nami - to nie bądźmy lemingami!
Dzienis pisze:ale teraz jest to zwyczajnie piekielnie trudno wyegzekwować
Silver Dragon pisze:Jeśli jest choć mały procent szansy, to szansa jest. Umiejętny dialog jest podstawą w tym przypadku
Dobrze w końcu coś pozytywnego czytać. Ale wcale nie piekielnie trudno. I wcale nie dialog. Ale rzeczowe i mocne argumenty. Umiejętnie artykułowane.
Rycho3D pisze:Powinno to zależeć od gestu dobrej woli, jeśli chcą niech płacą.
A jak zapłacą to wypierdolą nas z Niemiec i bezrobocie sięgnie 20% albo i więcej
Niech chcą, niech płacą. Niech chcą nasrać mi na próg, niech srają. Co za głupoty wypisujesz!!! Jakie chcą? To nie zależy od ich chciejstwa. Potrafiły inne kraje osiągnąć odszkodowanie? Używały prawa międzynarodowego w egzekwowaniu swych racji? To nie jest efekt ich próśb i oczekiwania, aż im coś skapnie.
Rycho3D pisze:Każdy ma swoją rację, jeśli podzielasz zdanie dzieci to chyba dobrze.
Optymizm.
Dzienis pisze:Bo większość starszych roczników urodzonych za czasów komuny ma wyprane mózgi. Na historii nie mówiło się im o zbrodniach ZSRRu. Wszystkiemu winni byli Niemcy.
Starsi ludzie pamiętający jeszcze wojnę wiedzą jednak dobrze jacy byli ruscy...
Za czasów uszczęśliwiającego na siłę komunizmu, jak też za czasów otumaniającej naród kliki zdrajców post-solidarnościowych nie było poprawnym mówić o złym wujaszku Wani. Teraz się to zmienia. Mocniej artykułowany jest Katyń, zaczynają rzezie roku 1940, zwalane są pomniki radzieckiego okupanta. Przywracana jest pamięć i honor walczących z Sowietami po 1944 roku żołnierzy Wyklętych, dręczonych przez NKWD, i późniejszych, przez Bezpiekę.
Chciałbyś, by większość młodych roczników też miało wyprane mózgi i ducha bez świadomości własnej godności? No, pytam o to każdego, kto psioczy na obecną ekipę rządzącą.
Silver Dragon pisze:Póki co wolę być nastawiony do tych spraw sceptycznie. Może mnie ktoś wkrótce pozytywnie zaskoczy
A nie widzisz, że duet POPiSowy się kończy? A nie widzisz że kłamstwo przegrywa i usycha. Że afery, przekręty i lekceważenie Polski wśród ekipy za nią odpowiedzialnej przemija? A prawda i praca na rzecz Polski pozostała zwycięska w tej rywalizacji dobra ze złem? Że to nie jest wojna Polski przeciw Polski? Zaskoczy. Jestem przekonany, że wkrótce cię zmiany w Polsce pozytywnie zaskoczą.