Szaleńcy, samobójcy i zrzeszenie psychotycznych przyjaciół

[konrad pl]

u mnie identyczna sytuacja!!! tyle ze pisalem przez 3 dni i wczoraj wieczorem zagadala na skype i tak samo powiedzialem ze to nie ma sensu bo daleko itp...zeby sobie odpuscila
tak samo ryczała
a najleszpe jest w tym to ze pisze do mnie co chwila na tym gg czemu sie nie odzywam ze one tego nie zniesie.... a widze ze i do innych na tym portalu wypisuje komentarze typu "mmm jaki przystojniaczek :* " chore dziecko
p.s:
a wiedziala chcociaz jak wyglądasz ?

[ALCRD]

Cośty widziala tylko moj avatar i utożsamiała mnie z Alucardem lol
żal

wiesz ja myśle ze taka reakcja sie bierze stąd ze danej dziewczyny nikt niechce i przez caly jest sama z pewnech przyczyn ... i pewnie desperadzko szuka partnera bo neichce byc juz dluzej sama i wmawia sobie z kogos kocha <mysli> ( snuć teorie mi sie zachcialo )

wiesz co na drugi raz jak bedzie ci grozila ze sie zabije
to ją zapytaj "jaki nóż ci przynieść?" i ją bloknij
bo wiesz ile mi dziewczyn grozilo ze sie zabije?
żadna sie nie zabila (prócz jednej ale nie wazne)
dzisiaj to jest popularny chwyt nastolatek by zwrócic na siebie uwage

[prawdziwy 666]

Alu pamiętasz scenę walki Alucarda w Valentino

jak Alu zaczął mu kazać coś zrobić i krzyczał DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ

jak następnym razem jakaś będzie groziła że się zabiję to zrób to sama, a jak się zabiję na prawdę??

to tylko lepiej dla świata

[Silver Dragon]

Ja już dawno olałbym taką sytuację. Po co w ogóle wdawać się w rozmowę z takim kimś.

[ALCRD]

jak następnym razem jakaś będzie groziła że się zabiję to zrób to sama, a jak się zabiję na prawdę??

to tylko lepiej dla świata

W sumie to fakt .. czasem sobie mysle ze jednak dobrze ze sie ona zabila...

Alu pamiętasz scenę walki Alucarda w Valentino

jak Alu zaczął mu kazać coś zrobić i krzyczał DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ

Jasne ze pamietam

Zawsze popędzam do samobójstwa jak ktos mi truje o nim
chyba że ktos bardzo bardzo wazny dla mnie to wtedy najpierw opieprze a potem wybije ten pomysł z głowy siłą ;P

Ja już dawno olałbym taką sytuację. Po co w ogóle wdawać się w rozmowę z takim kimś.

Fakt olac niech sie dziecko kimś innym bawi po co sobie psuć nerwy

[Tiquill]

Za młodu emo straszące samobójstwem i "zakochujące" się w każdym niemal rozmówcy ze znaczkiem Marsa... A gdy dorośnie... Duży kłopot dla faceta. Jeszcze większy dla męża...